Za oknem zaśnieżony Chopok. Upstrzony kolorowymi narciarzami i deskarzami. Uwielbiam te feerie kolorów, te czapki z ogromnymi pomponami, ten księżycowy chód wymuszony przez narciarskie buty. Niestety jeśli ktoś nie może jeździć całymi dniami {jak ja} i chciałby tylko dwie godzinki, tutaj nie ma czego szukać {zwyczajnie się nie opłaca}. Nie szukam więc niczego na Chopoku, a u jego podnóży, w kawiarence :) Herbatka, kawka, ciasteczko. Klawiatura obsypana kakao, którego nadmiar musiał gdzieś z tiramisu opaść... Czekam aż Bardzo Mądry Mężczyzna się wyszaleje :)
A że czekanie mam przetrenowane {lata praktyki również} i inteligenta jestem bez wątpliwości, nie nudzę się, nie narzekam :)
I tak przypadkiem, nie nudząc się, odkryłam, że marka Mango, ma swoją linię ubrań sportowych. Daleko mi do bawienia się w wybieg na stepie czy podczas robienia kolejnego przysiadu lub brzuszka, ale bardzo lubię ładnie wyglądać. Na sali fitness lustra są niemiłosiernie duże i niemiłosiernie szczere. I nic nie pomoże błagalne "Lustereczko powiedz przecie..." ;)

Kolor który ostatnio uwielbiam :)
Odkryłam też, że nie wszystko co Mango, musi być szalenie drogie.
Nie pisałam tutaj chyba jeszcze o ubraniach, ani o swoim stylu, ani też o swoich preferencjach ubraniowych. Moja Przyjaciółka nazywa mój styl stylem a la Kloszard ;D jej teoria opiera się na mojej miłości do łączenia. Półeleganckie ze sportowym. Lubię ubrania szerokie, ponaciągane, czasem nawet męskie. Dają mi pewność wygody i nieskrępowania. Któż bowiem skrępowanie lubi?! Lubię kolory i wzory, ale łączone z czym stonowanym. Styl a la Kloszard bynajmniej nie przypomina stylu a la Klown ;D co to to nie!

Spodnie 7/8 zjednały sobie mnie już dawno :) Bardzo lubię :) Ubierając ciekawe buty, można je dzięki nim ładnie wyeksponować. Znalazłam też spory wybór workowatych właśnie ;D
Zwykle mijałam sklep tej marki. Zamierzam to niebawem zmienić :) Muszę przyznać, że mogłabym tutaj pokazać o wiele więcej... ale przecież sami wiecie gdzie możecie sobie przejrzeć katalog.
***
Utworzyłam nową zakładkę. Upatrzone-wymarzone. Od czasu do czasu podzielę się z Wami tym, co podoba mi się nadzwyczajnie :) Taki mam plan! Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko ;)
Tymczasem, jeśli macie ochotę zobaczyć więcej rzeczy, które mnie inspirują, zapraszam do mojego PinŚwiata :) {ikonka po lewej}
***
Jak widzicie sobotnie popołudnie mija mi leniwie i przyjemnie :)
Mam nadzieję, że u Was jest podobnie!
Miłego dnia Kochani!
Mała Mi
Jak widzicie sobotnie popołudnie mija mi leniwie i przyjemnie :)
Mam nadzieję, że u Was jest podobnie!
Miłego dnia Kochani!
Mała Mi
Ja ostatnio trafiłem (zupełnie przypadkiem!) na bloga Ekskluzywny Menel. Blog o modzie męskiej. Nie do końca to mój styl (szczególnie przymiotnik nie pasuje), nie przepadam za rzeczami sportowymi, adidasami, kolorowymi kurteczkami a już w ogóle za dresami (to, że dresy można nosić na co dzień i to nie w domu, ale publicznie, w głowie mi się nie mieści), ale gość też lubi zestawiać i łączyć, czasem mu to nawet wychodzi :-)
OdpowiedzUsuńEkskluzywny Menel? :) już sama nazwa mi się podoba ;) na pewno zajrzę ;D dziękuję!
UsuńInteligentni ludzie nigdy się nie nudzą:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tego się właśnie trzymam ;D
UsuńNie lubię zimy i konsekwentnie wszystkiego, co się z nią wiążę. Nie kręcą mnie narty ani inne deski(wiem, bo spróbowałam), nie czuję się bezpiecznie jadąc na czymś takim z górki. Czasem jednak dla "bycia razem" daję się namówić na wyjazd na stok. Gdy moi bliscy szaleją na śniegu ja zaszywam się w kąciku górskiego schroniska i gdy już otrząsnę z siebie stres samej jazdy w góry (nienawidzę) to czytam zamawiając kolejne kawy i grzańce (przywilej tej, która za żadne skarby nie siądzie zimą za kółkiem). Lubię ten czas, lubię obserwować zimowe obrazki zza okna...
OdpowiedzUsuńSklepu na M. nie znam...omijałam jak Ty, myśląc, że nie jest dla mnie. Za elegancki...za drogi... Fajnie, że odkryłaś go dla mnie :))), bo widzę na obrazkach, że to jednak mój styl. Mój styl, który od dzisiaj, dzięki Tobie ma nazwę :)))) Miłego weekendu MM
;) bardzo się cieszę, że spodobały Ci się ubranka, które u siebie pokazałam :) w Mango jest część asortymentu, która moim zdaniem jest zdecydowanie za droga... ale część jest w cenach normalnych sieciówek... a to, że często w sieciówkacha ceny są abstrakcyjne... bywa ;) jednak na pewno wybiorę się na żywo, żeby podotykać, przymierzyć itp :)
UsuńGór też nie lubię... jeżdżę właśnie dla bycia razem ;) ale za to narty... są moim światełkiem w tunelu Zimy. Wolę jeździć niż chodzić! ;P dla siedząco-pijących nie ma zbyt wielkiego wyboru pod Chopokiem. Już tam na pewno nie pojadę...
Mi sobota mija na morderczym kacu i nie umiem sobie z tym poradzić, więc czytam Ciebie, bo tutaj zawsze tak przyjemnie.
OdpowiedzUsuńUuu... kac... mało przyjemne przeżycie... staram się nie dopuszczać do tego stanu :) dziękuję Ci za miłe słowa :) mam nadzieję, że już masz się dobrze :)
UsuńJa jestem hejterem zimy i nart :P Nienawidzę te pory roku, na nartach próbowałam jeździć, ale się nie przekonałam.
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie zdanie o Mango, że drogie i nie dla mnie. Kupiłam spodnie, bo jak na spodnie jeansowe, nie były aż tak drogie a były takie mięciutkie w dotyku...
Po pierwszym praniu w niczym nie przypominają spodni, które kupiłam :[ Sztywne, twarde, kolor sprany... A prałam je z należytą ostrożnością!
Dlatego już nic tam nie kupię! :P
O kurcze... jeszcze nie wiem jak z jakością rzeczy w Mango... a czy reklamowałaś swoje spodnie? :) ja jestem fanką reklamacji {reklamuję wszystko co się tylko da, jeśli zajdzie potrzeba} dlatego byłabym wdzięczna za odpowiedź :)
UsuńMoja znajoma uwielbia chodzić w swetrach, ale tylko i wyłącznie męskich. Uważa, że to w nich wygląda dobrze.
OdpowiedzUsuńWiesz... kto jej zabroni? :) czasem kobiety wyglądają świetnie w męskich rzeczach :)
Usuńja w Mango nic nigdy nie znalazłam dla siebie, a to nie ta jakość, a to nie na moją figurę, a to nie ten styl:(
OdpowiedzUsuńJa miałam dokładnie tak samo z Mango :) ale kiedy zobaczyłam nowy katalog... oszalałam! Nie wiem jeszcze tylko jak to na żywo wygląda... bo na zdjęciach to wiadomo :)
UsuńModowa się robisz :) pięknego weekendu :)
OdpowiedzUsuńUbierać się muszę :) a że ostatni tekst raczej ponury był, miałam ochotę na coś lekkiego :)
UsuńJak zaczęłam czytać wpis to pomyślałam, że będzie o szusowaniu, ale jednak nie, zawsze mnie jakoś zaskoczysz! i podziwiam wyjazd z BMM skoro sama nie jeździsz.
OdpowiedzUsuńJa jeżdżę na nartach :) niestety na Chopoku nie było dla mnie miejsca... mogę jedynie dwie godzinki pojeździć... a tam niestety nie dało się wykupić karnetu na godziny... reszta się kompletnie nie opłacała. Więc bojkotuję :)
UsuńSpędziłam jednak miło czas, bo ja lubię z komputerkiem, gazetką i kawką :) odpoczęłam :)
Mi, pewnie w niewielu dużych miejscach narciarskich są jeszcze karnety na godziny, więc i w przyszłości możesz mieć z tym problem. Ale skoro miło spędziłaś czas to się cieszę :)
UsuńW Białce Tatrzańskiej, gdzie byliśmy rok temu można było kupować karnet na godziny :) i tam sobie pojeździłam ;) i tamto miejsce polecam!
UsuńTaka zakładka to bardzo fajna sprawa :) a do Mango nie zaglądam, nigdy nie mogę znaleźć czegoś dla siebie, chociaż wklejone przez Ciebie rzeczy są ładne :)
OdpowiedzUsuń;) cieszę się!
UsuńMoje 3 pobyty na Chopoku niestety były nieudane chociaż uważam, że to świetne miejsce - 2 razy zabrakło śniegu a za trzecim jak już poszalałam to tak skręciłam nogę w kolanie że po paru latach wciąż odczuwam skutki, tak czy siak zazdraszczam bo dawno nie byłam na nartach nigdzie :(
OdpowiedzUsuńPolecam wieczorem ciepłe źródła w Tatralandii w Liptovskim Mikulaszu :) Co do Mango zawsze kojarzyłam z dobrą jakością i szyciem mam chyba ze dwie rzeczy. BTW wspominałaś coś o swoich bransoletkach - pokażesz? Jestem ciekawa :)
Byliśmy w Tatralandii :) było całkiem miło :) zaskoczyło mnie menu! Bardzo wiele dobrych i zdrowych dań :) Bransoletki pokażę, oczywiście :) bo wciąż tworzę! I sprawia mi to ogromną radość i satysfakcję! Tylko nie zrobiłam jeszcze zdjęć... nie mam kiedy ;) ale na pewno wtedy dam Ci znać ;)
UsuńJa Mango głównie dla dzieci kupuję ;), ale mają też internetowy outlet dla nas ;)
OdpowiedzUsuńI jak z jakością ubrań Mango? :) ja muszę najpierw przymierzyć, ponieważ nie znam swojego rozmiaru w tym sklepie :)
UsuńJa byłam na Chopoku, ale... latem :) nie przepadam za zimą, ani sportami zimowymi. Jednak miłośnikom zimy przynajmniej łatwiej jest ją przetrwać. W Mango nie kupuję, nie poznałam dotychczas tego sklepu, tyle ich jest, że nie sposób zaprzyjaźnić się z każdym ;)
OdpowiedzUsuńJa tak właśnie traktuję narty :) jako światełko w tunelu Zimy...
Usuńnie lubię powyciąganych ubrań i spranych jeansów. bo nie wyglądam w nich dobrze. i szkoda mi kaski na 'znoszone' ciuchy ;-)
OdpowiedzUsuń;) znoszonych ubrań też nie lubię :) lubię takie szerokie... i wygodne!
UsuńUwielbiam zimę i w tym roku wyjątkowo brakuje mi śniegu. Tym bardziej, że mój styczniowy wyjazd na narty zakończył się bez ani jednego dnia na nartach, z powodu braku śniegu własnie :( Zazdroszczę więc cichutko tego widoku na Chopok.
OdpowiedzUsuń;) i tam, na Chopoku, śnieg był tylko w okolicach stoku... poniżej już wiosna.. :)
UsuńA mój styl - jak to niektórzy mówią - jest trochę scyganiony. Na ulicy nie raz mylono moją narodowość. Ktoś mnie wziął za "wolą amerykę", innym razem za arabkę, najczęściej jednak za cygankę. Ciemna cera (po mamusi, ale też Polce) i lubość do niemodnych ubrań robi swoje. Szarawary, chusty na głowie, moc kolorów, to rzuca się w oczy, a człowiek zawsze potrzebuje określać. No i mnie określają. Raz, spędzając wakacje na wsi, chciałam pojechać busem do miasta i kierowca na mój widok zrobił ostentacyjnie szeroki łuk i nie zatrzymał się na przystanku...
OdpowiedzUsuńNo co Ty! Autobus nie zatrzymał się na przystanku, bo byłaś kolorowa ubrana? Jakoś nie chce mi się wierzyć... musiał być inny powód :)
UsuńWłaśnie na początkach chodzenia na fitness (którego bardzo nie lubię) wkurzały mnie te lustra ;P
OdpowiedzUsuńThanks for the inspiration - i like the Mango sportsware very much - but first of all I should start doing some sport before thinking about the adequate outfit. I am looking forward which outfits you will show us in future. =)
OdpowiedzUsuń:) but do you like sport?
UsuńTeż nie wiedziałam, że Mango ma sportowe ciuchy. A markę uwielbiam.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńFajna zakładka :) skorzystam z lubością :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;) i polecam!
Usuńo fajny pomysł z tą zakładką :D
OdpowiedzUsuńśliczna ta bluzka popiel :))))))
ściskam mocno ;*
Cieszę się, że przypadła Ci do gustu! :)
UsuńA to wszystko zależy jak leży, gdzie się wybieram i jaka pora tak zmienia się moja moda, czasem mam też zależności od nastroju ;)
OdpowiedzUsuńOczywista oczywistość kochana :)
UsuńZ pewnością mamy coś wspólnego.
OdpowiedzUsuńJakieś ,,dzieści,, lat temu zdarzało się mojemu tacie żartować ,,Kamcia pozjeżdża kilka razy na nartach , a później przez następne 5 godzin lepi pod wyciągiem bałwanka ,,
Z perspektywy czasu przyznaję mu rację ;)
;) zdecydowanie tak lubię! Troszkę pojeździć, a potem się relaksować! Nie mogę przeciążać kolan...
UsuńA ja jakoś nie specjalnie ostatnio przepadam za zakupami ciuchowymi. Uwielbiałam. Sklepy, przymierzanie, kolory, materiały... Ale mi przeszło. Ale katalog pooglądam, bo czemu niby nie :)
OdpowiedzUsuń:) też kiedyś bardziej lubiłam chodzić na zakupy :) bo rzeczy były jakieś lepszej jakości, bo nie czułam niesmaku na widok cen za szmatki... teraz chodzę rzadziej :) ale z nastawieniem na konkrety :) i niebawem mam nadzieję, moim konkretem będzie właśnie Mango :)
Usuńspodnie przed kostkę u kobietr <3
OdpowiedzUsuńChyba nie rozumiem Twojego komentarza... ;)
OdpowiedzUsuń