W dzień taki jak dziś marzy mi się mieć taki salon... deszcz i szarość chmur wtedy nie miałyby na mnie wpływu ;)
... stopy ogrzewać magicznymi skarpetkami... bo TAKIE skarpetki MUSZĄ być magiczne, nie sądzicie? :)
... i cieszyć się, że nie muszę nigdzie wychodzić... moja radość będzie trwała jeszcze tylko do jutra...
bo na jutro trzeba się porządnie zresetować... w końcu przed nami cały, pełny, soczysty tydzień :)
... i cieszyć się, że nie muszę nigdzie wychodzić... moja radość będzie trwała jeszcze tylko do jutra...
bo na jutro trzeba się porządnie zresetować... w końcu przed nami cały, pełny, soczysty tydzień :)
Gotowi? Do startu... a w sumie po co się spieszyć? Powolnego, słonecznego tygodnia :) Spokojnego i smacznego :)
Bo muszę przyznać, że ostatnio rozkoszuję się jedzeniem... piciem... w pracy mam czynności do śniadania... czynności najlepsze do kawy...
Każdy łyk i kęs to swoisty rytuał... :)
Każdy łyk i kęs to swoisty rytuał... :)
Have a nice week!
Namaste :)
Namaste :)
Lubię kiedy nie muszę wychodzić z domu w czasie deszczu. Do tego zestaw herbata+ książka/film i mamy idealną mieszankę;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak to robisz, ale Twoje posty za każdym razem napawają mnie optymizmem. Nawet gdy w niedzielę muszę spędzić 24h w pracy :D
OdpowiedzUsuń;) staram się! Taki między innymi jest cel mojego obecnego pisania :) Mam nadzieję, że masz chociaż przyjemną pracę... ;) czym się zajmujesz jeśli można wiedzieć?? :)
UsuńJakby to powiedzieć, żeby źle nie zabrzmiało - moja praca bardzo rzadko bywa przyjemna. Tak, to jest eufemizm :D
UsuńJestem lekarzem.
:) Rozumiem :) w takim razie tym bardziej cieszę się, że mogę Ci umilać czas... to jest trudna praca... bardzo wymagająca... taki dyżur pewnie potrafi wykończy fizycznie i emocjonalnie...
UsuńMam nadzieję, że dziś akurat odpoczywasz :)
Było tak: od 9:00 rano do 4:00 (również nad ranem) zapierdziel z jęzorem na brodzie. Od 4:00 do 6:00 chwilowy przestój (czas na napisanie raportu). O 6:00 obchód u nowych pacjentów, żeby wyrobić się przed odprawą. Od 8:00 do 10:00 (to już poniedziałek) odprawa. O 10:00 wreszcie mogłam wyjść do domu.
UsuńPolecam :))
Albo trzeba wybrać się na kolorowy i energetyczny maraton zumby :D
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia ;)
Można się wybrać :) ale żeby w deszczu...? Choć ja pewnie na jogę też szłabym w każdej pogodzie :)
UsuńMagiczne skarpety :) zgadzam się jak najbardziej :) akurat na taką deszczową i smętną pogodę.
OdpowiedzUsuńJak się czyta Twoje posty to zaraz robi się lżej na duszy i przyjemniej, nawet jakoś deszcz przez chwile nie przeszkadza ;) Pozdrawiam!
:) dziękuję! Czasem tak trzeba... na przekór wszystkiemu ;p na przekór deszczom! :)
UsuńPoduszeczki znakomite:):):)Skarpetki owszem noszę, za wyjątkiem podkolanówek:):):)Pogoda faktycznie nieznośna, leje, leje, leje....Czego te aniołki tak wyją przy niedzieli?:):)
OdpowiedzUsuńWzajemnie miłego:)
Uwielbiam deszcz... i potrzebne mi sa kalosze!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Ufff... jakie szczęście, że mam zielony parasol! :D
OdpowiedzUsuńPięknie! :))) Też marzy mi się taki salon! Te wszystkie kolorki, jakim musi napawać optymizmem przebywanie w takim pomieszczeniu! Widzę, że Ty Mała Mi ostatnio rozkoszujesz się życiem, smakujesz jego każdy kęs. Podoba mi się to! Ja też się staram:) Życie jest takie piękne, oferuje nam tyle cudnych rzeczy, wrażeń. Trzeba tylko z odpowiedniej perspektywy na nie spojrzeć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:) Wiosna już za rogiem...:))
Wiesz... ostatnio właśnie mam trudniejszy okres w życiu... ale pisane jest dla mnie poniekąd terapią... dzięki temu odnajduję właśnie te pozytywy :) a kiedy już je znajdę, dzielę się, bo wielu ludzi ich nie widzi :)
UsuńŚwietny pomysł na wyszukiwanie pozytywów i dzielenie się nimi z całym światem. Wiesz, kiedyś gdy miałam doła, bardzo się skupiałam na tym co złe. Aż do czasu gdy wpadł mi w oczy jakiś cytat, czy fragment czegoś, coś w ten deseń" Jak chcesz by coś się zmieniło skoro ty nie zmieniasz nic?" Postanowiłam zmienić swoje postrzeganie świata, skupić się na pozytywach i do działa:) Ponoć podobne przyciąga podobne. Im wiecej o czymś myślisz tym więcej tego w Twoim życiu. Prawo przyciągania:)
UsuńŻycze wielu kolorków w życiu i pozytywnego nastawienia:) Wiosna jest!
a ja zawsze lubię wyjść, choć na chwilę, nawet jak deszcz pada:)
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia!
życie & podróże
gotowanie
Deszcz mnie nastraja refleksyjnie, ale i trochę zniechęca do wychodzenia z domku.
OdpowiedzUsuńNie przepadam jak mi wszystko moknie, nie lubię parasola. Lubię za to iść popatrzeć na coś ładnego w tym czasie. I tylko szybkim sprintem z samochodu gdzieś i z powrotem :)
Albo jak mży iść na długi spacer do lasu :) To akurat jest bardzo przyjemne i zdrowe dla cery!
Ech... no tak :)W kolorkach od razu się humor poprawia :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, w tym pędzie życie za szybko nam ucieka. Często nawet tego życia nie dostrzegamy. Mogę skandować wraz z Tobą - zwolnijcie, spójrzcie, poczujcie, kochajcie :)
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia Mała Mi!
OdpowiedzUsuńjakie cuda! :) pierwsze zdjęcie bomba kolorystyczna! :) idealny na chlapowaty i deszczowy dzień :)
OdpowiedzUsuńTakie poduszki to by mi się przydały.
OdpowiedzUsuńpzdr
Również dobrego tygodnia, przy smacznej kawce :*
OdpowiedzUsuńoo! sama chciałabym mieć takie poduszki jak te! <3 jesteś niesamowita, zawsze pokazujesz takie wspaniale rzeczy o których istnieniu bez twojego bloga na nawet bym nie wiedziała ;)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o biżuterię, to ja (niestety) jestem jej wielką fanką i uwielbiam kazde ilości, jednak oczywiście nie na codzień ;)
a co masz na myśli pisząc 'zachwycasz'?;>
Cieszę się, że znajdujesz u mnie coś dla siebie :) a pisząc o zachwycaniu mam na myśli ogólnie życie :) ja pisałam o herbacie, książce i kosmetyku :) oczywiście to nie wytyczna, ale może ostatnio lubisz coś bardziej :) myślę, że dobrze jest dzielić się przyjemnościami, polecać... ;)
UsuńTaki deszczowy dzień czasem jest potrzeby, choćby po to by pomieszkać, zaplanować zmiany :). Jak tylko słońce przyświeca w głowie rodzą się pomysły na wypad za miasto.
OdpowiedzUsuńJutro zaczyna się weekend. :D
;) Chyba, że się mieszka za miastem ;D wtedy nie trzeba nigdzie wypadać :P a ja Cię myślami przyciągnęłam, bo dziś rano myślałam, żeby zajrzeć do Ciebie :)
UsuńJeśli się mieszka za miastem to nawet w deszczowy dzień, należy pomyśleć o duchowych przeżyciach i udać się do Galerii. Handlowej oczywiście ;)
UsuńWiesz ostatnio też szaleję za kolorami i jak w mieszkaniu mam stonowane barwy tak ubieram się i maluję paznokcie na szalone :) Zamówiłam sobie silikonowy, żółty pokrowiec do telefonu :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ja decydowanie ten salon i kawę poproszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko