niedziela, 26 września 2010

Sycylia? Kalabria? Tutto bene! : )



M
nóstwo Słońca...
Troszkę orzeźwiającego ciepłego deszczu....
Ogrom włoskiego wyluzowania i dystansu...
Parę dodatkowych kilogramów (w sobie i w walizce) :p
Skórę ciemniejszą o jeden ton...
Tęsknotę za bliskimi,
Moc wrażeń i nowych doświadczeń,
Uświadomienie sobie kolejny raz jak różni bywają Ludzie...
Nowe smaki... (lody o smaku kwiatowym!)
Kilka poznanych słówek włoskich (oraz chęć nauczenia się tego języka: ) )
Pierwszy "zdobyty" wulkan...
Jeszcze większa miłość do makaronów : )
Prawie nieustanny ból nóg (w pozytywnym znaczeniu tych słów)
Pyszną kawę...
Kilka przeczytanych książek (ale o tym jeszcze napiszę: ) )


Tyle właśnie (i pewnie jeszcze więcej) przywiozłam z wojaży moich sycylijsko-kalabryjskich : )

Jechałam z przekonaniem, że poćwiczę swój marny język angielski. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że tam się nikt (prawie!) nie wysila na mówienie w języku innym niż swój... szkoliłam zatem migowy :p
Z zauroczeniem i zazdrością patrzyłam jak nikt nie przejmował się i nie stresował się na drodze... samochody były zaparkowane w taki sposób, że nawet by nam to do głowy nie przyszło! Nikt się nie denerwował tym, że ktoś tarasuje wyjazd, dojazd.... spokojnie się czekało... 95% samochodów porysowanych, obtłuczonych... ale co z tego? : ) to tylko auta... (choć jak twierdzi Bardzo Mądry Mężczyzna dzięki mnie nasze auto idealnie by się wpasowało w uroki włoskich dróg ;p)

Fascynująca jest ich miłość do swojego kraju. Zapatrzenie w ich jedzenie, w ich marki...

Obserwowanie zupełnie odmiennej mentalności jest czymś niesamowitym : ) poznawanie ich sposobu życia, zwyczajów... oto ogromne zalety podróżowania!

Bo czyż podróże nie są jak ożywcza kąpiel dla umysłu, jak pisał Hans Christian Andersen w "Baśni mojego życia"? : )



Zdjęcie znalezione w Sieci : ) niestety nie mam takich walizek.... ale są tak piękne, że nie mogłam się powstrzymać, aby ich tu nie wstawić jako symbolu mojej podróży : ) poza tym kto wie? Może kiedyś takie będę miała : )

Witam Was po powrocie!

65 komentarzy:

  1. Zauważam że Sycylia jest w tym roku bardzo popularna. I cóż się dziwić? Piekna jest i tyle. Cieszę, się, ze wrócilaś wypoczęta i z "takim bagażem przyjemności". Czekam na efekt ozywczej kapieli dla umysłu i moze jakieś fotki z podrózy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi! wczoraj się zastanawiałam kiedy wracasz:D wspaniale że wyjazd się udał:)
    może też wybiorę się następnym razem w tamte rejony..:)

    uściski
    J.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mełna sił, pomysłów, słońca, piegów i dobrych wspomnień. No to teraz czekamy na sycylijskie wspomnienia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kerry-Marto :) właśnie bardziej próbowali nam sprzedać Majorkę :) I Wyspy Kanarkowe :P Ale jakoś nas nie pociągały tym razem... :)

    J. :) wczoraj jeszcze nie było czasu na pisanie... no i zmęczenie.... polecam Sycylię, ale trzeba mieć szczęście do pilota wycieczki :P

    Nivejko :) właśnie! Jeszcze piegów trochę przybyło :P i dobrze ;) lubię je :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj!

    Szczęśliwa podróż, szczęśliwy powrót, szczęśliwy człowiek. :) I tak właśnie powinny wyglądać idealne wakacje! Gratuluję. :)))

    Mała Mi, spieszę donieść, że popełniłam "ciasto ciemne" według Twojego przepisu i jest to absolutna RE-WE-LA-CJA. :)
    Tak rewelacyjna, że zrobiłam ostatniemu kawałkowi maleńką sesję fotograficzną. Jeśli tylko sobie życzysz, napisz do mnie maila (adres po prawej stronie w "Bezsenniku"), a ja w mailu zwrotnym prześlę Ci fotki. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. napisze tylko że ci bb zazdroszczę bo akurat TAM sama chciałabym pojechać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj po powrocie, tam jeszcze nie byłam, ale mam nadzieję, że mi się kiedyś uda. Chociaż we Włoszech bez włoskiego może być ciężko.
    Ale bardzo jestem ciekawa tego kraju! :))
    Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tez bym chciała spędzić wakacje na cudnej Sycylii:-) Tymczasem siedzę nadal bez urlopu chyba w tym roku nic dłuższego nie "wyciułam":(

    Fajnie, że wróciłaś;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Akwarelio :) nawet nie wiesz jaką mi radość sprawiłaś! Nie przyszło mi nawet do głowy, że ktoś będzie chciał za moim przepisem piec!!! Bardzo się cieszę, że Ci się udało i że smakowało :) jestem wzruszona! :) :) :)

    Marto :) tak to jest... pamiętam, że pisałaś o swoich planach podróży i ja właśnie odpisywałam, że chciałabym TAM pojechać :) wszystko przed nami!

    iw :) byłam parę razy we Włoszech i bardzo lubię ten kraj :) a bez włoskiego... hm... ciężko może nie... czasem irytująco, ale też bardzo zabawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. super, że wyjazd się udał. nigdy nawet nie słyszałam o lodach o smaku kwiatowym ale gdybym miała okazję na pewno bym spróbowała (:

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi! Relacje urlopowe to coś dla mnie... Jesuuu, mój włoski już prawie nie istnieje - motywacja do ponownej nauki ;P
    Dobrze, że już jesteś i że wakacje się udały!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mruczanki :) w takim razie opiszę Ci smak tych lodów :) baaaaaaaaaaaaardzo słodkie!!!! I pachnące... były różane i jaśminowe :) i tak też pachniały :) i były o wiele słodsze niż "zwykłe" lody... :)

    Malutka :) ten język jest piękny :) Motywuj się :) koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ladybird.... przykro mi, że nie możesz na urlop iść... ale myślę, że potem będziesz mogła nadrobić? :) hm? I może pod koniec roku będzie taniej? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba nie muszę pisać że zazdroszczę cholernie...... ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. wspaniale że juz jesteś! :) czekam na więcej sycylijskich relacji i wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  16. :))) Podobno w podróży dowiadujemy sie wiele o nas samych:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cała JA ;) było miło ;) ale zazdrościć nie ma czego... tylko brać się za spełnianie marzeń. Teraz masz czas dla siebie... ważny czas... a potem nastąpi moment kiedy będzie można się spakować i jechać :) i cieszyć się tym wszystkim co piękne i ciekawe :) trzymam kciuki za Ciebie :)

    Anik :) staram się nie zanudzać... ;p

    Pieprzu :) zgadzam się! To są sytuacje, których w domu nie uświadczysz... nogi za pas i w drogę! W głąb siebie...

    OdpowiedzUsuń
  18. Odpisałam Ci na maila, chociaż nie wiem, czy wiele mogłam pomóc :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sycylia piękna jest, byłam tam wieki temu, cieszę się, że dotknęłaś tego magicznego miejsca a teraz wróć ze swoim poczuciem humoru i opowiadaj :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Sycylia o tej porze roku...w Polsce...

    Rozmarzyłem się...

    OdpowiedzUsuń
  21. iw :) dziękuję Ci :) dotrę do poczty to odpiszę :)

    Margo :) owszem... piękna.... ale mam przeczucie, że od tych wieków się niewiele zmieniła :P

    Bosy Antku :) i dobrze :) miło jest czasem pomarzyć... żeby potem mieć co spełniać :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam i czekam na foto relację! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. No proszę! Wywojażowana! :)) Fajna podróż. Nigdy, przenigdy nie licz na to, że potężne Imperium Romanum będzie się porozumiewać w języku podbitych barbarzyńców :))
    Fajnie, że miałaś fajne wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aś :) z tą relacją to nie bardzo... bo ja nie robię zdjęć, nie fotografuję, tylko pstrykam... a to różnica... wielka różnica! Chyba więc nie Wam tego zrobić :P

    magento... :) teraz już wiem, żeby nie liczyć... kolejne doświadczenie :) amen!

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba powinnam Ci zazdrościć tych wojaży, chociaż nie, bo zazdrość to złe uczucie ;)

    Tak w ogóle to jestem nowa tutaj, szukam ciekawych osób, żeby je odwiedzać i Ty jesteś jedną z nich ;) Poza tym interesuje Cię życie i książki, więc mamy coś wspólnego.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiesz Mała Mi- marzę o tym, żeby i w naszym kraju, w czasach względnego spokoju, kwitła miłość do Ojczyzny.... taka prosta, nie wzniosła, nie wymagająca najwyższych ofiar. Ot taka zwykła, codzienna...

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Mi, wypoczęta i uśmiechnięta:)
    Walizki cudne. Wspomnienia pewnie jeszcze cudniejsze.

    Miłego:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj Odette :) (ładny nick) miło mi, że tutaj wpadłaś :) liczę na obustronne "korzyści" ;)

    Moto :) patrząc obecnie na Polskę i Polaków nie wiem czy to możliwe... chyba za dużo urażonych dum... złości... zawodów...
    Ale może kiedyś... kto wie?

    Ido :) o tak! Obie mamy powody do zadowolenia ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajnie, że już wróciłaś:)
    Wakacje udane zatem:) Super tak naładować akumulatory przed jesienią:)
    A będzie jakaś szczegółowa relacja?, bo my za rok mamy włoskie wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ;) Delie :) jeśli uda mi się wymyślić jak to opisać, żeby Was nie zanudzić... to to zrobię :) nie mogę jednak obiecać...

    OdpowiedzUsuń
  31. Podróżowanie to wspaniała rzecz. Zdajemy sobie nagle sprawę, że nie wszystko wszędzie jest TAK SAMO.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak fajnie, że już jesteś ;) Włoskie wakacje - wakacje, które planujemy od kilku lat i na które nie możemy się wybrać. Może w przyszłym roku? Ciekawa jestem Twoich wrażeń. Bo napiszesz słow więcej kilka, prawda? A walizki cudne! Mogłabym mieć cały komplet ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. czuję bardzo pozytywną energię:))
    Witaj Mi! Rewelacyjnie wykorzystany urlop i to się chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mi - dokonałaś obserwacji, o których słyszałam również od innych moich znajomych - ludzie żyjący w krajach o cieplejszym klimacie nie spieszą się. Nie pędzą, są mniej spięci - ogólnie wrzucają na luz. Chyba że się mylę i po prostu WSZĘDZIE tak jest tylko nie w naszym kraju.
    Ściskam ciepło z okolic kaloryfera :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj Mi z powrotem:) Cieszę się ogromnie, że wojaże się udały- bo się udały najwyraźniej:) a Włochy? Hm...ciągle przede mną, choć teraz mam na nie jeszcze większą ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajne wakacje (a i walizki też takie chciałabym mieć;-) włoski jest dość łatwy do nauczenia!

    OdpowiedzUsuń
  37. też byłam w tym roku w Italii, KOCHAM ten kraj, kulturę, kuchnię... WSZYSTKO. ale ja dotarłam do centrum, na Południe nigdy nie udało mi się dojechać, ale mam zamiar to nadrobić ;)
    dlatego totalnie wiem, co czujesz i jak musiało być BOSKO

    OdpowiedzUsuń
  38. Przywiozłaś chyba jeszcze więcej ;-) Czytając Twoją listę sama czuję jak się uśmiecham. Korzystaj z tego! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  39. myszko :) i to jest niesamowite :) bo niby to wiemy... ale i tak zawsze i ciągle nas to dziwi... prawda? :)

    Ewo :) jak pisałam... jeśli wymyślę sposób, żeby Was nie zanudzić, to opiszę bardziej szczegółowo :)

    Euforko :) dziękuję! Starałam się :)

    kuro :) a miły ten kaloryfer chodziaż? :) pewnie przytulasz ile wlezie? :P
    A tamci ludzie... wiesz... mają inne podejście... tyle słońca... to i inaczej się żyje :)

    Kaś :) decyduj się koniecznie :) ja do Włoch jeszcze na pewno wrócę :)

    Olu... :) się okaże :) jak znajdę kurs :) ale na razie mam z tym problem... trzymaj kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Szkoda tylko, że kolejne wakacje są dopiero za 9 miesięcy. Teraz zostają tylko zdjęcia i wspomnienia. Oraz szykowanie się do kolejnej wyprawy :-) Południe Włoch... Mniaaaam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. maa-k :) polecam Sycylię :) Kalabria bardziej spokojna... jak dla mnie przynajmniej :)

    zygzo ;) cieszę się! Pewnie jakiś wewnętrzny optymizm przywiozłam :) jeszcze większy :P

    OdpowiedzUsuń
  42. Witam Cię Zbyszku :) no niby tak... ale jak dla mnie to te dwa tygodnie były idealną ilością czasu :) teraz czas na spełnianie kolejnych marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  43. jak dla mnie nie musi być napisane ani jedno słowo wystarczy to jedno jedyne zdjęcie niech będzie z Kalabrii i wspomnienia wrócą ...
    Fantastycznie, że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  44. eWo :) uff... bo już zaczynałam czuć presję :P

    OdpowiedzUsuń
  45. To pięknie, że tutto bene! :)

    I witaj po powrocie, akumulatory załadowane?

    OdpowiedzUsuń
  46. anullko :) jasne, że naładowane :) choć mnie wiele nie trzeba... na szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Marzę o wyprawie do Włoch, fascynuje mnie Florencja...
    Jako mieszkająca "na wygnaniu" rozumien sentyment to rodzimej tradycji :)

    OdpowiedzUsuń
  48. zazdroszczę tak wspaniałych wrażeń ;) Jak smakują lody o smaku kwiatowym?

    OdpowiedzUsuń
  49. Wspaniale!! Wiem :D Kupiłaś sobie buty?? :)
    Kobietki zawsze kupują buty we Włoszech...
    A dżelato la fragola jadłaś? :D

    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  50. Zmieniła, nie zmieniła przygody bywają różne i przecież o to chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  51. design :) nie było mnie jeszcze we Florencji :) ale myślę, że dotrę i tam... może się miniemy w któryś z uliczek... ;)

    Vaneo :) lody kwiatowe są moim zdaniem bardziej słodkie niż "standardowe"! Megasłodkie! Ale też bardziej aromatyczne :) ot i tyle :)

    kate :) cholera :) podwójne nie... choć muszę przyznać, że bliżej mi było do butów ;p bo smaku truskawkowego nie zaliczam do swoich ulubionych... :)

    Margo :) ujęłaś to idealnie :) krótko i zwięźle :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Wspaniale ,że już jesteś:) Włochy we wrześniu, super:)A podróże,podróże, ach podróże....:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Zgrabny tekst , świeże spostrzeżenia , prawdziwe .
    Wnosi nowe . Witaj , pisz i o nic nie pytaj .

    OdpowiedzUsuń
  54. kaprysiu ;) ale z tym wrześniem to trzeba rozsądnie! Bo druga połowa tegoż wspaniałego miesiąca nie jest już tak pewna pogodowo... :)

    airborne :) dziękuję Ci za te słowa zachęty i pochwały :) i wzajemnie!

    OdpowiedzUsuń
  55. Niedawno wyszła świetna książka "Włochy. Podróż na południe." A.Goławskiej. Świetna, bo to nie przewodnik, to opowieść o uczuciach :-) Polecam :-)

    OdpowiedzUsuń
  56. A ja jak zwykle - pięknie proszę o zdjęcia, bo na Sycylii ani w Kalabrii nie byłam.
    I już mi się tam podoba, pięknie, sympatyczni ludzie, klimaty, które lubię.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  57. O takim bagażu doświadczeń marzę - przyjemny do wspominania:))

    OdpowiedzUsuń
  58. Dziękuję Zbyszku :)

    lotnico ;) jeśli znajdę jakieś godne wstawienia tutaj... to pewnie coś wrzucę :P

    Magdo :) w takim razie trzeba ruszyć w podróż :) nie ma innego wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
  59. wakacji przezazdroszcze szczerze ! a te walizki sa boskie tez bym chciala podrozowac w takim stylu,

    OdpowiedzUsuń
  60. Kaffiarko :) dobrze by było gdyby te walizki miały kółeczka ;P bo mogą być ciężki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Tak, wywieźć, chociaż mi ta pisownia nie pasuje i chyba stąd błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Pamiętam jak byłam we Włoszech, ale na nartach. Byliśmy własnym samochodem i to włoskie nieprzestrzeganie przepisów na początku nas przerażało, ale można się przyzwyczaić i wciągnąć w ten luz :-))) Nasz samochód na szczęście wyszedł bez szwanku :-o

    Poznawanie inncyh kultur, zwyczajów jest niesamowite, ile może wnieść do naszego własnego życia :-)

    My też zastanawiamy się nad Sycylią, ale kuszą też Wyspy Kanaryjskie i Grecja :-)

    OdpowiedzUsuń
  63. Dag :) prawda, że można? I chyba tak jest nawet lżej...
    A Wyspy Kanaryjskie? Grecja? Powoli... jedno za drugim... :) powodzenia życzę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  64. Witaj MałaMi! Bardzo podoba mi się Twój blog - od razu go dorzucam do moich ulubionych...super się czyta....tak lekko i przyjemnie...będę tu częstym gościem. ps. Ja też byłam w tym roku na Sycylii...było bardzo przyjemnie!

    OdpowiedzUsuń
  65. designAniu :) Witam Cię :) i bardzo się cieszę, że Ci się tutaj podoba :) Sycylia jednoczy jak widzę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...