Tak.... też nie spodziewałam się, że kiedyś to napiszę : ) ale miło zostałam zakoszczona.
Ponieważ w ostatnich latach obserwujemy, że kolejne części filmów, które stały się hitami, są żenująco denne. Są popłuczynami pomysłu! Najczęściej dobrego...
A tutaj co? Czwarta opowieść o Zielonym Ogrze... i muszę przyznać, że nie wiem kiedy mi czas upłynął : ) Wciągnęłam się w przygody Zielonej Rodzinki i ich przyjaciół. Wartka akcja, oczywiście świetny dubbing (poszerzony w tej części o Cezarego Pazurę - Czarny Charakter), no i dowcip.... Bezbłędne!
I tak jesteśmy świadkami kryzysu, który dopada Shreka. Ma już w końcu stabilne życie, żonę i dzieci... obowiązki i te sprawy.... i nagle dochodzi do wniosku, że pozbył się wolności. Że stał się jakby ujarzmionym, oswojonym ogrem, a to przecież jakiś nonsens!! Prawda? : ) Nikt się go nie boi... jest przyjazną maskotką otoczenia... i ma tego dość.
Pod wpływem procentowych emocji podpisuje cyrografik i.....
........... zaczyna się dziać!
Nie mogę napisać nic więcej : ) jednak moim zdaniem film będzie bawił dużych i małych. Opowiada o wartościach, śmieszy... troszkę wzrusza... I zupełnie nie czułam jak gdybym spożywała odgrzaną tygodniową zupę.... : ) (nie ubliżając zupom :P)
Sprawdzicie? Zasmakujecie? : ) Czy już to danie (albo raczej deser) macie za sobą?
Pełnia zadowolenia czy też niestrawności?
"Kto będzie kizią mizią?!" : )
to dobrze:)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy zobaczę, pewnie zostanę zmuszona ;)
OdpowiedzUsuńw sumie to nie lubię filmów animowanych choć poprzednie części widziałam
:) właśnie ja też nie jestem jakąś wielką fankę :) miałam ochotę się rozerwać... i udało się :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam dobre filmy animowane ... obejrzałam, z przyjemnością jeszcze raz obejrzę (bo ja niektóre filmy po kilka razy oglądam:))
OdpowiedzUsuńdo kina pewnie na to nie pójdziemy, ale na pewno obejrzę jakoś na płycie, w domowym zaciszu (hmm) :) skoro wszystkie części widziałam, to i tą trzeba! chociażby z racji tego, że to już ostatnia (?) część "sagi" :)
OdpowiedzUsuńczekałam aż ktoś powie czy warto - czuję się zachęcona :) a takiej lekkiej rozrywki mi teraz potrzeba! :)
OdpowiedzUsuńdamurku :) rozumiem Cię, bo niektóre filmy miło się ogląda i tyle :)
OdpowiedzUsuńmagdaleno :) intryguje mnie właśnie to czy będzie to ostatnia część... :) czy rzeczywiście twórcy na tym poprzestaną...
Anik :) zachęcam i ciekawa jestem Twojego zdania :)
a chętnie jak wrócę do miasta to się wybiorę:) na razie pozostają mi książki i podziwianie pagórków, górek...
OdpowiedzUsuńPierwszy Shrek mnie oczarował, trzeci rozczarował, drugiego nie pamietam. Wchodzi czwarty i chyba postawię karty? Pójść, albo nie iść;P Wszedł, czy też wchodzi Toy Story 3 i czytałam na amełykańskich blogach, że tez warty zachodu:)Temu nie popuszczę, gdyz mój syn wprost się zachwyca zabawkami co mówią;)
OdpowiedzUsuńByc może ściągne na siebie wrogie spojrzenia, ale... ma się te torrenty;)
Jestem ciekawa, bo jeszcze nie widziałam, a w końcu Shrek to jedyny pełnokrwisty ogr, jakiego znam :)
OdpowiedzUsuńAni jednej części Toy Story nie obejrzałam ... za to Epokę lodowcową kilka(naście) razy ...
OdpowiedzUsuńPierwsza część Shreka też kilka razy wałkowana, następne już tak mnie nie pociągają ale jak będzie okazja to czemu nie:)
Jestem takie duże dziecko ...
Żeby nie było, że tylko bajki ... lubię po prostu obejrzeć dobry film.
Miłego oglądania:)
O, widzisz, zastanawialam sie czy ta r czesc, to nie beda wlasnie takie popluczyny, ale skoro polecasz;-)
OdpowiedzUsuńPonoć w weekend ma tu padać... więc może się wybiorę:)
OdpowiedzUsuńDroga Mała Mi! Zrobiłaś mi psikusa. Na samym początku tekstu umieściłaś słowa "zostałam zakoszczona". Ponieważ jestem miłośnikiem słów gięcia - cięcia i sama lubię robić z nich całkiem nowe stwory pomyślałam, że właśnie takiego zabiegu się dopuściłaś.I zadumałam się boleśnie, 10 pełnych minut zajęło mi wymyślanie - co autor miał na myśli.:))) Shreka obejrzę z pewnością! Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńJak będę miał kota, nigdy nie doprowadzę go do takiego stanu...
OdpowiedzUsuń;-)
Z cyklu: "Mała Mi poleca". Dziękuję, skorzystam :)
OdpowiedzUsuńKaś :) dobra kolejność :) najpierw górki itp :) a potem kino!
OdpowiedzUsuńMagdo :) ja krzywo nie spojrzę, bo hipokrytką nie jestem (przynajmniej się staram) i też znam to źródło ;D Toy Story nie widziałam... także się nie wypowiem, ale ostatni Shrek według mnie jest ok :)
magento :) a Fiona?! Kiedy nie była księżniczką... to również bywała pełnokrwistym ogrem :) i w czwórce poznasz inne Ogry... ;D
damurku :) nie trzeba być dzieckiem, żeby docenić dobrą animację ;)
Patrycjo :) spróbuj :) daj znać jak się podobał :)
Ido :) mam nadzieję, że masz troszkę racji z tym deszczem :) ale tylko troszkę!
Pieprzu :) toż to literówka mi się wkradła!!! :) dziękuję za jej wskazanie :) nie wiem teraz czy poprawiać czy nie.... dziękuję za dokładne czytanie :)
Tomku :) dobrze wiedzieć... można Ci powierzyć malutkie kotki :P swoją drogą... kiedy będę duża... to.... ;) wiesz jak jest ;)
Beatto :) dobry pomysł z tym cyklem ;) muszę to przemyśleć :)
OdpowiedzUsuńja sobie obiecuję już od jakiegoś czasu, że się wybiorę, ale jakoś zawsze jest coś do zrobienia, albo nie ma z kim. ale obejrzę na pewno :)
OdpowiedzUsuńna shreka poszłabym w ciemno nawet gdyby miał złe recenzje, to mój ulubiony odstresowywacz filmowy;))
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że obejrzę! Czuję się zachęcona - w końcu to Shrek Forever:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulo :) witam Cię! Śmiem twierdzić, że nie trzeba koniecznie z kimś :) chodzenie do kina w pojedynkę też jest super :) przynajmniej według mnie ;)
OdpowiedzUsuńMarto :) no to ten też Ci się spodoba :) myślę, że się nie rozczarujesz :)
Inez :) mam też nadzieję, że opiszesz wrażenia :)
No to się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńMała Mi - nie chcę żebyś pomyślała, że czepliwa jestem - nie zmieniaj - ja po prostu uwielbiam takie wygibasy słowne - zamierzone czy też nie. Sprawdzam też teksty przed wysłaniem do druku, stąd każdy błąd / szczególnie nie w moim tekście - bo u siebie jestem ślepa jak kret/ do mnie krzyczy, a oczy bez przerwy do niego wracają. Wiesz jaką męczarnią dla mnie jest książka z błędami? To chyba jakieś natręctwo:)Zastanawiam się gdzie mi umknęła część 3 Shreka i o czym była?
OdpowiedzUsuńpierwszy był dla mnie znakomity:) Ogladałam kilka razy, choc bez wątpienia nie był skierowany do widowni mojego pokolenia:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam pierwszego:)
OdpowiedzUsuńale na tego też pójdę!
Pieprzu :) jasne jasne :) rozumiem to doskonale, bo sama mam parę natręctw :) też mi się zdarza poprawić kogoś wpis.... poza tym cenię konstruktywną "krytykę" :)
OdpowiedzUsuńA Shrek Trzeci był o tym, jak Shrek i Fiona zostali na zamku :) i mają pełnić obowiązki ;)
Iwo :) dlaczego nie dla Twojego pokolenia? :)
Mijko :) a drugi i trzeci? :)
Nie widziałam, ale wierze na słowo. Z reguły tak jest że te wszystkie"dwójki", "trójki" itd... to marne następstwa doskonałości. Wyjątek: Vabank. Obie części znakomite:0
OdpowiedzUsuńJakoś nie kręcą mnie tego typu produkcje :)
OdpowiedzUsuńnie chciałam nikogo obrazić bron Boże tym,postem bo nie celuję w prawych ludzi
OdpowiedzUsuńNo właśnie Nivejko :) obawiałam się tego... :) ale tym razem się myliłam :) choć muszę przyznać, że najpierw się obczytałam (opinie i recenzje)
OdpowiedzUsuńAśu :) rozumiem :) nie jesteś jedyną. Moja Siostra również nie ogląda takich filmów... dla mnie to dobra rozrywka ;)
Marto :) wiem! Ja tylko wyraziłam swoją opinię :)
To ja się chyba też na tego Shreka wybiorę :), ale nie w ten weekend, bo jeszcze mam sporo obowiązków do obrobienia przed urlopem! :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
iw :) tak wiem... miliony zleceń ;) zarabiamy na wakacje! Tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńJa chyba Shreka sobie odpuszczę :) Ale nigdy nie przepadałam za tą bajką :)
OdpowiedzUsuńZa to na Eclipse byłam już dwa razy :) Może to w moim wieku niepoważne, ale mnie wzięło ;)
Mnie się podobało, choć nie była to zabawa jak w 1 części (brak efektu nowości?), to jednak nawiązania do niej trochę dodawały komizmu.
OdpowiedzUsuńCałość nieźle, jeśli ktoś nie ma zbyt wygórowanych wymagań, to może się dobrze pośmiać. W końcu po to wg mnie jest ten film. :)
Byłem z córką. To było świetne ! :-) Część równie dobra jak pierwsza :)
OdpowiedzUsuńto pierwsza opinia jaką przeczytałam o tej bajce ;)
OdpowiedzUsuńPolko :) wiesz.. poważne czy nie każdy lubi co lubi :) do mnie nie przemawiają Wampiry, za to kocham Harrego Pottera :)
OdpowiedzUsuńbibi :) zgadzam się. Moim zdaniem jedynka i czwórka były najlepsze :) ale oczywiście efektu nowości już nic nie zastąpi :) dobra rozrywka - moim zdaniem :)
Piotrze :) widzę, że się zgadzamy :) my nie mieliśmy córki (bo jej nie mamy), więc poszliśmy sami ;) i nie żałujemy :)
kejti :) witaj! właśnie też mnie to dziwi, że jeszcze nie widziałam na blogach opinii... może ja jakaś dziwna jestem :P
dobrze, że napisałaś o tym filmie, w przyszły weekend wybieramy się całą trójką smakować nowego Shreka i po tym co napisałaś - już się cieszę i doczekać się nie mogę, też się bałam, że to już będzie mocno naciągana czwarta część ... jedna rzecz mnie tylko smuci i martwi - odchodząc trochę od tematu - czy kiedykolwiek nasze polskie kina zrozumieją, że jeśli film skierowany jest również do najmłodszych kinomaniaków to nie można puszczać 20 minut reklam przed filmem i na dodatek reklamować w nich filmów, w których krew się leje strumieniami ?
OdpowiedzUsuńmusiałam się gdzieś wyżalić :)
eWo :) mam nadzieję, że się nie zawiedziecie i nie będzie potem na mnie :P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o reklamy krwawych filmów... to wiesz.. u nas się tylko mówi, że jest polityka prorodzinna... ale gdzie tam... liczy się kasa. Nie mam dzieci i nigdy pod tym kątem o tym nie pomyślałam... ale musi to być denerwujące...
Polecam się tutaj w celach żalenia i nie żalenia :)
Słyszałam pokątnie, że czwórka jest taka bardziej dla dorosłych, niż pozostałe (a na pewno bardziej, niż pierwsza) części. Jak się zbiorę - obejrzę, ale musi mnie najść. Teraz czekam na Inception - a to kompletnie nie w klimacie Shrekowym :)
OdpowiedzUsuńkuro :) to czekamy razem na to samo ;D mam nadzieję na wymianę wrażeń :)
OdpowiedzUsuńPójdę a jakże !
OdpowiedzUsuńLubię Shreka i to bardzo. Choć 3 cześć jakoś nie za specjalnie mnie ubawiła ;)
Ivon :) witam Cię :) no właśnie słyszałam wiele opinii, że część pierwsza i czwarta były najlepsze :)
OdpowiedzUsuńbylam,widzialam i rowniez bardzo mi sie podobalo:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie jedynka i czworka najlepsze,chociaz po 3 czesci,ktora mnie rozczarowalam,tej ostatniej sie balam...a jednak,udalo im sie,masz racje -podgrzewany kotlet byl bardzo smaczny:)
wg mnie,motyw z grubym kotem byl fantastyczny:))pomysl na Fione tez trafiony:)
aaaa,czyli Pazura "gra" tego malego od cyrografow...fajny wybor
Toy Story 3 tez widzialam,fajne,ale ja nigdy za ta bajka akurat nie bylam "przepadzista":)
pozdr!
Emocjo :) a co lepsze? Toy Story 3 czy Shrek? :)
OdpowiedzUsuńpostaram się byc dobrą :)
OdpowiedzUsuńnie mam zielonego pojęcia dlaczego tak jest. Ale u mnie czasami też z tym jest problem :/
No to trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to czwarty "Shrek" to powrót do formy - po tragicznej w mym mniemaniu trójce, zażenowanie zastąpione zostało przez szczery śmiech ;) Polecam ;)
OdpowiedzUsuńOutside the Box :) Witam Cię :)
OdpowiedzUsuńmamy zatem bardzo zbliżone zdanie :) i chyba nawet poczucie humoru ;p bo też się zdrowo uśmiałam :)
Pozdrawiam!