poniedziałek, 1 lutego 2010

Przy(winie)powieść

Żądza mordu i krwi narastała we mnie niczym balon regularnie nadmuchiwany.

Nie ma bowiem chyba nic gorszego od nieuświadomionej głupoty.
Choć może i jest...
O tak... Głupota tępa, zapatrzona w siebie i pewna swojej mądrości życiowej.
Jest też Wiedza. Niekoniecznie musi to być Wiedza Nieograniczona. Nie, nie, nie... Może być na poziomie standardowym w danej dziedzinie.
I otóż kiedy dochodzi do starcia... Głupoty Tępej z Wiedzą... tą standardową... może polać się krew! Bo Głupota Wiedzy się przekonać nie da... będzie dowodziła, że ma rację argumentując ambitnie "bo tak ma być"!
I choć poniekąd Wiedza przyjaźni się z Inteligencją... nikt przecież nie jest doskonały, szczególnie Wiedza na poziomie standardowym :) dlatego też Wiedza może wybuchnąć! Bo nawet Cierpliwość nie ma ochoty na dyskusje z Głupotą przecież...


Dlatego nie życzę nikomu, aby musiał brać udział w tym starciu (po żadnej stronie :P). Choć pewnie każdy stawał już do takich potyczek... Takie już jest życie :)
Wtedy podobno przydają się gry typu strzelanki.... przekleństwa rzucane do wewnątrz lub też na zewnątrz (w zależności od sytuacji, miejsca, otaczających osób, poziomu nerwów i wielu wielu innych...)...

Ja dzisiaj, wstyd się przyznać, wybrałam przekleństwa typ drugi...

 
O tak... wstyd mi troszkę :)

Obrazek znaleziony w sieci!

19 komentarzy:

  1. ...nie ma siły na głupotę....:)...też mi uciekają argumenty na zewnątrz czasem....wtedy całe biuro ma uciechę....:):):)...

    OdpowiedzUsuń
  2. ech

    bo ja to lubię sobie tak raz i kwieciście, ale nikt nie widzi i nie słyszy

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwal to na... horoskop...;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ... nie wiem czemu ale czytając tę notkę miałam skojarzenia z .....
    a)biurem?
    b)tramwajem
    c)kolejką w hipermarkecie
    :)
    nie przejmuj sie Mała Mi też zmuszona byłam wybierać ten gorszy typ przekleństw, szczególnie przy odpowiedzi "a"
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę,że pierwszy dzień lutego nie tylko mnie dał się we znaki;))) Czasami przekleństwa na zewnątrz pomagają, tyle ,że na krótko. Wstyd nie dym , w oczy nie gryzie;)))Głupota zawsze niestety wygrywa. Dzwon dlatego głośny, bo pusty. Dziś słoneczko, omijaj ludzkie skupiska i uśmiechaj się do zwierzątek:) Pozdrawiam i życzę spokojnego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Maju :) no właśnie... jak ktoś zwykle nie przeklina, to te wypadki przy pracy brzmią dwa razy mocniej... :P

    Margo! Mnie akurat usłyszeli ... :)

    Ido :) pomysł jest niezły :) ale cholera, wczoraj nie przeczytałam ;p i nie wiem jaki był... chyba, że sama wymyślę... pewnie odbiegać nie będzie od "oryginału" ;)

    moni! :) skojarzenia dobre... wybieram odpowiedź a :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kaprysiu! :) świetne życzenie miłego dnia :P uśmiechaj się do zwierzątek :) z omijaniem skupisk będzie trudno dziś...
    No i tak... na krótko pomocą są przekleństwa... masz rację...

    Tobie też miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na głupotę nie ma rady:) Niestety przyzwyczaić się do niej nie da;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pierwszym miejscu głupota, a na drugim bezmyślność potrafią doprowadzić mnie do białej gorączki, więc się nie dziwię. Ale gdy stracę zimną krew, to potem mi głupio, a nie lubię tego uczucia, oj nie lubię...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam do spowiedzi: szczegóły na moim blogu.
    Obecność nieobowiązkowa:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Nivejko... masz niestety rację... nie ma rady i nie da się przyzwyczaić... a niech to! :)

    malinconia :) ja do listy dopisuję hipokryzję... ostatnio znienawidzoną przeze mnie...

    Inez :) dziękuję, na pewno skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak się wszystkie te pannice do kupy zbiorą: Inteligencja, Wiedza, Głupota i Cierpliwość to... armagedon gotowy. Zatem nie dziwiota, że mięcho poleciało. Ja też nim rzucam zbyt często...
    ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mauro :) czyli moja reakcja nie była aż taka zła... ;p wręcz odpowiednia do sytuacji ;P

    Dzięki!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. KObieca żądza mordu...z reguły wyartykuowana na mięsie przed obiadem:):):)Wiem o czym piszesz...my faceci od zawsze zmagamy sie z pewną głupotą....zgadniesz jaką?;)

    OdpowiedzUsuń
  15. jakoś nie wiem co powiedzieć..

    OdpowiedzUsuń
  16. ja coraz częściej mam wrażenie, że powinnam się w ogóle nie odzywać, bo trafiam na Tępą Głupotę zaskakująco często i mi sie niebezpiecznie ciśnienie podnosi ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. tamirianie :) ja jeszcze obiadów nie robię... :) więc wyżywam sie w inny (mało subtelny) sposób. Jeśli chodzi o głupotę, z którą zmagają się mężczyźni... to ... hm... jakaś podpowiedź? :P

    elfko :) masz tutaj na myśli brak słów? Na temat Głupoty? :) że szkoda słów? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Didżejko :) witam :)
    ja to tez trenuję... to nieodzywanie się... ale kurcze, marnie mi idzie... oj marnie...
    Ale nie możemy tracić nadziei :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...