środa, 20 stycznia 2010

...... wnioski małe dwa ........ ;)

Dziś będzie krótko, ale konkretnie :) ponieważ mam stresujące dni i cholera, tyle myśli mi się kotłuje w tej mojej małej rudej główce, że Myślodsiewnia by mi się przydała (z resztą nie tylko dziś... częściej tak mam, że odjęło by się chętnie z "pierwszych milion myśli" parafrazując nazwę pewnego miłego miejsca w Internecie :)).

Doszłam dziś do wniosku, że człowiek to rzeczywiście może się przyzwyczaić do wszystkiego. Nawet do (UWAGA!) oddawania krwi. O tak. Słaba jestem w te klocki, ale z każdym razem idzie mi lepiej. I choć upominam się o coś dobrego za bycie dzielną, grzeczną itp... Bardzo Mądry Mężczyzna jakoś się nie kwapi... Dobrze, że swoje konto w banku się ma ;p

I jeszcze jeden wniosek. Do tego z kolei doszłam parę dni temu : ) ale jakoś tak mi przez palce nie przechodził. Otóż moim zdaniem, powinna istnieć możliwość wykręcania niektórych butelek szklanych : ) na przykład takie Martini (rodzaj obojętny  ;p). Kiedy się kończy, powinna być opcja "wykręć"! Bo jednak ta ostatnia kropla w końcu rzeczywiście okazuje się ostatnią... i wtedy jakoś tak pusto się robi (w butelce też ;p).

A żeby tak nie ograniczać się tylko do moich przemyśleń (cobyście z nudów klawiatur głowami nie porozbijali :)) zaprezentuję, co znalazłam w Sieci. Było w linku "wesoła łazienka", ale dla mnie to raczej kuchnia.. choć mogę się mylić! Proszę poniżej:




Gdyby się komuś zapomniało jak to czynić należy, można sobie zafundować taką instrukcję na ścianie : )
Więcej na www.domosfera.pl : )

9 komentarzy:

  1. ....instrukcja na ścianie jest świetna....:)....a wnioski???......prawidłowe.....szkoda,ze nie ma tej opcji...:)...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie popieram! Niektóre butelki powinny mieć taka opcję w standardzie;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o wniosek nr 2 optowałabym raczej za możliwością rozwinięcia języka do-samego-dna.

    Oprócz w/w Martini byłoby to przydatne do wylizania pucharku po wyjątkowo smacznym deserze - najlepsze zawsze zostaje na dnie - oraz do zrobienia rzeczy niemożliwej dla człowieka: polizania własnego łokcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe ile osób NIE spróbowało polizać łokcia po tym, jak przeczytało mój powyższy wpis? Hehe...

    OdpowiedzUsuń
  5. .. ja NIE próbowałam....teraz.....bo już dawno wiem,że się nie da.....:):)....

    OdpowiedzUsuń
  6. :) polizanie łokcia :) niemożliwe :) ale nieźle temat zmienia ;p

    No i racja... rozwijany język też by się przydał!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmieniasz szablony z prędkością światła :) Ten zostaw, jest bardzo dobry. Zwłaszcza to zdjęcie na górze. Palce lizać :)
    Wzdycham, jak ktoś mówi o oddawaniu krwi. Ja jej oddawać nie mogę, a bardzo, bardzo bym chciała :)
    (za to jestem w banku dawców szpiku - to mogę, tylko że nikomu jeszcze mój szpik się nie przydał)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kruszyzno :) ja jakoś wciąż nie mogę znaleźć czegoś co odpowiednie dla mnie :)
    A oddawania krwi... hm... jakoś nie lubię... choć tak jak napisałam, radzę sobie coraz lepiej ;p

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...