Czy sezon na podwójne warstwy został oficjalnie otwarty? W myśl zasady jednocyfrowa temperatura - dwuwarstwowy przyodziewek i odwrotnie... :)
Oby to było chwilowe... i oby podwójne warstwy obowiązywały jeszcze tylko w kwestii lakieru do paznokci...
Nie zamierzam narzekać, bo ja na pogodę nie narzekam, o czym już pisałam, ale czuję się dziś troszkę jak drogowiec zimą. Zaskoczona. A ja się tak czuć nie lubię. Nie lubię i już! (tupnięcie nóżką jest tutaj jak najbardziej zasadne moim zdaniem)
No chyba, że... jest to miłe zaskoczenie :) takie to może być... takie zaskoczenia akceptuję :)
Wczoraj na przykład zostałam zaskoczona, ale nie Na Drogowca, a na Dopieszczoną Żonkę (Żoną, ani nawet Żonką nie jestem, ale lubię to słowo :) bardzo).
Bardzo Mądry Mężczyzna spełnił moją zachciankę...
To było miłe zaskoczenie! Do tej pory wprost mu mówiłam, że kompletnie "nie opłaca" mi się ciąża, bo kto będzie biegał nocą po te różne rzeczy, których może mi się zachcieć? :P
A tu proszę... to się nazywa miłe zaskoczenie!
Miłym zaskoczeniem jest dla mnie również serial "Rodzinka.pl". Lekka komedyjka pozwalająca odpocząć buszującym myślom, nacieszyć oczy ładnie umeblowanym mieszkaniem i ciekawymi kreacjami bohaterów*
Takie zaskoczenia to ja lubię :) i polecam! I takich Wam życzę.
Wierzę, że Pani Jesień zaskoczy nas równie miło :)
A Wy? Jak to jest u Was z zaskoczeniami / zaskakiwaniem? :) Co Was ostatnio miło / niemiło zaskoczyło?
* oczywiście w moim odczuciu :)
No no... jakby nie było zachcianki są po to aby je spełniać :)) A ja ostatnio zaskoczyłam sama siebie tym że zasnęłam na siedząco przy obiedzie ze zmęczenia... :)
OdpowiedzUsuńZasnęłaś przy obiedzie? Mam nadzieję, że twarzy z talerza nie wyciągałaś? :P
UsuńMoje zachcianki też są spełniane, wiec znam to uczucie:)
OdpowiedzUsuń:) :) :)
Usuńmoje oczekiwanie to upały we wrzesniu, ale pewnie nic z tego;)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Mam rozumieć, że wybierasz się w podróż we wrześniu? :) czy, że marzysz o ciepłej Jesieni? :) jak ja...
UsuńKiedyś był ktoś, kto spełniał moje zachcianki. Tak się jednak złożyło, że wolimy związek przyjacielski niż miłosny, więc nie mam tego kogoś na co dzień (bo i w dodatku od paru lat mieszka w Ameryce Południowej - w ramach stypendium po doktoracie).
OdpowiedzUsuńPotem ojciec mojego dziecka raz spełnił moją zachciankę (to tak przy okazji ciąży), bo miałam smaka na pierogi z jagodami. Dobrze, że zaszłam w odpowiednim momencie sezonu, więc i jagody były. A i niedoszły-przyszły-teściu prowadził (prowadzi?) pierogarnię. I choć pierogi dotarły do mnie w liczbie tylko czterech (z dwudziestu), bo ojciec mojego dziecka po drodze zgłodniał, to chyba można powiedzieć, że zachcianka została spełniona.
Teraz spełniam je sobie sama. Dziś przykładowo wytargałam ostatnie stare ziemniaki z piwnicy i własnoręcznie ulepiłam kopytka. Latorośl pomagała i była na tyle zachwycona, że wmłóciła cały półmisek tychże kluseczek. (Nie, mamo, to nie są kluseczki. To są kopytki! - ot, taki cytat).
A jeszcze przy okazji "Rodzinki.pl" - ja tego filmu nie znoszę. Pamiętam przypadkowo obejrzany odcinek, w którym to trzej synowie przygotowywali w kuchni jakieś danie. Hamburgery, czy inne hot-dogi. Narobili takiego syfu, że łezka mi się w oku zakręciła. Potem zaczęli się - dla zabawy (sic!) - oblewać keczupami, musztardami i majonezami. Na koniec ten najstarszy chciał pomyć naczynia (oczywiście w zmywarce, kto dziś ręcznie myje naczynia?) i tyle proszku/tabletek nawrzucał, że zmywarka buchnęła pianą, aż jej nadzienie poleciało na teren kuchenny.
Przykładów kretyńskiego wychowywania dzieci w tym serialu jest pełno. Powiedziałam głośne: NIE! dla tego serialu.
A potem się dziwię, że dzisiejsze nastolatki są takie bezczelne. Ech.
Odnośnie zachcianek muszę przyznać, że takie samodzielne ich spełnianie jest nawet ważniejsze... ja napisałam o tej mojej (spełnionej przez Bardzo Mądrego), bo było to dla mnie niezwykłe... może to i smutne (albo nawet nie?), ale On tak nie ulega i nie biegnie do sklepu kiedy mam na coś ochotę... dlatego byłam taka oczarowana kiedy to zrobił :)
UsuńPisząc o Rodzince.pl miałam na myśli wnętrze ich mieszkania i dobór strojów :) jeśli chodzi o wychowanie... momentami się denerwuję, bo Mama Boska jest tam prawie jak sprzątaczka i służąca... ale... myślę sobie, że podoba mi się pewien jej luz i przymrużenie oka... ma trzech synów i nie zwariowała...
I jeszcze... kiedy na nich patrzę momentami mam ochotę na taką rodzinę, a momentami myślę sobie, że nie zniosę tego! I że mnie nie stać ;p dzieci ciągle chcą na coś pieniądze!!!
Ale sprzeczności we mnie... ;p
Czyli, że można gratulować? Bo tak nie do końca zrozumiałam więc pytam :)
OdpowiedzUsuńHahaha :) nie nie :) spokojnie.. :):):) w razie gdyby, na pewno napisałabym tak, żeby było jaśniejsze niż jasne :P
UsuńAle dziękuję za dobre chęci :):):)
Zachcianki trzeba zaspokajać :) Ale Ci dobrze!
OdpowiedzUsuńOstatnio niestety moje zachcianki nie są spełniane, ale na pewno jeszcze to zostanie nadrobione ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zostałam miło zaskoczona dwoma cudownymi słowami :) ale też dla równowagi niemiło zaskoczyła mnie grypa żołądkowa/zatrucie ;p
Dopadła Cię równowaga zaskoczeń :)
UsuńJa lubię spełniać swoje zachcianki. Np. kawka z bikecafe pod zamkiem :) Mam jednak problem jak ktoś spełnia moje zachcianki. Mam potem wyrzuty sumienia, że przecież mogłam sama a ktoś tu za mnie... Ale uczę się przyjmować to z uśmiechem na twarzy, w końcu ktoś chce dla mnie dobrze :)
OdpowiedzUsuńWyrzuty sumienia?????????????????????????? Kochana!!! Ile razy ktoś Cię prosił o zrobienie herbaty? Robiłaś? Na pewno... a zdarzyło Ci się wracając z pracy/szkoły/zajęć/skądkolwiek wstąpić specjalnie do sklepu, żeby kupić to Coś, na co Ktoś ma ochotę?? Dam głowę, że tak :) NIE MIEJ WYRZUTÓW SUMIENIA! SPEŁNIANIE ZACHCIANEK JEST CUDOWNE! I to w obie strony :) to cieplejsza sprawa niż kołdra zimą! Uśmiechanie się? To za mało... rozłóż ramiona i zagarniaj takie chwile!!!! :)
UsuńNie wydajesz mi się byś osobą, która kogoś wykorzystuje... a tylko w takiej sytuacji mogłyby pojawić się te wyrzuty... :)
Ciesz się spełnianiem zachcianek samodzielnie (to jest również bardzo ważne, o ile nawet nie ważniejsze) i tym kiedy Ktoś spełnia Twoje zachcianki... to takie piękne :)
(och... aż się uniosłam ;p wybacz...)
W kwestii zachcianek posiadam dwie: kawka z papieroskiem. Pora i okoliczności dowolne!
OdpowiedzUsuńAle po przeczytaniu komentarzy to coś czuję, że chciałabym też: pierogów, zamków, upałów we wrześniu i żeby serial Rodzinka zszedł z anteny ;)
Czyli, że Twoje zachcianki pojawiają się jak u dzieci? ;D kiedy zobaczą, usłyszą, poczują?
Usuńja juz czekam na zimniej;p lubię się naubierać;p
OdpowiedzUsuńZimowa prowokatorka!!!! :p
Usuńzachcianki spełniam sobie sama, ale bardzo lubię kiedy niespodziewanie ktoś mnie czymś miłym zaskoczy:) choćby miało to być przyniesienie zimnego napoju w upalny dzień. Bez proszenia o to:)
OdpowiedzUsuńuściski Mi!
J
Chyba można rzec, że mamy dwa rodzaje zachcianek... :):):) spełnianych samodzielnie (obligatoryjnie!)... i tych takich bonusowych :)
UsuńZ miłych zaskoczeń - to tydzień temu mi się przytrafiło. Zostałam zaskoczona tym, że jednak można w około pół godziny mieć u lekarza (chirurga szczękowo-twarzowego) dokładny wywiad, badanie, wykonane specjalistyczne prześwietlenia, postawioną diagnozę, instruktaż co robić by zapobiegać dolegliwościom oraz zrobiony wycisk na ustrojstwo, które ma w tym pomóc.
OdpowiedzUsuńCzasem można. Prywatnie.
:))
Z niemiłych zaskoczeń...chyba nie miałam. A może po prostu wyrzuciłam z pamięci ;P
Rodzinkę.pl lubię bo jest zrobiona lekko i z jajem.
Nie chciałabym umniejszać Twojego miłego zaskoczenia... ale w prywatnej służbie zdrowia zwykle się da... prawie wszystko :) takie sytuację w publicznej przychodni byłby miłym zaskoczeniem ;p
UsuńZnaczy albo ja coś źle przeczytałam albo jesteś w ciąży? Jeśli ta 2 opcja to gratuluję.
OdpowiedzUsuńTak najlepsze są te miłe zaskoczenia.
Prostuję: nie jestem w ciąży :) ale za gratulacje i tak dziękuję :)
UsuńTeż miałam dzisiaj miłe zaskoczenie - kwiaty przesłane przez przyjaciela do pracy. Tak po prostu, bez powodu, żeby dzień umilić :-) Milutko...
OdpowiedzUsuńKwiaty przesłane pocztą to jedno z moich takich ukrytych marzeń... malutkich marzeń :) tylko raz je na razie spełniono... :)
UsuńLubię zaskoczenia, lubię szczególnie od jednej osoby, w innych przypadkach trochę się krępuję:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam bezinteresowność.
Nie czekam na jesień, nie chcę, aby mnie "zaskoczyła". Lato trwaj!
No dobra po całkowitej abstynencji na TV w czasie wakacji - od września chętnie obejrzę Rodzinkę.
PS zaskoczyło mnie ostatnio zachowanie podwykonawcy - zdenerwował się, zabrał zabawki i poszedł - całkowity brak profesjonalizmu. A wysoko go ceniłam i w sumie nadal podziwiam to co robi.
A mnie się wydawało, że współpraca układała się bardzo dobrze...
O tak... ludzie potrafią zaskoczyć w ten sposób... i właśnie niesamowite jest to, że według nas jest ok... dlatego ja czasem zadaję takie kontrolne pytania :P czy wszystko jest ok i czy się dobrze rozumiemy...
UsuńBo wszystko zależy od rodzaju niespodzianki. Jedne uwielbiam, innych nienawidzę. Ja chyba w ogóle nienajlepiej reaguję na zmiany, a na pewno nie jest to reakcja cicha, mało wulgarna i zrównoważona. Co mnie mogło zaskoczyć najbardziej, no ciąża oczywiście. Najpierw wrzask, szloch i panika, które ustąpiły wraz z planem dostosowania warunków mieszkaniowych do dziecka, no i pełna euforia, gdzieś po kilku dniach. Grunt, że pełnia szczęścia utrzymuje się nadal :)Myślę, że kolejne ciąże już mnie tak nie zaskoczą, więc zaliczę je do grona moich ulubionych - niespodzianek kontrolowanych :) Buziaki
OdpowiedzUsuńAaaa :) no Ty to miałaś chyba Zaskoczenie Roku :) i owszem, wiele zależy od rodzaju niespodzianki...
UsuńSpełnianie zachcianek jest miłe.
OdpowiedzUsuńUstalcie jeszcze, kto będzie przewijał nocą, a poźniej chodził na spacery i ... może się Wam zacznie "opłacać" ;-)
Rodzinkę też odkryłam w te wakacje i też się zaśmiewam ze scenek rodzajowych (Skąd ja to znam?!) i dialogów, aczkolwiek uważam niektóre z nich za wielce niedydaktyczne, he, he.
Zastanawiam się jednocześnie, czy mój maż też mnie tak roluje i 'ustawia' dzieci za moimi i plecami - jestem prawie pewna, że tak :))
Na razie nie ma potrzeby ustalania nocnego przewijania... ;p
UsuńOj tak... "Rodzinka.pl" bywa mocno niewychowawcza... ale zabawna... troszkę też ukazuje dystans... :)
Co mnie zaskakuje?
OdpowiedzUsuńJa sama..., a o innych nie bede wspominac!
Kiedy ja lezalam na trawie... juz nie pamietam... i to bylaby zachcianka na dzisiaj!
Serdecznosci
Judith
a ja to nawet lubię warstwy. jak cebula ;)
OdpowiedzUsuńskoro lato zasadniczo wszystkich nas zrobiło na szaro, to niech se idzie w czorty.
odziewam rudości, brązy, pomarańcze i witam jesień, o! :)
Najczęściej zaskakuje mnie życie, np. niespodziewanym rozwiązaniem problemów zupełnie "nie do rozwiązania". Myślę jednak że najlepszą (najmilszą) niespodziankę muszę jeszcze poczekać :)
OdpowiedzUsuńA mąż to już mnie nie zaskakuje tym, że jest prawie zawsze chętny na spełnianie moich zachcianek, ale pamiętam o tym i jestem mu wdzięczna.
Szczęściara! ;) a jaka to najmilsza niespodzianka, na którą czekasz? Jeśli można wiedzieć... :)
UsuńO widzisz, sęk w tym, że nie wiem, bo to będzie niespodzianka, ale ma mnie bardzo pozytywnie zaskoczyć :) Jakby coś to mam dla losu kilka podpowiedzi
Usuńpiszesz(u mnie)że w grupie łatwiej?hmm...chyba dam ogłoszenie "grupa wsparcia pilnie poszukiwana"...
OdpowiedzUsuńa seriale - wyłącznie kryminalne i amerykańskie. Kocham : Lily, Abby, Gibbs'a i Horatio, Mac Taylora...tak - kryminalna maniaczka:)
Moim zdaniem grupy wsparcia są bardzo potrzebne :) każdemu... Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że takie grupy tworzą się samoistnie... choć ogłoszenie to ciekawy pomysł :) czego byś wymagała od członków takiej grupy? :)
Usuńdozgonnej wierności (oczywiście żartuję;)
Usuńwidzisz, jestem cholernie aspołeczna. wyjście do klubu jest dla mnie równie abstrakcyjne jak lot w kosmos...
w gruncie rzeczy chciałabym mieć jedną osobę, na którą mogłabym liczyć, kiedy mnie dół dopadnie. od siebie dodam, że jestem równie (jak aspołeczna) lojalna i potencjalne telefony o 3 w nocy mnie nie przerażają. bardziej straszą mnie telefony, które milczą.
pozdrawiam;)
Kochana! Niechodzenie do klubów nie oznacza aspołeczności!!! :) ja też nie chodzę do klubów, śmieję się, że jestem nudziarą ;p jedni lubią, inni nie... i co z tego? Ja wolę iść do kina, lub na siłownię, na jogę... na basen! Na spacer :) nie tylko w klubach można spotkać ludzi, prawda? A co lubisz robić? Jakie są Twoje zainteresowania i hobby? :)
Usuńlubię rowerową jazdę z Nosowską na uszach;)czytać książki i oglądać filmy - czasem wracam do ulubionych. lubię poszerzać wiedzę na temat wzornictwa przemysłowego, architektury i fotografii. lubię przerabiać ubrania, kombinować z projektami DIY. lubię robić lomo- zdjęcia moją dianą. lubię piec - im bardziej skomplikowane przepisy tym lepiej...
Usuńforma wypowiedzi inspirowana "Amelią", choć kaczek na wodzie puszczać nie umiem;)
pozdrawiam!
No i Rodzinka.pl nie jest kryminałem ;D
UsuńCzytając sobie to co lubisz robić odnoszę wrażenie, że zupełnie nie jesteś aspołeczna :) a nie myślałaś, żeby coś pokombinować z pieczeniem? Skoro tak lubisz? Widziałaś serial "2 borken girls"? :)
Jeśli chodzi o Nosowską... jak dla mnie zbyt przygnębiająca... dołująca wręcz... nie myślałaś o radośniejszej muzyce? :)
czasem spełniam sama swoje zachcianki, przecież od tego są, żeby je spełniać :) ale bardzo lubię kiedy ktoś spełnia moje zachcianki :) tylko mam mały problem z ich wyrażaniem, tak mi jakoś głupio powiedzieć: Kochanie, kup mi pączka :P nigdy w dzieciństwie nie prosiłam rodziców żeby mi coś kupili i tak mi jakoś zostało ;)
OdpowiedzUsuńNie od dziś wiadomo, że wyrażanie pragnień niektórym ludziom przychodzi z trudem... ale wiesz co... ćwicz to :) bo to bardzo ważna i poważna sprawa! :) wiele w Życiu ułatwia :) powodzenia!
Usuńmnie wczoraj coś zaskoczyło niesamowicie i przemiło :) zapraszam na bloga, żeby zobaczyć co :)
OdpowiedzUsuńp.s. sympatyczny blog, będę zaglądać :)
1.Zachcianki być muszą.
OdpowiedzUsuń2.Rodzinka jest dla mnie nie do przejścia. Nie mam telewizora, widziałam trochę w rodzinnym domu i chyba się cieszę, że nie mam. Bo jak słyszę Kupichę w czołówce to mi mówi wszystko ;).
No tutaj się muszę zgodzić... w kwestii Rodzinki.pl... Kupicha i czołówka niszczy resztę... ale wiesz, że nie ocenia się książki po okładce, a z ładnej miski się nie najesz? ;D
Usuńoj, ja nie lubię 'rodzinki.pl' z kilku innych powodów. główny - tragiczne zachowanie tych szczeniaków, bo inaczej nie potrafię nazwać 'wspaniałej trójki". średniego udusiłabym własnymi rękami.
Usuńa matka zasuwająca na dwa etapy to faktycznie wzorzec wart naśladowania. myślałam że etos matki-Polki mamy na szczęście za sobą...no i Karolaka wręcz nie znoszę - ten głupawy uśmiech przywodzi na myśl osobę o inteligencji poniżej normy.
kupicha dopełnia obraz...
Mnie ostatnio niemiło zaskoczyły drzwi od samochodu, o których zupełnie zapomniałam i po prostu nadziałam się na nie ... czołem! Guz też był niemiłym zaskoczeniem :D. A "Rodzinkę.pl" uwielbiam! Dziwi mnie tak zły tutaj odbiór tego serialu. Według mnie jest to jak do tej pory najlepszy polski serial, zrobiony z jajem i z pomysłem. Jest to jedna z niewielu telewizyjnych propozycji, które oglądam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUuu... guz na czole? Do wesela się zagoi pewnie :)
UsuńZły odbiór Rodzinki.pl może być związany z (według komentarzy u mnie): czołówką Kupichy (moim zdaniem ogromny minus, ale to tylko opakowanie), momentami małowychowawczymi... wiesz... czasem chłopcy sobie za dużo pozwalają... i jest to przyjmowane ze spokojem... też mnie czasem drażni fakt, że Mama robi tam za sprzątaczkę i kucharkę... między innymi oczywiście...
Co Ty na to? :)
"Rodzinkę.pl" oglądamy rodzinnie :D - teraz dopiero wyjdę na wyrodną i nieodpowiedzialną matkę :P! Ale tak!, pozwalam moim dzieciom oglądać ten wysoce niedydaktyczny "badziew" ;)i nieźle się przy tym bawimy. Uważam, że jeżeli dziecko jest rozsądne i śmieje się w odpowiednich momentach, to śmiało można mu na to pozwolić. Wiadomo przecież, że nie powtórzy numeru z hot - dogami i żelazkiem oraz, że nie uzna wyprania trampek w zmywarce za świetny pomysł :D. Wszystko zostało tu przerysowane dla potrzeb serialu, miało być śmiesznie i tak też jest. Faktycznie postać matki przedstawiona jest ... niekorzystnie - podział obowiązków pozostawia wiele do życzenia, ale na pewno i to było zamierzone, w końcu w większości domów tak to właśnie wygląda :/. I do tego jestem w stanie się doczepić, ale moje dzieci na co dzień w domu mają zgoła inny wzorzec, więc tego się nie obawiam. Trzęsę natomiast portkami, gdy poruszane są wszelkie kwestie seksu. Boję się niewygodnych pytań :/, ale póki co cisza ha ha. Chociaż to akurat zaliczyłabym do zalet "Rodzinki.pl" - tego typu rozmowy u Boskich przeprowadzane są na wysokim poziomie, dzieci nie są odsyłane z kwitkiem, tylko otrzymują rzetelną wiedzę. Może dzięki temu w wielu domach seks przestanie być tematem tabu. Jeżeli natomiast chodzi o głos Kupichy, to nie drażni mnie on jakoś specjalnie, a moje dziewczyny wręcz uwielbiają piosenkę z czołówki i zawsze całą trójką drzemy się na całe gardło razem ze wspomnianym wykonawcą. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i pozdrawiam :).
UsuńA wiesz, że ja też zwróciłam uwagę na te ich rozmowy o seksie i tak sobie pomyślałam, że mogą być inspiracją dla rodziców... :) bo nie wszyscy mają pomysł na takie rozmowy właśnie... powodzenia Ci życzę :)
UsuńZaskoczenia jeśli pozytywne są jak najbardziej mile widziane :) niestety czasem zostajemy zaskoczeni nowinami lub czymś niefajnym i wtedy bywa nieprzyjemnie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam warstwy, zimą cebulka obowiązkowa :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaskoczyl mnie slupek od bramy wyjazdowej, mojej wlasnej. Przedarl mi cale tylne drzwi :P
OdpowiedzUsuńDzisiaj zaskoczyl mnie kolega z pracy, proponujac mi na czas naprawy, auto zgodne z moimi upodobaniami. Aaach, jak milo :)
Ps. Lampa zakupiona, pyszni się w salonie pięknie :)
Oooo :) mnie tak też kiedyś zaskoczył słup... tak byłam pewna, że go tam nie ma, że jeszcze gaz nacisnęłam ;D szybki był ten słup... że się tam tak nagle pojawił... :):):)
UsuńOstatnio bardzo, ale to bardzo zaskoczył mnie fakt, że zbliża się wrzesień. Co więcej - od tygodnia wszystkie zamówienia w pracy, które przekładałam na kolejny miesiąc zapisywałam w systemie pod hasłem "na sierpień" aż ktoś życzliwie uświadomił mnie, że kolejny miesiąc to nie sierpień, ale wrzesień... ;)
OdpowiedzUsuńHihi :) ja też mam takie moment w pracy kiedy jestem na przełomie miesięcy... i następuje to około dziewiątego... ciągle się wtedy pytam jaki jest miesiąc ;D jeszcze mnie nie zakneblowali - zaskoczenie :)
Usuńmnie ciągle zaskakuje Warszawa ;)) odkąd się tu przeprowadziłam życie pędzi mi strasznie szybko ale nie żałuję;) Miasto ma klimat można się zakochać;) mam zaległości w czytaniu Ciebie ostatnio i ogólnie w blogowaniu ale zaczynam nadrabiać bo widzę sporo nowości;)
OdpowiedzUsuńΤhis is а topіc that's close to my heart... Many thanks! Where are your contact details though?
OdpowiedzUsuńHere is my blog post iphone repair pj
Check out my site ; iphone repair pj
Simply want to ѕау youг aгticle iѕ as surpгising.
OdpowiedzUsuńThe сlaгity in your post is juѕt ѕpectaculaг and
i could assume you are аn exρert on this subject.
Well ωіth yоuг permissiοn allow mе to gгab your RSS feed tο keep
updated ωith forthcoming рost. Thanks a million and
ρleaѕe cаrry on the rеωaгdіng work.
Lοоκ intο my page :: iphone repair pj
Ηі іt's me, I am also visiting this web site regularly, this web site is actually nice and the people are in fact sharing good thoughts.
OdpowiedzUsuńReview my page - iphone repair kl
Wonderful beat ! I wish to apprentice while you amend yоur site,
OdpowiedzUsuńhow can i subscгibe for a blog web sitе?
The аccount aided me a apρlicable deal. I were tiny bit familiar of this уour broadсast offerеd bright tгansparеnt idеа
Here is my weblog; ipad repair dataran pahlawan
Εxcellent wгite-up. I definitely appгeciаte
OdpowiedzUsuńthіs website. Keep it up!
my page :: ipad 3 screen repair malaysia
I drop a сοmment each time Ι like a ρоѕt on a site or I have
OdpowiedzUsuńsomething to contribute to thе conversatіon.
It's a result of the sincerness communicated in the post I read. And after this article "O mi�ych zaskoczeniach". I was moved enough to post a comment :-P I do have a couple of questions for you if you do not mind. Is it simply me or does it look like a few of the comments appear as if they are coming from brain dead people? :-P And, if you are writing at additional social sites, I'ԁ like to keep uρ wіth
anythіng nеw you have to pοѕt.
Could you makе a liѕt the completе urlѕ of all your cοmmunіty sitеs like your twitter feeԁ, Fаcеbook pagе οr lіnkedin ргofіlе?
my weblog - ipad screen Repair
I just couldn't depart your website before suggesting that I extremely loved the standard info an individual supply to your guests? Is gonna be back regularly in order to inspect new posts
OdpowiedzUsuńAlso visit my website; http://iphonerepairpenang.bravesites.com/entries/general/most-reliable-iphone-4s-repair-penang-and-skill-technician