Internet to wspaniała rzecz, absolutnie! Jednak... kiedy śmie być nieobecnym już takim wspaniałym nie jest... Obecnie tkwię w takiej właśnie jego bezczelnej nieobecności, w pracy tonę w papierach... dlatego też pokątnie u Przyszłych-Niedoszłych Teściów skrobię :)
Niebawem powinnam znowu stale być połączona ze światem, ale na tą chwilę mam dla Was to.
WewnątrzWnętrza zaprasza na Kremową Rewolucję :)
Udanego wieczoru / dania / tygodnia :)
Rewolucje nie są złe:) a z łączem współczuję;/
OdpowiedzUsuńno niestety tak sie przywyczajamy do internetu że jego brak sprawia uczucie dyskonfortu ... czasem myślę jak to było kiedy nie było internetu?
OdpowiedzUsuńja lubię czasem takie dni odseparowania dobrze mi robią :)
Pozdrawiam
Agga
Ja też lubię czasem odpocząć od komputera. Jest wtedy tak slow ... inaczej. Chociaż mam nałóg jak nic i rzadko decyduję się na taką ekstrawagancję ;)
UsuńOdseparowanie się od Internetu jest ok :) ale takie z wyboru ;D i nie wtedy kiedy ma się głowę pełną pomysłów!!! :)
UsuńMnie tam moja ostatnia abstynencja internetowa bez mojej woli bardzo się spodobała :D Same dobre rzeczy z niej wynikły ;) A pomysły zawsze można spisać w kajecie ;) i zrobić z tego użytek później :D Ale Ty zdaje się jesteś dużo młodsza ode mnie, tzw. pokolenie internetu ;))
UsuńDziękuję! :))
Ooo... zawstydziłaś mnie troszkę tym kajetem i "pokoleniem internetu" ;) tak przywykłam do robienia tu i teraz, że nie dopuściłam do siebie możliwości spisania czegoś na większą skalę. Zapisuję często, ale żeby zrobić wieczorem, a nie za tydzień ;D ależ się rozpieściłam!
Usuńhehehe a ja dziś oglądałam dokument o zgubnych skutkach przydługiego siedzenia w sieci ;)
OdpowiedzUsuńDokument o zgubnych skutkach przydługiego siedzenia w Sieci... hm... może ja już jestem takim skutkiem? ;D
UsuńW takim razie życzę przywrócenia do wirtualnego świata! :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
p.s. te prezenty typu składka na coś fajnego, o których u mnie pisałaś, to świetny pomysł, ale w moim przypadku póki co nie wchodzą w grę. My nie mamy chwilowo kasy, więc nie kupimy prezentów, dlatego poprosiliśmy innych, żeby też nic nam nie kupowali :)
Jestem!! Internet mnie odnalazł ;D
UsuńA z prezentami to w tym roku już od kilku osób słyszałam, że rezygnują na rzecz czegoś innego... w sumie... to nie jest najważniejsze :) a szkoda sobie robić stres i jakieś krępujące sytuacje... ja dałam, ktoś nie dał, albo odwrotnie... :)
Podglądam - inspirujesz:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba Ci się moje spojrzenie na Wnętrza ;)
UsuńA dziękuję-wzajemnie:):)Swoją drogą internet to faktycznie wspaniała rzecz,ale równie wspaniałe może być odcięcie chwilowe od niego-czego Ci życzę:)
OdpowiedzUsuń:) odcięli mnie, ale już jestem. Wiesz... odcięcie samowolne jest ok... a przymusowe... z głową pełną pomysłów... nie bardzo!
UsuńChwilo ulotna... trwaj na słodko i to jak najdłużej:)
OdpowiedzUsuńOby nie jak najdłużej!! Ja potrzebuję Sieci, żeby się wyżywać artystyczno-literowy ;D
UsuńJa tam lubię kremowy i kiedyś tez chce go mieć we własnym domu ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci kremowej (r)ewolucji :)
UsuńNapewno taka bedzie :D
Usuńtaki odpoczynek dobrze robi:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Bez Internetu to jak bez ręki czasem :)
OdpowiedzUsuńCzasem dobrze odpocząć od internetu i jego dobrodziejstw!!!
OdpowiedzUsuńdoskonale znam to uczucie braku internetu. tkwiłam w próżni prawie dwa tygodnie:(
OdpowiedzUsuńja ostatnio doświadczam godzin bez prądu, czyli bez internetu również. I zaczynam doceniać takie życie uplugged.... jakaś kreatywna istota się we mnie odzywa i działam:) Mały detox działa bardzo pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńOooo... a czy Ty wiesz, że mnie się też włączyły jakieś chęci na tworzenie ręcznie! Nie łączyłam tego z detoxem odinternetowym... ale może to właśnie to :) zobaczymy co z tego wyjdzie :)
UsuńOj bez Internetu ani rusz... nie lubię jego braku ;p
OdpowiedzUsuń"TO" jest super :)
OdpowiedzUsuńsmakowitość :) ja staram się nie uzależniać od internetu.. ale w dzisiejszych czasch chyba już nie czegoś takiego jak uzależnienie od internetu... to łączy wszystko :)
OdpowiedzUsuńWiesz... u mnie to nie uzależnienie, tylko głowa pełna pomysłów ;) w takich chwilach brak Internetu daje się we znaki :)
Usuńkremowe uzależnienie - cudownie :P
OdpowiedzUsuńTo jeszcze lubie..
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
A ja najbardziej lubię połączenie kremowego z błękitami - jak lody śmietankowe jedzone nad morzem :) Na WewnątrzWnętrza jestem zakneblowana z braku opcji Nazwa/adresURL przy komentowaniu :(
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nawet nie wiem jak mogę Ci pomóc? :( ja mogę to odblokować?? Czy co?
UsuńO, o, takie coś to bym sobie zjadła.
OdpowiedzUsuńA co to jest w ogóle?
Hm... moim zdaniem to są lody, a dokładnie jedna gałka lodów waniliowych :) a wygląda na co? ;D
UsuńTak się rozkojarzyłam, że musiałam ten, przecież całkiem prosty w przekazie, wpis przeczytać dwa razy. Cóż, internet faktycznie jest tym "oknem na świat" jeśli dobrze się z niego korzysta. Dlatego życzę ci ponownego otwarcia twojego. No i zredukowania ilości papierzysk w pracy. :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry ;) Internet wrócił do mnie, a papiery w pracy udało mi się oswoić ;D także jestem na wozie :) na razie.... ;p
UsuńZapraszam częściej na przepysznie wyglądające rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na kolejny post :)
OdpowiedzUsuń