sobota, 27 lutego 2010

Kolorowo, weekendowo...


Znalazłam w Sieci i pomyślałam, że ten fotel mógłby być pociechą dla tych wszystkich, którzy zmęczeni są tygodniem, bieganiną i szarością codzienną...  : ) Czyli pewnie większość z nas....
Nie wiem jak Wy, ale ja niekoniecznie chciałabym mieć coś takiego w swoim salonie (kiedy już go będę miała :P), jednak zamykając oczy chętnie zapadam się w taki fotel.

Otacza mnie kolorowa łąka... nogi odpoczywają... czas się zatrzymuje... świat przestaje wywierać na mnie nacisk... mmm...

ODPOCZYNEK. Oby każdemu był dany. Amen!

23 komentarze:

  1. Jednym słowem - SIELANKA !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeju. Ja bym się w nim zapadła. A na razie zapadam się w robocie.
    Na chwilę, w ramach przerwy, skoknęłam se do Ciebie. Posiedzieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny... i w moich kolorach, hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe czy to Sztuka, czy pomysł na skrawki niepotrzebne?
    A te nóżki przednie!.. jakie fikuśne ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje Dziecko Osobiste sobie podobny zakupiło na flomarku onegdaj, za psie pieniądze. Wprawdzie tapicerka jednobarwna w kolorze starego różu, ale zawsze. Teraz jak dziecko nawiedzam - fotel anektuję i basta. Ale za to kawkę parzę i na górę wynoszę.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie podoba mi się ale gdybym mogła za jego pomocą teleportować się na słoneczną, pachnącą łąkę gdzie czas stoi w miejscu i liczy się tylko relaks to chętnie bym go przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój MUSI mieć wyższe i dłuższe ramiona, wiem bo szukam tego naj naj naj już 3 rok. Mam dla niego miejsce z widokiem na ogród, tylko fotela jeszcze nie znalazłam. Ale jak już znajdę i rzucę się w jego miękkość to...!

    OdpowiedzUsuń
  8. W salonie to może nie... bo by mi zburzył estetyko-kolorystykę, ale w pracowni? Bardzo chętnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest fotel wielkanocny. Specjalnie dla wielkiego puchatego, żółciutkiego kurczaka! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przefajny ten fotel :) Idealny na nadchodzącą wiosnę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Kopaczu :) to właśnie miałam na myśli :) każdemu się czasem taka Sielanka należy, prawda? :)

    Mauro :) czyli, że sprawdziłam Ci przyjemność? Bardzo się cieszę, że znalazłaś u mnie chwilę wytchnienia :)

    Margo :) jeśli to Twoje kolory, to optymistka z Ciebie musi być :) wydaje mi się, że warto w domu mieć choćby kolorowe dodatki. Niekoniecznie taki fotel, ale kolory... kolory... :)

    kate :) wydaje mi się, że można to połączyć. Sztukę i skrawki :) bo po co ma się marnować jeśli ktoś ma talent i może to wykorzystać, prawda? :)

    Beatto :) szczęściara z Ciebie :) ale jeśli kawę parzysz... coś za coś :P

    Euforko :) no w moim stylu też nie jest, ale właśnie skojarzył mi się z czymś takim o czym piszesz... dobry by był z niego teleporter ;p

    Pieprzu :) wymagająca jesteś jak widzę :) ja bym pewnie już kupiła jakiś bliski ideałowi... chyba, że takiego też nie znalazłaś?

    Nivejko :) a pracowni nie masz estetyczno-kolorystycznej? :P

    magento :) jak wspomniałaś o Wielkiej Nocy, to już bardziej mi się z pisanką skojarzył... :P

    agaw :) witam Cię :) cieszę się, że Ci się podoba i też pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Owszem, ale tam taki kolorystyczni misz-masz akurat by pasował:)

    OdpowiedzUsuń
  13. :) widzę beże, różne odcienie... i kolorowy fotel :) hm?

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie jeszcze weekendowo kolorowe myśli:)
    Kolorowy fotel potrzebny dziś nie jest:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fotel kształt ma fajny, ale obicie do zmiany;)Mimo to przysiądę u Ciebie na chwilkę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mała MI, gdzie ty to widzisz? jak w czarodziejskiej kuli... to ją wyrzuć. Kłamie:D
    Pracownia to białe ściany i świat kolorowych dodatków:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ido :) cieszy mnie to bardzo! Oby nigdy nie był Ci potrzebny :)

    kaprysiu :) cieszę sie, że mimo obicia poświęciłaś mi chwilę :)

    Nivejko :P no to chyba moja kula kanciata jest :P wyrzucę! Ale miałaś rację, jest estetyczno-kolorystyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja bym sobie wstawiła taki do sypialni (jak kiedyś będę miała domek z ogródkiem) i jeszcze dorobię podnóżek ...
    I będzie kolorowo i miło ...

    OdpowiedzUsuń
  19. Gosiu :) podnóżek!? No no no... szczyt wygody :P a ja o nim nie pomyślałam... wstyd! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O Didżejko :) dawno Cię nie było. Cieszę się, że Ci się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. poszukiwania wiosny mnie pochłonęły ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam nadzieję, że znalazłaś Didżejko :) ale cel był ważny!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...