czwartek, 2 września 2010

Pstrykać palcami / Snapping fingers : )

      

                Bardzo mi już piątkowo : ) a Wam?

W związku z tym przychodzą mi do głowy różne dziwne teorie.
Owe dziwne teorie bywają pożywką do ciekawych dyskusji.... Polecam!

I tak zaczęłam się zastanawiać nad pstrykaniem palcami : )



Zdjęcie znalezione w Sieci


Pstryk pstryk : ) to taka oznaka dobrego nastroju : )
Pstryk pstryk : ) atmosfera luzu,
Pstryk pstryk : ) mam w głowie pozytywny rytm!
Pstryk : ) Eureka!

I tak sobie myślę... czy głośność pstrykania palcami jest proporcjonalna do ich wielkości / długości? ;D Czy im większe palce tym głośniejesze pstrykanie? :P

Pstrykacie czasem palcami? Kiedy? W jakich sytuacjach? : )

31 komentarzy:

  1. w poniedziałek już mi było piątkowo;) pstryk, pstryk;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lelevino! :) kobieto :) masz urlop czy co? :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie pstrykam, bo marnie mi to wychodzi. Umiem tylko prawą ręką, lewą wcale :-( A piątkowo będzie mi dopiero w sobotę ;-). Pozdrawiam. Aneta

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie pstrykam. Wymachuję raczej :):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. :-) A u mnie już w zasadzie piątkowo - za trzy godzinki rozpocznę weekend:-)))
    pstrykam najczęściej, gdy coś mówię i w trakcie zapomnę jakieś słówko - to tak, żebym sobie szybciej przypomniała... czyli zamiast tych przerywników yyyyyyy, eeeeeeee, aaaaa, ja sobie pstrykam paluszkami;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ... a i jeszcze, kiedy się niecierpliwię, albo podczas reklam, gdy jest "przerwa" między częściami filmu;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ... i gdy fajna muzyka w radiu brzmi;)

    PS. Sorki, że tak w kawałkach ale sobie przypominałam sukcesywnie;D

    Pozdrawiam!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście że pstrykam paluszkami i to nawet całkiem często, a co do weekendu to mam taki sposób: byle do środy bo jak juz jest środa to tylko dwa dni i weekend i tak mi jakos szybko pstrykaja te dni, pozdrawiam w nastroju weekendowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie potrafię, nie pstrykam. Czwartkowo mi, ale nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja raczej nie pstrykam... jeszcze jutro i weekendowo będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Heh...moja żona nie umie pstrykać...

    OdpowiedzUsuń
  12. nie umiem :-( i gwizdanie tez mi nie wychodzi. Cienizna.

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie raczej poślizgi wychodzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiem jedno: pstrykanie palcami nie ma dla mnie znaczenia strategicznego! :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahaha :) jesteście niesamowici :) myślałam, że mój Kolega z pracy jest w mniejszości nie potrafiąc pstryknąć palcami :P a tu zaskoczenie :)

    Bosy Antku :) Żona nie potrafi... A ty? :P

    iw :) tu nie mam mowy o strategii ;D tu chodzi o odruch!!!! :)
    Pozytywny oczywiście :) (no, chyba, że to taki tik nerwowy :P i jest drażniąco często powtarzany....)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja pstrykam jak mi fajnie;) choć odgłos jakiś taki tępy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  17. JoVitO :) to pewnie będziesz w weekend pstrykała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja umiem pstrykać, a nie mam w nawyku pstrykania :) heh

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja rzadko pstrykam, choć czasami miewam ochotę popstrykać na jakiegoś ociężałego umysłowo kelnera.:P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja pstrykam palcami bezwiednie, odruch... zwłaszcza, jak gdzies się spieszę.
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  21. ;)
    O! O kelnerach nie pomyślałam ;)
    Ani o spieszeniu...

    Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hmmm nigdy nie zwróciłem na to uwagi, ale... pstrykanie jest fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rotku ;) witam Cię! A widzisz :) może pstrykasz nawet więcej niż myślisz :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozbraja mnie twoja lekkość myślenia, polot i ten rodzaj ukrytego humoru, który najbardziej lubię. Będę wracać do tych twoich słownych igraszek, w których widzę mądrość tego świata.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kerry :) witam Cię tutaj :) Twój komentarz mi bardzo schlebia :) dziękuję! Miło mi i będę się starała dalej....

    OdpowiedzUsuń
  26. To mnie powaliło - post o pstrykaniu ! :)))) Pstrykać umiem, ale nie lubię. Mam kolegę w pracy, który skutecznie mnie do tego zniechęcił, bo jak tylko ma wolne ręce, a zwłaszcza wtedy, gdy idzie korytarzem, pstryka tak głośno, że mam ochotę go czymś rzucić... :D I kiedyś to zrobię ! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. asik :) mam nadzieję, że mój post nie wzmocnił w Tobie tego zniechęcenia!! ;) i że przeze mnie kolega nie dostanie na przykład dziurkaczem ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziurkaczem, to mogłabym krzywdę zrobić :D ale np... zgniecioną kartką papieru, na której napisałabym "ZAKAZ PSTRYKANIA !" to już mogłabym :) kartką A3 ! :D

    OdpowiedzUsuń
  29. asik :) zaszalej i niech to będzie A4 ;D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...