Kto lubi Edwarda Nortona ręka do góry!! : ) Ja! Kto lubi oglądać filmy, w który on gra??Ja!
Jeśli podnieśliście rękę do góry.... to.... oto propozycja dla Was: "Leaves of Grass". Nowy film z E.N. I to podwójna grakta dla jego fanów i fanek, ponieważ gra on tam podwójną rolę.Do tego dodam jeszcze... że ... jeśli podobał Wam się "Przekręt" z Bradem Pittem i plejadą gwiazd... to "Leaves..." ma z nim jedną bardzo ważną cechę wspólną!
Pamietacie jak B.P. mówił z akcentem w "Przekręcie"?! Według mnie było to wspaniałe! Kunszt! To dopiero było aktorstwo : )
I otóż podobny chwyt możemy obserwować na postaci Billa / Brady'ego Kincaid. Obu panów gra właśnie Edward! Wciela się bowiem w braci bliźniaków, z których jeden to wykształcony profesor mówiący składnie, elokwentnie i mądrze, a drugi... to ... no cóż... chłopak ze wsi (nie mam uprzedzeń! Tak było w filmie!), który zajmuje się szwindlami, narkotykami... a do tego mówi z akcentem tamtejszej mieściny...
Obserwowanie tego zabiegu było dla mnie świetną zabawą : )
Jeśli chodzi o treść filmu... ciekawa intryga. Kilka nieprzewidywalnych ciekawych akcji, troszkę zbyt pompatyczne zakończenie... ale w ogólnym zarysie film warto zobaczyć!
Bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne... Polecam Wam na weekend, który to podobno ma być pogodowo średniej urody.... ; )
Moim zdaniem świetny plakat!
No i bliźniacy....
Zdjęcia znalezione w Sieci : )
My Nortona z córką namiętnie chłoniemy :)
OdpowiedzUsuńto już chyba przesada, kiedy w jednym czasie ona i ja kupiłyśmy z gazetą Iluzjonistę :) jest świetny!
Margo :) jeśli tak, to w tym filmie jest po jednym dla każdej z Was ;D zobacz koniecznie :) I podziel się wrażeniami! :)
OdpowiedzUsuńJa, ja, ja! Podnoszę rękę. Ja go najbardziej lubię w Fight Club, w ogóle lubię ten film.
OdpowiedzUsuńE.N. jest swietny,ale tego filmu nie widzialam...,musze nadrobic zaleglosci:)
OdpowiedzUsuńJak czytam o takich filmach,gdzie jeden aktor gra dwie rozne osoby,to zawsze mi sie przypomina "Przypadkowa dziewczyna" z G.Paltrow...baaardzo lubie:)
Ja też lubię! Malowany welon.. mi się przypomniał, rozmarzyłam się. :)
OdpowiedzUsuńMi, przypomniałaś mi o tym jak to się, gdy z Sis byłyśmy małe bawiłyśmy podczas jedzenia- właśnie w Panią ze Wsi i Panią z Miasta- jedna jadła jak świnka, druga musiała przestrzegać etykiety :0 oj uśmiałyśmy się przy tym zawsze, a jedzenie jakoś szybciej i milej znikało:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Nortona (na pewno dużo bardziej niż wspomnianego Brada)., a jego angielski akcent w Malowanym Welonie był bliski perfekcji:-)
OdpowiedzUsuńNorton jest naprawdę dobry, przypomniał mi się właśnie Eisenheim. Nie widziałam "Leaves of Grass" jeszcze, ale w "Iluzjoniście" był świetny:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego aktora.........Pierwszą rolą w filmie w którym go zobaczyłem była rola mordercy.....nieziemsko naturalnie grał....I "Fight Club"......Dla mnie to jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia...czapa z głowy:):)
OdpowiedzUsuńdojrzały norton zyskuje na wartości.
OdpowiedzUsuńchociaż zawsze będzie miał urodę amerykańskiego chłopca z przedmieść.
Oooo.. widzę, że trafiłam z doborem :)tego filmu jeszcze chyba u nas nie ma... trzeba troszkę pokombinować :P
OdpowiedzUsuńA widzieliście "W cieniu chwały"? To była chyba jego wpadka... w moim odczuciu przynajmniej...
Kuro :) oj urodę to ona ma chłopczyka takiego... masz rację :)
tamirianie! :) zgadzam się z Tobą! Dobry jest i niebanalny...
Kaś :) niezła zabawa ;D wychowawcza ;p
hmmm jestem na etapie oglądania filmu o Spartanach
OdpowiedzUsuńMarto :) "300" w tv?
OdpowiedzUsuńOj, przyda mi się ta rekomendacja, bo Eduardo jest świetnym aktorem, a o filmie nawet nie słyszałam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsię zgadzam plakat jest bardzo!
OdpowiedzUsuńi na film pójde też:) ale po pierwszym...
Cóż, film nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Jest bardzo nierówny: ani to dramat rodzinny, ani komedia, ani film sensacyjny. Motyw z żydowskim ortodontą sprawia wrażenie wciśniętego na siłę wyłącznie po to, by w drugiej połowie filmu dodać dramatyczny zwrot akcji. Wszystkie moralne dylematy, rozterki duchowe i życiowe wybory profesora filozofii straciły w tym momencie znaczenie i nie zostały dopowiedziane, bo przecież zdarzyła się zbrodnia. Szkoda: bez niej dalsza opowieść byłaby, moim zdaniem, ciekawsza.
OdpowiedzUsuńPrzyjemność sprawiało mi za to obserwowanie scen, w których występowali obaj bracia, pod katem tego, czy uda mi się wyłapać moment, gdzie będzie widać, że jedna postac została "doklejona". Nie wyłapałem. ;)
Aaaaaaa, więc to nie jest tekst o sprzątaniu Ziemi? :D
OdpowiedzUsuńBo ja dziś sprzątam.
Edwarda Nortona uwielbiam! to świetny aktor. A z Bradem Przecudnej Urody Pittem zagrał jeszcze - majstersztyk aktorstwa - w świetnym Fight Club.
Tego nie widziałam jeszcze, ale skoro to nie o sprzątaniu, to na pewno obejrzę :)
E.N baardzo bardzo:)))
OdpowiedzUsuńfilmu nie widzałam,znaczy czas zobaczyć!
Iluzjonistę, to już widziałam dawno temu, lubię magiczne klimaty... kiedy bez świadomości istnienia, ludzi bywają jedynie cieniami życia :)
OdpowiedzUsuńbuziolki
A ja nie znam Nortona :) Zacofany jestem czy coś... A może to dlatego, że ze wsi.. :) Czas nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, nie bez wstydu że nie słyszałam o filmie... I tu przydaje się szlajanie po blogach :D
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to jest Mi, ale oglądamy to samo w tym samym czasie... :)
OdpowiedzUsuńEdward oczywiście jest boski, gra wspaniale. Akcent - heh, normalnie redneck jak się patrzy. Film fabularnie trochę słabiej - brakowało mi tam czegoś spajającego poszczególne części w całość - nie tylko motywu w sensie przesłania "rodzina to podstawa". Dlatego niektóre fragmenty wydają się jak wciśnięte niepotrzebnie.
Ogólnie przyjemnie ogląda się tego aktora w akcji. Z resztą nie tylko jego - wszyscy grali bardzo dobrze :)
P.S. Snatch to jeden z moich ulubionych filmów, a FC mojego Męża. Szaleństwo!
Muzyki ze Snatcha mogę słuchać non stop :)
akemi :) ciszę się, że byłam pomocna! :)
OdpowiedzUsuńBeato hahaha :) ja też już wiele rzeczy planuję na po pierwszym... ;D
GM :) masz rację, gatunek to tam trudno wyłapać... też szukałam "błędu bliźniaczego" i też nie znalazłam... a co z akcentem??! Też Ci się nie podobała ta gra? :)
magento :) miłego oglądania :)
Mijko :) jak pokombinujesz, to zobaczysz :) bo w kinach jeszcze niet!
Margo :) to na "Alicję... " maszeruj :) kraina czarów malowana... choć specyficznie...
Latarniku :) na wieś bym nie zwalała.. ;p bo ja też z big city nie pochodzę... :) ale tego aktora warto poznać... :)
Nivejko :) włóczenie się po blogach jest ogólnie przydatne! :) nie tylko jeśli chodzi o filmy... :)
kuro :) masz widzę podobne zdanie do GM :) z tymi wciśniętymi akcjami... no cóz... może ci Żydzi... tak?
Filmy z nim są niezłe, aktor z niego też dobry, a ja coś za nim nie przepadam. Może za bardzo kogoś mi przypomina.
OdpowiedzUsuńkaprysiu :) mnie z wyglądu przypomina serek Danio ;p taki gładziutki.... "młodziutki"... to uroda a la serek Danio ;) nie sądzisz?
OdpowiedzUsuńI totally want to see this film- It is comming out of video here in a few days- I think that Edward Norton is a great actor! Thank you for posting.
OdpowiedzUsuńLady :) i am wonder if You like it? :) enjoy waching the movie :)
OdpowiedzUsuńobejrzeliśmy i ubawiliśmy się :)
OdpowiedzUsuń/anka skakanka/
Anko :) prawda? Dobry aktor i film dobry (czasem nie idzie to w parze...)
OdpowiedzUsuń