środa, 6 października 2010

Za takim pięknem nie sposób "się nie oglądać" / film



         B
ędzie o pięknie... : )

Podobno o gustach się nie dyskutuje... nie zupełnie zgadzam się z tym powiedzeniem... ale niech będzie. Można jednak swoje zdanie wypowiadać. Można? Można. Tak więc będzie o pięknie. O pięknie moim zdaniem : ) subiektywnym zdaniem.

Dwie kobiety. Obie bardzo piękne. Obie sławne, utalentowane. Symboliczne wręcz - Włoszka i Francuska. Obie zagrały w jednym filmie, co od razu mnie zaintrygowało. Wspólnie, ramię w ramię (momentami dosłownie...). Sophie Marceau i Monica Bellucci.




Uważam to zdjęcie za przepiękne : )



Na cztery ręce powieść...


Wspólnie do tego stopnia, że grają tą samą postać. Jeanne. Pisarkę, która pewnego dnia dostrzega wokół siebie i w sobie szybko postępujące zmiany. Jej mieszkanie wygląda jakoś inaczej... meble inaczej ułożone.... Mąż zmienia twarz. Dzieci... są inne. To nie jej dzieci. To nie jej mąż. Bohaterka nie ma pojęcia co ma robić, a sytuację pogarsza fakt, że nikt prócz niej zdaje się nie zauważać tego, co się dzieje. Jeanne jest przerażona.... Zaczyna szukać pomocy dla siebie, natyka się na pewne ślady... które dają wiele do myślenia.... i tak, powoli, po nitce do kłębka piękno-piękna zmieniona Jeanna dociera do tajemnic z przeszłości... Z przeszłości, której nie miała.

Muszę przyznać, że długo nie mogłam się zdecydować co myśleć o "Nie oglądaj się", bo o tym filmie piszę : ) Przetrawiłam jednak ten thiller i już wiem jaki był. Jaki był dla mnie oczywiście. Był klimatyczny, nawet bardzo! Trzymający w napięciu... tajemniczy.....
No i przede wszystkim jest to kino europejskie : ) Nie uważam się za znawcę, nie nie, ale moim zdaniem od razu można wyczuć różnicę... i to jest wspaniałe!

Film jest zrobiony w bardzo ciekawy sposób. Ciągle się gubimy i znowu odnajdujemy w historii Jeanne.

Jeśli chcecie zostać porwani przez prąd nowych faktów, zmiennych wątków, zlęknionych spojrzeń pięknych kobiet.... zobaczcie ten film : )

Jeśli jednak miałabym wybierać to.... ; )



A Wy?


Zdjęcia znalezione oczywiście w Sieci : )

41 komentarzy:

  1. Nie widziałam jeszcze, ale teraz już nie widzę innej możliwości, jak tylko biegusiem obejrzeć. :)))
    Gdybym miała wybierać, nauczyłabym się malować portrety. A jakbym się już należycie nauczyła, sportretowałabym obie. A nawet wszystkie trzy najpiękniejsze kobiety naszych czasów. Bo wizerunku Isabelle Adjani w "Królowej Margot" nigdy nie zapomnę... :)))
    Pozdrawiam i dziękuję za zaostrzenie apetytu.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też nie widziałam, ale chętnie poszukam go :) musi być świetny..:)
    uściski
    J.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę obejrzeć ten film.
    A lubię obie.
    Każdą za coś innego. SM za francuską kobiecość, lekkość i naturalny wdzięk.
    A MB za kobiecość "dojrzałą", obfitą (w przenośni), trochę jak dobre mocne perfumy.

    OdpowiedzUsuń
  4. no to pozostaje obejrzeć:)))
    obie baardzo lubię.

    Sophie podobno jest przemiła(lata temu była..w Toruniu,z okazji pierwszych Camerimage:),a Monika jest kobietą!!!nie podfruwajką,kobietonem czy babodzianem(inaczej-babochłopem),a kobietą!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zawsze lubię kino europejskie, czasem film mi odpowiada, czasem nie. Zobaczymy, ocenimy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie filmy. I lubię obie aktorki. Jak napisała Delie - każdą za coś innego. Zdjęcia piękne, szczególnie to drugie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja Monicę! Uwielbiam ją, zresztą obie panie uwielbiam. Są ucieleśnieniem piękna - kobiecego i w ogóle. A jeśli jedna kobieta o innej mówi "piękna" musi w tym coś być...
    Zaintrygowałaś mnie filmem.
    Poszukam.

    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Akwarelio :) miałabyś taki tryptyk ;D masz do czego dążyć! Trzymam kciuki :) no i czy masz jakąś próbkę portretów? :)

    dotblogg :) polecam Sieć ;p choć podobno ma być w naszych kinach... ale pewnie studyjnych...

    Delie :) opisałaś je obie bardzo trafnie :) mam podobne zdanie o nich :)

    Mijko :) dokładnie... Monica jest kobietą. I to jaką :)

    kaprysiu ;) czekam z niecierpliwością na Twoją ocenę! Jestem bardzo ciekawa :)

    Ewo :) zdjęcia wydają mi się równie tajemnicze jak sam film... polecam :)

    Inez :) zgadzam się z Tobą ;) jeśli już kobieta przyznaje innej piękno... wtedy... to coś znaczy :)

    Czekam na Wasze rekcje na film!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście Sophie Marceau.
    Monica jest dla mnie lekko przereklamowana choć jest wspaniałą aktorką!
    Ale Sophie... Ma w sobie tą lekkość i wdzięk, który nie pozwala oderwać od niej oczu!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Polko ;) przereklamowana? Ja jej prawie nie widuję! Tylko w filmach :) jakoś tak jej nie odbieram...
    Ale Sophie rzeczywiście ma tę lekkość i wdzięk :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj zaintrygowałaś!!! Nic tylko obejrzeć - pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej, toż to film dla mnie jak nic! a nie widziałam, ba! nie wiedziałam o jego istnieniu, gdyby nie Ty...

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak. koniecznie! Ale jeszcze nie miałam czasu.
    A Monikę Belucci od dawna uważam za najpiękniejszą kobietę świata. Lata lecą, a moja opinia (na ten temat) się nie zmienia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Monica taka kobieca, Zofia bardziej dziewczęca. Fil, zobaczę:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No to dziewczyny ;) serdecznie Was zapraszam :)

    MB... kobieta niczym wino :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pieprzu :) Zobacz ;) kobieco-dziewczęco film :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi, potrafisz zachęcić :)

    Ja nie potrafię wybrać /jeśli miałabym/ z tych dwóch piękności. Obie są zjawiskowe. Myślę, że młodsze dziewczyny postawią Zofię na pierwszym, starsze dziewczyny - Monikę. A dlaczego tak jest? hmmm ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. kate :) a ja myślę, że to zalezy od temteramentu :) a nie od wieku. Bo SM jest taka... (przynajmniej tak wygląda) delikatna, spokojna... a MB gorąca... namiętna...

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Film obejrzę na pewno. Obie kobiety uważam za wybitnie urodziwe, na pewno w pierwszej 5:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Anno-Mario :) zgadzam się ;) mam też nadzieję, że napiszesz co nieco o swoich wrażeniach... po!

    OdpowiedzUsuń
  21. nie słyszałam o nim wcześniej, nie jestem ostatnio na bieżąco z kinem, ale zapowiada się intrygująco

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja głosuję na Sophie (za wdzięk, świeżość, naturalność, a jednocześnie kobiecość :-)). Monica moim zdaniem nieco przereklamowana jako "ideał piękna" (choć brzydka nie jest :-)).

    Ale i tak najbardziej lubię aktorki, których uroda nie jest taka "oczywista" (patrz: Cate Blanchett, Julianne Moore).

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  23. A wybieram się na ten film już ze trzy tygodnie i się wybrać nie mogę...tylko jakieś słabe oceny na filmwebie ma !

    ja postawię na MB.

    OdpowiedzUsuń
  24. Właśnie zastanawiałem się, co powinienem obejrzeć. No i namówiłaś mnie! A poszło tym łatwiej, że za Monicą przepadam i kilka filmów - np. takie badziewie jak "Za ile mnie pokochasz?" obejrzałem tylko dla niej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. filmy z dreszczykiem emocji, tajemnicy są definitywnie warte polecenia. Dziękuję za rekomendację. W ten mroźny czwartkowy wieczór, będę się raczyć kubkiem herbaty i "Nie oglądaj się" :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam Sophie i pójdę na ten film do kina, też ze wzgledu na twoją recenzję ...Intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  27. sieć jest niezawodna;)obejrzę i dam znać co myślę;)
    uściski
    J.

    OdpowiedzUsuń
  28. ja Monikę Belucci uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja, jako pan, może podaruję sobie wyrazy uwielbienia dla urody wyżej zaprezentowanych pań, bo wiadomo, moja Żona najpiękniejsza jest!
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne zdjęcie - fakt.
    Monica Bellucci intryguje mnie od zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  31. Mi nie na ekranach. Chyba dlatego, że wszyscy o Niej mówią.
    Ja z natury nie lubię ego co lubią wszyscy :)
    Taka wewnętrzna przekora we mnie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  32. otrzymujesz ode mnie wyróżnienie! http://mojogrodek.blogspot.com/2010/10/zostaam-wyrozniona.html

    OdpowiedzUsuń
  33. Olu :) to na szczęście tutaj zajrzałaś :)

    Romeus :) ja też lubię te panie z "nieoczywistą" urodą :)

    zaheeero :) nie sugerowałabym się ocenami filmweebu tak do końca :) "Seks w wielkim mieście" (film, bo serial to co innego) ma tam 6,7! Także wiesz....

    GM :) rozumiem to uczucie, bo mam to samo z Jennifer Aniston ;) lubię ją i oglądam czasem nawet badziewne filmy dla niej :)

    Veneo i Kerry-Marto ;) wróćcie tutaj proszę i dajcie znać jak było :)

    dotblogg ;) będę czekała :)

    Marto :) tym bardziej polecam :)

    Bosy Antku :) jeśli Twoja Żona to czyta, to masz plusa :) choć muszę przyznac, że ode mnie też masz :) miło się czyta takie rzeczy... :)

    Adrianie :) witam Cię tutaj :) myślę, że w takim wypadku tym bardziej spodoba Ci się film...

    Polko :) znam tę przekorę... :) moim zdaniem jednak lepszy taki sposób "reklamowania" siebie niż skandale itp :)

    Emmo już tam idę :) dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  34. Mi, próbkę mam niejedną, ale nadają się wyłącznie do straszenia inkasentów. :D
    Pozdrawiam. :))

    OdpowiedzUsuń
  35. Sophie to jedna z moich ulubionych aktorek, więc obiektywny nie będę :) Ale ma w sobie jakąś niezwykłą delikatność i powab. Monika to znowu - jak już w komentarzach się pojawiło - kobiecość.
    Mnie to zestawienie baaardzo się podoba. :)
    I choćby tylko z tego względu przy najbliższej okazji, oglądnę ten film.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie mogę się z Tobą nie zgodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Koniecznie Kopaczu :) jestem ciekawa jak Ci się spodoba :)

    Akwarelio ;) proponuję, żebyś postraszyła swoich Oglądaczy i Czytelników :) jestem ciekawa...

    bibi :) dla Mężczyzn ten film, to uczta jeszcze większa niż dla Kobiet :) oko miło zawiesić :)

    Polko :) miło mi bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  38. Obejrzałam. Piękny film. Momentami mnie przerażał - te zmieniające się twarze, oczy i spojrzenia brrr
    Ale bardzo mi się podobał.
    I oczywiście tym samym upewniłam się, że Sophie M. podoba mi się bardziej pod wieloma względami :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Sophie Marceau to przepiękna kobieta. Zresztą od lat twierdzę, że najpiękniejsza ze wszystkich znanych.
    Oglądałam ten film. Nie był łatwy. Jednak wart był zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  40. Polko :) bardzo się cieszę, że podobał Ci się film, który poleciłam! Mnie też momentami przerażał... ale był ciekawy i dobry :)

    Ivon :) widzę, że się zgadzamy :) i co do kobiet i filmów :) miło mi :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...