Do napisania tego tekstu raczej krótkiego zainspirowało mnie coś bardzo ulotnego : ) coś co widuję jednak regularnie (na szczęście!). Coś co może zmiękczyć najtwardszych... co rozgrzeje najbardziej zmrożone serca i umysły....
.... UŚMIECH DZIECKA.... nie oszukujmy się, ale nawet jeśli ktoś fanem dzieci nie jest (jak ja), na widok uśmiechu kilkumiesięcznego malucha robi mu się miło i ciepło i wiosennie i słonecznie i w ogóle... nawet jeśli uśmiech ten ocieka śliną na naszą nową bluzkę ;p
Dziecko nie jest moje : ) Ma parę miesięcy i już się uśmiecha ;D I kiedy tak się bawiłam z tą Małą Istotką przyszło mi do głowy pewne pytanie... ponieważ słyszę ostatnio o tym jakie to nazwy mają kolory farb (do ścian, nie od włosów ;p) to natchnęło mnie i pomyślałam, że przecież "Uśmiech Dziecka" byłoby wspaniałą nazwą jakiegoś koloru!!!
: )
: )
Są już przecież "Szelesty traw", "Plaster Limonki", "Norweski klif".... (kiedyś chyba były zielone, żółte i niebieskie...), to dlaczego nie "Uśmiech Dziecka"? : )
Nie... nie pracuję dla firmy reklamującej farby ;D nawet ich nie sprzedaję :P to tylko taki wymysł mojego chorego umysłu ;D
Ale ciągle myślę jaki mógłby być to kolor?!
Uśmiech Dziecka? : )
Uśmiech Dziecka? : )
Uśmiech Dziecka? : )
Uśmiech Dziecka? : )
Uśmiech Dziecka? : )
A teraz zamknijcie oczy.... albo nie... bo nie będziecie mogli mnie czytać :P ale pomyślcie... jaki byłby najlepszy kolor do nazwania takiej farby? : )
Wszystkie zdjęcia oczywiście z Sieci : )
nie mam absolutnie pojęcia ale na pewno był by to jakiś ciepły kolor
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory, które pokazałaś na zdjęciach, mogłyby być kolorami uśmiechu dziecka. Bo, jak sądzę, uśmiech dziecka ma wiele kolorów, a wszystkie śliczne. Może usmiechem dziecka byłaby całą tęcza? W końcu przypomina podkówkę, jak zarys ust na rysunkach. Tylko dlaczego do góry nogami? Kąciki ust powinny być przecież uniesione do góry, a nie w dół, co symbolizuje smutek.
OdpowiedzUsuńMoja na szybko sformułowana teoria mówi, że tęcza jest uśmiechem dziecka z drugie półkuli globu, prawdopodobnie z Australii. A że tęcza towarzyszy nam od zawsze, dziecko to prawdopodobnie jest potomkiem Aborygenów: rdzennych mieszkańców krainy kangurów. ;)
Uśmiech dziecka jest ... kolorowy. Raz buraczkowy, innym razem truskawkowy, czasami czekoladowy albo truskawkowy;)
OdpowiedzUsuńuśmiech dziecka jest.... brudny:) bo "dzieci dzielą się na brudne i te nieszczęśliwe" :)
OdpowiedzUsuńRoześmiane kolory :) Najpiękniejsze są właśnie w uśmiechu dziecka :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie kolor z pierwszego zdjęcia można nazwać Uśmiech dziecka!!!
OdpowiedzUsuńUsmiech dziecka jest piekny bez wzgledu na kolor:) ale ten pierwszy mi chyba najbardziej pasuje:)))
OdpowiedzUsuńNatomiast ja sie zastanawiam dlaczego tak wiele osob wyrasta z tego usmiechu dziecka, zeby zamienic go w przyszlosci na mine starego zgreda, ktora nikt sie nie zachwyca, a tak wielu nosi..
ten pierwszy rzeczywiście najlepiej pasuje...
OdpowiedzUsuńale powiem na pewno za kilka miesięcy jak mój Zdzisiu zacznie się już uśmiechać...
:)
pierwszy! pierwszy....taki ciepły i promienny:))
OdpowiedzUsuń(Lubię zabawy w skojarzenia)
Pozdrawiam uśmiechem niemowlęcym w kolorze bobofruta:)
Ten żółzy na górze pasuje :)
OdpowiedzUsuńTaki uśmiech ma to do siebie, że wywołuje uśmiech w odśmiechu. W sumie każdy uśmiech wywołuje odśmiech, więc uśmiechajmy się jak najczęściej ;)
;) teoria o tęczy jest totalnie wspaniała!!! :) super!!!
OdpowiedzUsuńSmaki.... no tak, uśmiech dziecka może też być truskawkowy lub czekoladowy ;D
Cała JA!! Gratuluję :):):):) czekamy na relację :)
Bobofrut! :)
No i poważny temat Star... też nie wiem dlaczego tak się dzieje... może zbyt dużo wiemy i mniej czujemy... a dzieci mają odwrotnie? Hm?
Uśmiechu Wam życzę :)
Uśmiech dziecka to kolor ciepły, radosny po prostu uśmiechnięty ;-)
OdpowiedzUsuńja jestem za tęczą ;]
OdpowiedzUsuń:) tęcza górą! Ale czy da się pomalować ściany na tęczowo???
OdpowiedzUsuńJaki fajny wpis:) Uśmiech dziecka - mojego - to wszystkie kolory razem. To tęcza:)
OdpowiedzUsuńDelie :) miło mi, że Ci się podoba ;) kolory i smaki? :P
OdpowiedzUsuńdla mnie też pierwszy :-)
OdpowiedzUsuńo ile dobrze pamiętam z jakiegoś piśmidła pomarańczowy to kolor poprawiający nastrój i uśmiech dziecka właśnie tak działa.
Jaki piękny byłby to kolor... ;D i jescze pachniałby. Każdy chciałby zamiieszkać, w domu, w którym ściany pachną poziomkami :)
OdpowiedzUsuńotulam uśmiechem:*
uśmiech dziecka ma smak truskawek ze śmietaną:)
OdpowiedzUsuńJestem za Porcelanką
OdpowiedzUsuńStawiam na ciepły żółty ;-)
OdpowiedzUsuńtaak, zdecydowanie odcień ciepły z domieszką bieli (taki obśliniony ;))
OdpowiedzUsuńTruskawki ze śmietaną i obślinienie ;p niezłe macie pomysły :)
OdpowiedzUsuńKto da więcej? ;D
Czeka mnie remont niedługo - taki z malowanie ścian. Bardzo bym chciał pójść do sklepu i wybierać między żółtym a pomarańczowym, czerwonym, zielonym... Może ciemno i jasno zielonym, mogły by być i ze dwa albo trzy żółte...
OdpowiedzUsuńAle nie...
Tam będą "Lata Toskanii", "Słoneczne pejzaże", "Fale pszenicy" i różne inne.
I moje kochanie będzie widziało szaloną różnicę między "zielonym groszkiem" a "ździebełkiem trawki". Ja po czterdziestu minutach zacznę zdradzać objawy szoku. Będę wstanie powiedzieć tylko "yhhmmm"...
DH :) będziemy trzymać kciuki :) no i czekam na relację ;) jaki kolor i jak przebiegało wybieranie... ilu rannych ;p
OdpowiedzUsuńTeż jestem za numerem jeden !!!! Bezapelacyjnie !!
OdpowiedzUsuńUśmiech dziecka jest w pierwszej linii rozbrajający. Nawet zbój Madej przy nim mięknie.
OdpowiedzUsuńJest wiele kolorów, które działają uspokajająco na osoby przebywające w ich otoczeniu. Natomiast nie ma kolorów rozbrajających. Taki to może tylko być obrazek wyobrażający, ów uśmiech. Przepraszam, jeśli zepsułem Wam zabawę.
Jak dla mnie: eksplozja kolorów, coś dynamicznego, energetycznego. Patrzę i mogę góry przenosić, unoszę się nad ziemią! :)
OdpowiedzUsuńNie no :) polskie jadanie :) ten obrazek też miałby jakieś kolory :) kwestia określeniach ich :)
OdpowiedzUsuńBeatto :) pomarańcz z fioletem? ;D kropki lub paski? :P
Kartka i długopis nie pomogły by z tej sytuacji .Zapisując słowa ,zapomniałabym co miałam na myśli pisząc je ,a tak z dyktafonem miałabym relację na żywo
OdpowiedzUsuńOnly For Eyes :) na szczęście dyktafony łatwo dziś kupić... :P
OdpowiedzUsuńGdy się uśmiecha moja 5-letnia bratanica to jakby słonko świeciło. Typuję obrazek nr 3.
OdpowiedzUsuńJestem z tych co nie lubią dzieci, zwłaszcza tych maleńkich i obcych...więc myślę, że mój absolutny zachwyt nad bratanicą to muszą geny być :D
Tęczowy, ale bez skojarzeń proszę.:)))
OdpowiedzUsuńRozczuliłaś mnie tym postem ... jak dla mnie jest wiele kolorów, które kojarzą mi się z uśmiechem dziecka lub na odwrót usmiech dziecka przywołuje pewne kolory, jasne ale soczyste, szczere, wesołe.
OdpowiedzUsuńUśmiech dziecka może mieć wiele barw. Dla mnie uśmiech taki jest jasny, ciepły, intensywny, elektryzujący energią, działający jak balsam... I za nic nie wiem jaki kolor byłby tu najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńKiedy widzę uśmiech na twarzy mojego najmłodszego siostrzeńca albo widzę, jak uśmiechają się malutkie dzieciaczki mojej przyjaciółki, to się normalnie roztapiam ;)
Ja też oddam swój głos na pierwszy kolor, czyli pomarańczowy ! :) Ciepły, żywy, idealny z pośród tych zaprezentowanych ! :)
OdpowiedzUsuńAntares :) na zasadzie ciągnie swój do swojego? :D
OdpowiedzUsuńanabell :) tęczowy kojarzy mi się tylko z tęczą... a z czym jeszcze mógłby? :)
Kerry-Marto ;) widzę, że moje słowa mają moc... ;D hura!
Czekolado :) tylko to kolor bardzo ciepły... że się tak roztapiamy :)
asik :) ja tak tylko parę podstawowych pokazałam... można swój opisać :)
i nawet gdy zamknęłam oczy to widziałam pierwszy
OdpowiedzUsuńto musi być ten kolor:)
Uśmiech dziecka nie kojarzy mi się z kolorem. Jak już, to mógłby to być różowiutki;)Jak zwykle marudzę, ale to dlatego, że nie cierpię rozczulania sie nad dziećmi zgodnie z zasadą dziecko to taki sam człowiek jak każdy, tylko jeszcze mały.Czyli uśmiech to uśmiech, radość, energia, słońce, a z tego wyniakja kolory żywe energetyzujace, patrz obrazek nr 1:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wygrywa kolor numer jeden :)
OdpowiedzUsuńkaprysiu :) mam podobne zdanie o dzieciach co Ty ;p także nie biorę Twojego komentarza za marudzenie :) zupełnie!
dzisiejszy uśmiech dziecka jest diurawy i krwisty - wypadła dwójka:)
OdpowiedzUsuńo matko Beato :) zaczęłaś groźnie... ale cóż... życie :) później przy odpowiednim dbaniu uśmiech może być biały i lśniący ;)
OdpowiedzUsuńKolor zdjęcia ostatniego , zieleń to kolor nadziei rodziców.
OdpowiedzUsuńairborne :) nadziei, że z Ich dziecka wyrośnie Dobry Człowiek? :)
OdpowiedzUsuńKolor kojarzy mi się z limonką. :)
OdpowiedzUsuńCo do uśmiechu dziecka, nie roztapia mojego serca. :/
Aśu :) tak też można ;) hahaha :) ale szczerość jest najważniejsza :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny wpis. Podoba mi się porównanie do tęczy, ale jeszcze czegoś mu brakuje. Dla mnie uśmiech dziecka jest przede wszystkim szczery i dźwięczy jak dzwonek:) A jaki kolor może mieć szczera radość?
OdpowiedzUsuńA może by tak "zamknąć" uśmiech dziecka w palecie barw. Nie jednakowej, ale innej i jedynej dla każdego. Wtedy byłyby to kolory ze świata wyobraźni malucha:)
Hahaha jeszcze podumam sobie nad tym:D
Pozdrawiam serdecznie!
karolino :) masz zupełną rację z tym dźwiękiem... ja na to nie wpadłam :) na pewno jest to dźwięk czysty... ciepły... ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miły komentarz :)