Jakiś czas temu pisałam jak bardzo lubię swoją obecną pracę. Nic się nie zmieniło. Wciąż ją bardzo lubię. Lubię to, co robię. Papiery... dokumenty... od czasu do czasu jakaś trudniejsza sprawa, trzeba ruszyć główką... termin, do którego trzeba się wyrobić, robienie list tego, co brakuje... Lubię to! : )
Jednak ostatnio mnie olśniło! Nigdy nie przypuszczałam, że będę pracowała w liczeniu i cyferkach.... przecież ja nie potrafię liczyć :P każdy kto mnie zna o tym wie... parę razy w ciągu ośmiu godzin muszę dziękować Opatrzności, za to, że natchnęła Mądrych do stworzenia Excella... bądź też innych mądrych programów.
Mimo tego, lubię swoją pracę : )
Ale... wiem co mogłabym robić, gdybym miała robić co innego. Mogłabym ratować ludzi od pewnego zajęcia, którego większość podobno nie znosi... Uszczęśliwiałabym innych... i siebie za razem! Ponieważ nie samą pracą człowiek żyje, mam także inne czynności, które lubię wykonywać. Jedną z nich są ZAKUPY!
Tak!
I otóż mogłabym nieść pomoc potrzebującym... którzy koili by nerwy w zaciszu domu swego... podczas kiedy ja... dostawałabym listę zakupów, numer telefonu (w celu kontaktowania się w razie wątpliwości) oraz krzyżyk na drogę i pędziłabym do marketów, supermarketów, hipermarketów, centrów handlowych.... mmmm....
Nie straszny mi tłok... nie lękam się milionów pozycji na listach... ani też manewrowania koszykiem na kółkach (uwielbiam to!).
Wszyscy żyliby długo i szczęśliwie... ja zarabiałabym na tym, co lubię robić, Oni nie musieliby marnować swojego czasu na koszmarne zakupy.... Och... Idylla : )
Czuję powołanie, aby nieść pomoc potrzebującym ;D Kto chętny? : )
Obrazek znaleziony w Sieci : )
Pisuję o...
Cytaty
(15)
Dialogi
(19)
Dlaczego?
(9)
Dzień z Życia Rudej
(4)
Film
(56)
Gusta i guściki
(23)
Ładne rzeczy
(32)
Miejsca w Internecie
(16)
Moimi Oczami
(33)
Muuzyka
(12)
Opowiastka z inspiracją w tle
(4)
Para pełną parą
(3)
Piękne Kobiety
(11)
Przeczytane
(18)
Przemyślenia
(111)
Przepis na Wspaniały Weekend
(4)
Radość Życia
(38)
Reklama i Nie
(10)
Rymowanki
(5)
Szybkie myśli
(48)
Ugotowane :)
(21)
Upatrzone-wymarzone
(2)
Usłyszane i skomentowane
(11)
Z Uśmiechem
(45)
Zabawa
(13)
Zakupy
(5)
Zobaczone
(12)
oj ja kiedyś myślałam że jestem dzielna w robieniu zakupów zwłaszcza tych przedświątecznych ale pomyliłam się bo tłumy doprowadzają mnie do szewskiej pasji:) więc chętnie oddalabym ci tą robotę:)
OdpowiedzUsuńw tej części o pracy - możemy podać sobie ręce; ja też nie umiem liczyć i błogosławię każdego dnia excela, ale zakupy - wszystkie robię w sieci, oprócz butów tylko...
OdpowiedzUsuńJa jestem z tych, co to po 15 minutach w sklepie, dostają "ludziowstrętu" Nie znoszę zakupów, hipermarketów ...
OdpowiedzUsuńJakby co, jestem pierwsza w kolejce
excel jest the best. Nawet teksty w nim piszę:)
OdpowiedzUsuńNatomiast zakupy... szkoda mi na nie czasu...
Jestem chętna!:)
...za grzechy życia doczesnego Stwórca strąci mnie na Ziemię i wtedy będę: kobietą i księgową :-)))
OdpowiedzUsuńja poproszę :)
OdpowiedzUsuńJa :)))
OdpowiedzUsuńNo! Czyli nawet dobrze myślę :)
OdpowiedzUsuńAnno :) sprzożywcze też robisz w Sieci? Daj linki proszę :) chętnie ceny porównam ;)
lechovski :) ja nie jestem księgową! Kobietą owszem... ;D nawet ładną :P ale jeśli byłabym księgową, do duża szansa, że nie miałabym poczucia humoru :P a jako takie mam!
nienawidzę chodzić na zakupy!!!!!
OdpowiedzUsuńwkurzają mnie tłumy ludzi i powolne łażenie.
i mam ochotę wtedy szczekać..czasami warczę.
Mała Mi, wołam średnio raz w tygodniu chłopaków ze sklepu Piotr i Paweł (nigdy nie wiem, który przyjeżdża :) ale jestem zadowolona); innych sklepów nie próbowałam
OdpowiedzUsuńlechovski - Twój komentarz trochę mnie obraża, co prawda nie jestem księgową, ale kobietą, bardzo to niewłaściwe jedno i drugie nazywać karą, zawiodłam się...
No to Mijko ;) mogę w razie czego w przyszłości służyć pomocą ;D
OdpowiedzUsuńAnno :) rozumiem...
a jeśli chodzi o lechovskiego :) to ja to zrozumiałam inaczej. Wydaje mi się, że miał na myśli to, że kobiety mają trudniej w życiu. I w związku z tym będąc kobietą on również miałby trudniej i tym odkupiłby grzechy... ;)
Nawet tego tak obraźliwie nie odebrałam.... ;)
może i tak Mała Mi, może to ja dzisiaj taka zaperzona jestem jak przydrożny krzak
OdpowiedzUsuńAnno :) rozumiem... moja koleżanka też to zrozumiała tak jak Ty... chyba zaproszę tutaj lechowskiego co by nam wytłumaczył.. ;)
OdpowiedzUsuńsłusznie Mała Mi, tym bardziej, że on teraz prawdę mówi podobno i tylko prawdę :)
OdpowiedzUsuńPewnie wydałabym majątek na telefon, gdybyś miała dla mnie wybrać i przymierzyć kilka ubranek :) Ale to prawda, że nie przepadam. Nic nie wygląda tak jak na wystawie, ani w mojej wyobraźni, no nic! :D
OdpowiedzUsuńAnno :) no i dobrze :) ja prawdę bardzo cenię... a lechovskiemu temat podrzuciłam :) i czekamy! Co autor miał na myśli...
OdpowiedzUsuńmagento :) ja to przemyślałam, ja bym się ugadywała ze sprzedawcami odnośnie do zwrotów... wtedy mogłabym kupować też ciuchy :)
Poza tym już teraz w niektórych sklepach można zwracać bez powodów z paragonem ;) więc nie ma problemu!
Oj Mała Mi! Wynajęłabym Cię od zaraz! :*
OdpowiedzUsuńDla mnie cyferki to magia, kupuję w sieci... a na święta wyjeżdżam, więc omija mnie tłum :)
OdpowiedzUsuńale dziękuję za propozycję :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa nie cierrrrrrrpię zakupów, fuj! Żadnych!
OdpowiedzUsuńNormalnie muszę o tym biznesie pomyśleć :) widzę już oczyma wyobraźni tłumy zadowolonych ludzi... ;D
OdpowiedzUsuńA Ciebie Margo pozostanie mi tylko czytac :)
MalaMi--> U nas takie stanowisko pracy istnieje juz od.. zdecydowanie cwierc wieku, bo bylo juz jak ja przyjechalam. Nazywa sie to Personal Shoper, ale glownie chodzi o zakupy w powaznych domach handlowych i nie marchewki tylko ubran, butow i.. no nie wiem dokladnie, ale mozesz sobie pogooglac i zobaczyc.
OdpowiedzUsuńJa mysle, ze skoro cos takiego jeszcze nie istnieje w Polsce, to masz wspanialy pomysl na biznes i doskonala dziure w rynku!!!!!!!!!!!!!!
Trzymam kciuki, a Ty dzielna kobieto bierz sie do roboty!!!!!
Zakupy spożywcze? Fuj! Właśnie wysłałam Męża Miniusia z dłuuugą listą :)
OdpowiedzUsuńTe Personalne Shoperki to lataja do sklepow roznych dizajnerow, do sklepow, ktore normalnie sie zamyka na przyjecie niektorych klientow. To jest superasna robota!!!
OdpowiedzUsuńNo Stardust.. my to za Murzynami jesteśmy... :( muszę sie poorientować :) dzięki za kciuki!!! :)
OdpowiedzUsuńBeatto :) a mogłabyś wysłać mnie :P biedny Miniuś... ;)
Ja tam lubię zakupy, pod warunkiem ,ze jestem sama( stonka zostaje w domu i nie marudzi nad uchem)i nie mam limitów ( ani czasowego, ani finansowego).
OdpowiedzUsuńMam taką samą pracę jak TY i też nie umiem liczyć. Paradoks? Pewnie coś o tym wiesz dla mnie liczenie bez kalkulatora excela pod ręką jest po prostu niemożliwe;D ja nawet nie liczę jak mi pani w sklepie wydaje pieniążki czy dobrze bo kilka razy głupio wpadłam zwracając uwagę nie mając racji. no co;P nie umiem i już.
OdpowiedzUsuńa zakupy lubię tak bardzo że nikomu bym nie oddała tej przyjemności :)
Ja też dołączam się do grona wielbicielek zakupów, z limitem czy bez, choć oczywiście ten drugi mile widziany :))))))
OdpowiedzUsuńA na co chętnym???Na pomaganie czy korzystanie z pomocy??:):):):):)
OdpowiedzUsuńNa drugie na szczęście liczyć nie muszę...:):)
Mi-Zdrowych wesołych, szczęśliwych świąt Wielkiej Nocy.....
hahah:) ja tez to lubie robić! a jeszcze jakby mi ktoś płacił za to..mniam:)
OdpowiedzUsuńtylko poprosze o transport do domu, bo noszenia nie lubię, mimo ze nosze plecak!
Po głębokim zastanowieniu stwierdzam, że jestem chętna. Nie lubię zakupów:)
OdpowiedzUsuń...no i od czego tu zacząć? od grzechów czy od prawdy? zacznę od prawdy... która jest i będzie, niezależnie od dnia czy tygodnia. prawda jest z serca, kłamstwo z umysłu - taka moja ostatnia refleksja, osobista dodam tak na wszelki wypadek...
OdpowiedzUsuń...wszystkim zatroskanym Księgowym i wszystkim Kobietom zadaję pytanie: cóż tak bardzo Was poruszyło w moim wpisie? Jakie myśli lub skojarzenia uruchomiło?
...dlaczego za grzechy Kobietą i Księgową? Bo to najlepsza według mnie pokuta dla zadufanych w sobie, egoistycznych, samolubnych, narcystycznych i wiecznie będących małym chłopcem facetów.
OdpowiedzUsuń...mężczyzna jest w łańcuchu teorii Darwina brakującym ogniwem ewolucji zaczynającej się od małpy, a kończącej się na Kobiecie.
...praca z liczbami to mistrzowskie panowanie nad emocjami i myśleniem.
...wpis to ukłon i szacunek, w żadnym razie drwina czy żart
...ważne jest nie tyle dla nas samych, co ludzie do nas mówią. ważne jest co SŁYSZYMY, bo to uczy nas siebie samych...
OdpowiedzUsuńMała Mi - to ja też proszę. Osobiście nie znosze zakupów, żadnych!
OdpowiedzUsuńBello :) sytuacja, którą opisałaś pewnie zdarza się rzadko ;p ale rozumiem... takie zakupy da się lubić :P
OdpowiedzUsuńkarolka, to może byśmy razem biznes otwarły? ;p liczyć we dwie może byśmy dały radę, a rąk do pracy więcej ;)
anullko :) zakupy z limitem czy bez mają jedną dużo zaletę - dobra to metoda na tracenie kalorii ;) warto się poruszać ;)
tamirianie :) sam dajesz radę? Lubisz kupować czy już ktoś to za Ciebie robi? :P
Dziękuję! Tobie również Wesołego Alleluja :)
elfko :) dlatego prawo jazdy się przydaje do pracy ;p i wtedy nie ma problemu! Prawda? :)
Nivejko :) świetnie :) Ty masz więcej czasu, a ja ulubioną czynność ;)
lechovski! Ha! :) to ja blisko byłam ;) nie zawiodłam się ;)
Pieprzu ;) będę pamiętała :)
ja też mogłabym tak zarabiać :) [zakupy < 3 ]
OdpowiedzUsuńnajważniejsze jest to, że tą pracę naprawdę lubisz :) ja szczerzę mówiąc też nie umiem liczyć. w pamięci przede wszystkim. na papierze już lepiej :)
jesteś księgową?
Chaosie ;) witam Cię tutaj :)
OdpowiedzUsuńnie jestem księgową :) ogólnie nie ma co generalizować... niestety trafiam na same takie właśnie... pewnie na świecie jest mnóstwo wspaniałych Pań, które się trudnią tym fachem...
A Ty jesteś? :P
uczennicą liceum jeśli o to chodzi. zamierzam być pedagogiem ^^
OdpowiedzUsuńniestety nie obejrzałam nowych odcinków monka. 6 seria jest na przykład po ang :( a ja się jako tako uczę niemieckiego. ale za to czytam książki o monku. znasz może? np.Lee Goldberg
Detektyw Monk i strajk policji
jestem tu już od jakiegoś czasu, skrupulatnie gromadzę ciekawe linki. więc witam ;))
uczennicą liceum jeśli o to chodzi. zamierzam być pedagogiem ^^
OdpowiedzUsuńniestety nie obejrzałam nowych odcinków monka. 6 seria jest na przykład po ang :( a ja się jako tako uczę niemieckiego. ale za to czytam książki o monku. znasz może? np.Lee Goldberg
Detektyw Monk i strajk policji
jestem tu już od jakiegoś czasu, skrupulatnie gromadzę ciekawe linki. więc witam ;))
Och w Sieci można znaleźć ostatnią serię i napisy :) poszukaj!
OdpowiedzUsuńJa sobie dodałam Ciebie do obserwowanych i zapraszam do obserwowania mojego Miejsca :)
cholera, a ja lubie robić zakupy sama...a może lubisz prasować? :) wesołych!
OdpowiedzUsuńWyrazy podziwu i uznania składam.
OdpowiedzUsuńdużo radości i wytchnienia w te święta!
OdpowiedzUsuńBeato :) wolę zamiatać... wiesz.. miotły i te sprawy :P
OdpowiedzUsuńDziękuję Kopaczu i Marto :)
Wolę zakupy od sprzątania ..... miotła tak ale ... by na niej odlecieć!!!
OdpowiedzUsuńRadosnych i spokojnych Świąt
Damurku :) dziękuję Ci i Tobie również spokojnych i wesołych... Alleluja!
OdpowiedzUsuńJa chetna!!! Jestem w trkacie szykowania sie na..wlasny slub. Nic nie wiem, nie wiem co ubrac co z czym sie nosi a z czym nie, przerazaja mnie przymiarki, etc. POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTabdel :) witam Cię :) na ślubach niestety zupełnie się nie znam.... ale będę miała okazję się pouczyć, ponieważ moja siostra planuje swój ;) także jak się czegoś dowiem, wtedy służę pomocą ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Mała Mi,
OdpowiedzUsuńJa tez lubię swoją pracę. Przede wszystkim wtedy, kiedy nie robi mnie w konia i przynosi zlecenia, a tym samym wynagrodzenie :)
Zakupy to dla mnie zbyt męczące :)!
iw :) w takim razie zgrałybyśmy się w zupełności :)
OdpowiedzUsuń