Usiadła wreszcie. Bo przecież gdyby tego nie zrobiła, straciłaby tak wiele. Tyle może się wydarzyć po tym, kiedy już usiądziemy. Łyk herbaty może uspokoić. Choćby samym faktem, że zajmie się czymś drżące dłonie. Kontakt nagiego ciała z delikatnym materiałem może zdziałać odprężające cuda. Grawitacja pomoże wrócić na ziemię. Chodzenie tam i z powrotem czasem pomaga, owszem. Myśli szybciej krążą w krwioobiegu... Jednak kiedy usilnie stara się ułożyć w głowie parę spraw, a zwłaszcza takich spraw, zdecydowanie lepiej się uspokoić. Wyłożyć nogi stanowczo daleko od głowy - coby myśli usiadły wygodnie, przymknąć oczy.
Pisuję o...
Cytaty
(15)
Dialogi
(19)
Dlaczego?
(9)
Dzień z Życia Rudej
(4)
Film
(56)
Gusta i guściki
(23)
Ładne rzeczy
(32)
Miejsca w Internecie
(16)
Moimi Oczami
(33)
Muuzyka
(12)
Opowiastka z inspiracją w tle
(4)
Para pełną parą
(3)
Piękne Kobiety
(11)
Przeczytane
(18)
Przemyślenia
(111)
Przepis na Wspaniały Weekend
(4)
Radość Życia
(38)
Reklama i Nie
(10)
Rymowanki
(5)
Szybkie myśli
(48)
Ugotowane :)
(21)
Upatrzone-wymarzone
(2)
Usłyszane i skomentowane
(11)
Z Uśmiechem
(45)
Zabawa
(13)
Zakupy
(5)
Zobaczone
(12)
czwartek, 19 kwietnia 2012
Na razie bez tytułu
Usiadła wreszcie. Bo przecież gdyby tego nie zrobiła, straciłaby tak wiele. Tyle może się wydarzyć po tym, kiedy już usiądziemy. Łyk herbaty może uspokoić. Choćby samym faktem, że zajmie się czymś drżące dłonie. Kontakt nagiego ciała z delikatnym materiałem może zdziałać odprężające cuda. Grawitacja pomoże wrócić na ziemię. Chodzenie tam i z powrotem czasem pomaga, owszem. Myśli szybciej krążą w krwioobiegu... Jednak kiedy usilnie stara się ułożyć w głowie parę spraw, a zwłaszcza takich spraw, zdecydowanie lepiej się uspokoić. Wyłożyć nogi stanowczo daleko od głowy - coby myśli usiadły wygodnie, przymknąć oczy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
w takiej sofie to bym chętnie spędziła jakiś deszczowy wieczór :-)
OdpowiedzUsuńAle bym poleżala na takiej sofie... rozmarzylam się (:
OdpowiedzUsuńZaczynasz historię i nie kończysz, nieładnie ;)!
OdpowiedzUsuńA na sofie chętnie bym odpoczywała.
;) to jest być może początek Czegoś... jeśli wiesz co mam na myśli :)
UsuńPodoba mi się ten kandelabr na podłodze. Leżeć i dumać...hmmm to prawie jak jakiś filozof;p
OdpowiedzUsuńFilozof - to brzmi dumnie :) ale oni to chyba coś więcej niż tylko leżenie i dumanie... choć w sumie każdy z nas bywa czasem filozofem :)
Usuńładnie napisane.
OdpowiedzUsuń:) wreszcie ktoś zwrócił uwagę na tekst, a nie na kanapę :) hahaha :) dziękuję!
Usuńwspaniale opisałaś swój stan... można go interpretować jak kto woli i widzę, że każdy może doszukać się tu swojego odbicia... :) w każdym razie nie martw się... w życiu zawsze coś musi się dziać, abyśmy pamiętali, że żyjemy :)
OdpowiedzUsuń;) a tu niespodzianka, ponieważ to nie mój stan! :) to Jej stan :) mojej Bohaterki, która mam nadzieję będzie gościła u mnie częściej :) Zobaczymy co z tego wyjdzie... mam taki mały pomysł... :)
UsuńDziękuję Ci! Pamiętam, że żyję w każdej chwili dnia! :)
Mi! Żartujesz? To świetny pomysł! Ale nie umieszczaj kilku zdań... domagam się pełnych rozdziałów! :) Mam nadzieję, że dziewczyny mnie popierają :)
UsuńA tak na poważnie: kilka zdań wystarczyło, abym zatrzymała się w codziennym biegu. Masz fajną lekkość pisania i to się od razu wyczuwa.
Trzymaj się ciepło i działaj!
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa :) czuje się mocno zagrzana do pisarskiej walki :)
UsuńPewnie, że miło się na chwilę zatrzymać i usiąść. Wygodna kanapa jest niezastąpiona! Chociaż - ja lubię myśleć na chodząco. Dobra muzyczka na uszach i spacerek, to są okoliczności do myślenia dla mnie idealne...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
i tego Ci życzę na ten wiosenny weekend:))
OdpowiedzUsuńCzuję, że czeka nas eksplozja myśli, albo co najmniej wylew... dobrze dobrze, że chcesz przeczekać, poczekać... pisanie gdy tętni krew zbyty mocno, niestety odbija się czkawką :P dzisiaj jestem już mądrzejsza :P
OdpowiedzUsuńTyle dobrego dzieje się, gdy usiądziemy! :)
OdpowiedzUsuńtrochę niepokojący ten żyrandol na ziemi:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Pięknie napisałaś :)
OdpowiedzUsuńja wygodnie siedzę i czekam na ten ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie będziesz musiała czekać długo :)
UsuńI nagle przypomniałam sobie, że uwielbiam kontakt nagiej sóry z trawą, ciepłym pisakiem i wodą. A to chyba nie było sedno tematu? :)
OdpowiedzUsuń;) sednem tematu było co innego :) rzeczywiście, ale cieszę się, że dzięki mnie (może sobie schlebiam ;p) przypomniałaś sobie coś miłego :)
Usuńcudnie napisane, aż chce się usiąść i przeczytać jeszcze raz :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobał mój tekst :) zapraszam po więcej!
UsuńTak mi się przypomniało: "podaruj sobie odrobinę luksusu" :D
OdpowiedzUsuńAle jest to rzecz niezbędna w tym ciągłym pośpiechu.
Pisz, pisz :)
OdpowiedzUsuń