wtorek, 2 marca 2010

Optymizm

Biegły jak oszalałe. Ja gdyby Szaleństwo gnało je, ścigało. Wiadomo bowiem, że Szaleństwo jest niebezpieczne.... Bardzo niebezpieczne.
Biegły te Złe i te Dobre.
Bieg zmienił się w wyścig. O ich śmierć i życie.
Dobrych było więcej, około siedemnastu. Złe były mniej liczne, ale straszyły rozmiarami. Były ogromne! No i głośniejsze... Darły się niemiłosiernie...

Zostało pareset metrów. Już widać metę. Teraz wszystkie resztkami sił pędziły. Złe na prowadzeniu... Dobre je doganiają. Niektóre już tylko powłóczą nóżkami... Złe tracą siły od tych wrzasków. Zaczyna brakować im tchu. Dobre wyprzedzają!

Jest szansa! Taaaak.... Dobre zwyciężyły ten mordeczy wyścig!!!

Dobre Myśli nie dały się pokonać Złym Myślom!!!  : )  To się nazywa OPTYMIZM!



Oby zawsze w nas wygrywały te wyścigi... Oby nie dały sie zakrzyczeć, zepchnąć na zły tor. Tylko do przodu, do przodu!

29 komentarzy:

  1. Optymizmu troszkę wpadłam pobrać.. :)
    Zostawiam uśmiech :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Joanno :) kibicujmy tym Dobrym w wyścigu :)

    kate :) ależ proszę! Częstuj się i bierz ile uniesiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Optymizm rządzi! Mi już lepiej (znaczy mnie) :) Dzięki Mi (znaczy Tobie) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kuro ;) polecam się na przyszłość!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa wizualizacja. :-) Bardzo sugestywna. I pokrzepiająca.

    OdpowiedzUsuń
  6. niczym nasze panczenistki:) podziwiam cię za ten optymizm i mam ogromną ochotę choć milimetr sobie go uszczknąć... pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Samych optymistycznych siłaczy życzę.
    Osłabione złe myśli niech sobie pójdą razem z zima :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie złe wygrywają, w cuglach. Na całej linii, ale nie będę Ci tu smucić;p

    OdpowiedzUsuń
  9. A u mnie (póki co) od piątku wygrywa OPTYMIZM:)
    Oby tak dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do przodu, do przodu, i dziś i jutro i zawsze:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż przestałam oddychać po drodze! z wrażenia! Ale uff! jestem z nich dumna, dzielne małe wielkie myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie to już wiosna pachnie... miesiąc w którym czekam na różne sprawy i to mnie nakręca optymistycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O ile dobrze pamiętam jest to stwierdzenie Woltera i bardzo mi ono w życiu pasuje. Mianowicie: Optymizm jest to błąd dowodzenia, że wszystko dzieje się dobrze, kiedy nam się dzieje źle. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jolanto :) dziękuję :) takie miało być!

    Kaś! Bierz, bierz! Ile potrzebujesz :)

    Gosiu... no właśnie, trzeba jakiś trik na te Złe mieć :)

    kaprysiu... one czasem u wszystkich wygrywają... tak to jest :)

    Ido! Tobie to się wcale nie dziwię :) chyba nikt, kto Cię czyta sie nie dziwi :P Oby tak dalej!

    Bello :) owszem! Tak!

    magento :) w takim razie gratuluję Ci wygranego wyścigu :)

    Margo :) czekanie nakręca Cię optymistycznie?? Wow... ja tego nie znoszę! :)

    Kopaczu :) chyba nie rozumiem. Jak może być dobrze kiedy nam jest źle?? Chyba raczej, że czasem kiedy wydaje nam się, że coś się źle dzieje, to często tak miało być, zeby w końcu było nam dobrze? Hm? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja przyszłam poklepać poi plecach te małe, szybkie, dzielne dziewczynki. Nie dały się - braawo!U mnie te złe siedzą spętane w piwnicy, a klucz mam pod poduszką.

    OdpowiedzUsuń
  16. No no no Pieprzu :) ostrrrro z tą piwnicą ;D jak na Pieprz przystało :) tak trzymać! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie powinno byc wyścigu,te złe niech od razu ida do królestwa za górami i lasami.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mała Mi, postawiłaś mnie na nogi, bo zapowiadało się, że dziś te Złe jednak będą szybsze. a guzik!
    a fuck! :-))

    OdpowiedzUsuń
  19. elfko :) niezły pomysł, ale czy aby możliwy?

    Emmo-Buntowniczko :) fuck Ci ostatnio dzielnie towarzyszy :P i zdrowo to czasem jak już pisałam :) cieszę się, że Guzik! I że na nogach już stoich :) w pełni sił jak myślę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z natury jestem optymistką... tylko czasami mnie proza życia przygniata:)

    OdpowiedzUsuń
  21. O Nivejko :) tak to bywa... oby to przygniatanie nie przeważało... I oby ten optymizm jednak był częstszy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mi,
    masz pożyczyć trochę tego optymizmu? może być ziarenko. rozmnożę se.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tez sie uczepilam optymizmu i tak trwam, czasem ktos mnie probuje sciagnac do poziomy swoich zlych mysli, ale sie bronie jak moge:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Mauro :) oczywiście, że się podzielę! Po to piszę :) żeby się dzielić :)

    Stardust :) miło Cię znowu widzieć :) broń sie broń! Są tacy toksyczni ludzie... ale nie można im się dać!

    OdpowiedzUsuń
  25. ano nakręca, taki jestem zakręt :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Margo :) niesamowite dla mnie zupełnie... chciałabym tak mieć... a mam odwrotnie... czekanie mnie wykańcza!

    OdpowiedzUsuń
  27. u mnie na szczęście pozytywne też wygrywają... Ale że pozytywnych myśli nigdy za dużo nie jest, to chętnie odrabiam zaległości. Tęskniło mi się za tym twoim optymizmem... :)))
    Pozdrawiam i buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  28. :) miło mi bardzo, i staram się tworzyć takie miejsce, gdzie można sobie zażyć troszkę tego optymizmu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...