- Co będziemy robić w Dzień Dziecka? : ) [w sensie jakby tu świętować]
- Jak to co? Dzieci.
Mężczyźni potrafią być konkretni, prawda?
A już Bardzo Mądry Mężczyzna stał pierwszy w kolejce kiedy w Niebie rozdawano tę cechę : )
- Jak to co? Dzieci.
Mężczyźni potrafią być konkretni, prawda?
A już Bardzo Mądry Mężczyzna stał pierwszy w kolejce kiedy w Niebie rozdawano tę cechę : )
To jest więc jego pomysł na świętowanie tegoż Dnia. Nie mówię, że nieciekawy....
Chciałam jednak zwrócić Waszą uwagę na pewien fakt. Uważam, że Dzień Dziecka należy się każdemu!
Chciałam jednak zwrócić Waszą uwagę na pewien fakt. Uważam, że Dzień Dziecka należy się każdemu!
Wiek? Nieważny : ) taki dzień to świetny pretekst, żeby samemu sobie lub też bliskim (lub nawet dalszym :P) sprawić przyjemność.
Każdemu wedle gustu!
Oczywiście... kto ma dzieci skupia się najpierw na nich : ) ale nie należy zapominać o sobie! Przecież jesteśmy sobie najbliżsi, nieprawdaż? A przynajmniej z założenia powinno tak być...
Dlatego apeluję! Pamiętajmy o dzieciach swoich (jeśli je macie) i tych, które są w nas : )
* pachnąca kąpiel w ciszy i spokoju... w towarzystwie.... świec...
* zakup drobiazgu umilającego życie, a będęcego zupełnie zbędnym...
Każdemu wedle gustu!
Oczywiście... kto ma dzieci skupia się najpierw na nich : ) ale nie należy zapominać o sobie! Przecież jesteśmy sobie najbliżsi, nieprawdaż? A przynajmniej z założenia powinno tak być...
Dlatego apeluję! Pamiętajmy o dzieciach swoich (jeśli je macie) i tych, które są w nas : )
* pachnąca kąpiel w ciszy i spokoju... w towarzystwie.... świec...
* zakup drobiazgu umilającego życie, a będęcego zupełnie zbędnym...
* wypad na kawę i ciasteczko (zapominamy o diecie :) )
* "robienie" dzieci :P
* inne.... (JAKIE?!)
* "robienie" dzieci :P
* inne.... (JAKIE?!)
Smaczne zdjęcie znalezione w Sieci : )
Ja tam swemu wewnętrznemu dam zaszaleć: niech robi wszystko, na co ma ochotę, a co nie podpada pod paragraf. Lody - co najmniej tak wielka porcja, jak na zdjęciu - obowiązkowo. :)
OdpowiedzUsuńZostanę jednak przy nierobieniu dzieci i pójdę z córką i synem na lody, ot tak!
OdpowiedzUsuńOooo... widzę, że lody wygrywają :) szaleństwo się zapowiada :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuń1) Lody na pewno (takie kolorowe jak na zdjęciu)
hehe... to już jest 4:0
2) Bardzo Mądry Mężczyzna ma zupełnie ciekawe pomysły...
3) ... i ten drobiazg - te zupełnie niepotrzebne najbardziej cieszą (tak to już zawsze jest)
Cóż, miłego świętowania Ci życzę:-)
lady :) dziękuję :) wielu drobiazów... :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Będę jutro pamiętała ;)
OdpowiedzUsuńTo sobie pomyślę, jak będę świętować. Dzięki za podpowiedź, bo jak zwykle bym o sobie zapomniała ...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
O tak, zrobić coś dla siebie:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
A lody na sto procent. Tyle że waniliowe - mniam:)
lody, zdecydowanie lody :) jak szaleć to szaleć :) w każdym z nas jest trochę z dziecka ;)
OdpowiedzUsuńDziecko we mnie poszłoby bardzo chętnie na wagary, ale chyba nie pójdzie, bo dorosły nie pozwoli:( Skończy się na kąpieli i świecach, bo kaprysie niezbyt lubią lody. Jak na prawdziwe kaprysie przystało:)
OdpowiedzUsuńrobienie tak żeby dzieci nie było:)
OdpowiedzUsuńRobienie dzieci (za S. Lemem) przypomina dziewięciomiesięczną sraczkę po zjedzeniu jednej małej czekoladki.
OdpowiedzUsuńA dzieci są miłe. Jak maja trzy latka, są tak słodkie, ze człowiek chciałby je zjeść. A potem do końca życia żałuje że tego nie zrobił.
looodyyyy:))))
OdpowiedzUsuńto ja sobie jutro zrobię dzień dziecka!bo tak!
a ostatnio od małych dzieci trzymam się na odległość,pomimo,że parę w rodzinie przybyło:)
Rewelacyjny pomysl!:)
OdpowiedzUsuńLody, lody, lody .... !:)
OdpowiedzUsuńwzajemnie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już macie miłe Poranki Dziecka :) choć na śniadanie lodów nie polecam... :P
OdpowiedzUsuńabnegacie.ltd!!! Twój tekst mnie rozbroił :)
mijko :) a Ty z dziećmi nie pracujesz? :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja wyjątkowo zrobię sobie wolne w "robieniu dzieci" ;))))))
OdpowiedzUsuńJa chcę cukrowej waty!
OdpowiedzUsuń:)
Anullko :) nie mam swoich, ale Cię rozumiem w tej przerwie :P
OdpowiedzUsuńKuro :) waty? To rzeczywiście mi się z dzieciństwem kojarzy... :)
Przepraszam, usunęłam jeden z wpisów, ale jakoś niechcący się powtórzyłam... ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak, kiedyś trzeba odpocząć!
W porządku Anullko :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się pachnąca kąpiel ze świecami, muzyką w tle i aromatami na mojej skórze, które przypomną, do czego służą zmysły ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :))
Tak, tak! Lody!
OdpowiedzUsuńMi, masz chyba na myśli wyjątkowo grzeczne dzieci, a nie te występujące masowo w horrorach i to ie bez przyczyn? ;)
nieznajoma :) witam Cię :) ale, że jak? Nie pamiętasz do czego służą zmysły?? Pamiętasz... choćby opuszkami palców muskasz klawiaturę pisząc :)
OdpowiedzUsuńmagento :) oczywiscie, że grzeczne :) niegrzeczne i horrorowate nawet na żywo nie zasługują...
A "ie" z przyczyn omyłkowych :) dziękuję! Poprawiam!
Mmmniam :)
OdpowiedzUsuńI jak ja MAM teraz po tym lodowym obrazku nie sięgnąć zaraz po coś do jedzenia? !
O tak, ja pójdę dziś na lody, bo w tym roku jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za radę, własnie myślałam o tym czy ja odpocznę, jeśli będe wiedziała, że nie mam pracy. No ale z drugiej strony zakładając, że znajdę szybko nową, to przecież nie pójdę od razu na urlop i wtedy w ogóle nie odpocznę. Ech... Chociaż w obecnych czasach nie ma co się nastawiać na szybkie znalezienie nowej.
Zeruyo :) sięgaj :) DZIŚ można :)
OdpowiedzUsuńMimi :) właśnie.. trzeba spojrzeć optymiwstycznie, ale realnie :) może dostaniesz i rzeczywiscie wtedy będziesz odpoczywać tylko w weekendy... ale jeśli nie dostaniesz... to oszczędności się przydadzą... i odpoczynek będzie, ale w domu...
no tak, bo w każdym z nas jest dziecko, małe, duże, nie ważne, jest! Powinniśmy codziennie sprawić sobie małe przyjemności, a przynajmniej częściej niż tylko 1 czerwca ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ajj zdecydowanie trzeba puścić wodze wyobraźni! wszystko co się nawinie powinno być zrealizowane!choćby wypad do wesołego miasteczka, wata cukrowa, popcorn, kino i bieganie po wiosennym deszczu!bez parasola, w kaloszkach;)
OdpowiedzUsuńuściski
Just
pracuję,może dlatego:))))
OdpowiedzUsuńMałaMi twoj blog zawsze bede chetnie odwiedzac:)
OdpowiedzUsuńjuż po Dniu Dziecka i znów trzeba być dorosłym :-( albo przynajmniej udawać, że się nim jest ;-))
OdpowiedzUsuń:) mam nadzieję, że wielu z nas wczoraj sobie pozwoliło :)
OdpowiedzUsuńEmmo! Nie trzeba nic udawać :) Dzici w nas bywają wspaniałe :) bywają też marudne... ale tak to już jest :)
Ja w dzien dziecka wyszlam za maz ;-)
OdpowiedzUsuńTadbel?? Serio??? W ten Dzień Dziecka? :)
OdpowiedzUsuń