Biegły jak oszalałe. Ja gdyby Szaleństwo gnało je, ścigało. Wiadomo bowiem, że Szaleństwo jest niebezpieczne.... Bardzo niebezpieczne.
Biegły te Złe i te Dobre.
Bieg zmienił się w wyścig. O ich śmierć i życie.
Dobrych było więcej, około siedemnastu. Złe były mniej liczne, ale straszyły rozmiarami. Były ogromne! No i głośniejsze... Darły się niemiłosiernie...
Zostało pareset metrów. Już widać metę. Teraz wszystkie resztkami sił pędziły. Złe na prowadzeniu... Dobre je doganiają. Niektóre już tylko powłóczą nóżkami... Złe tracą siły od tych wrzasków. Zaczyna brakować im tchu. Dobre wyprzedzają!
Jest szansa! Taaaak.... Dobre zwyciężyły ten mordeczy wyścig!!!
Dobre Myśli nie dały się pokonać Złym Myślom!!! : ) To się nazywa OPTYMIZM!
Oby zawsze w nas wygrywały te wyścigi... Oby nie dały sie zakrzyczeć, zepchnąć na zły tor. Tylko do przodu, do przodu!
Pisuję o...
Cytaty
(15)
Dialogi
(19)
Dlaczego?
(9)
Dzień z Życia Rudej
(4)
Film
(56)
Gusta i guściki
(23)
Ładne rzeczy
(32)
Miejsca w Internecie
(16)
Moimi Oczami
(33)
Muuzyka
(12)
Opowiastka z inspiracją w tle
(4)
Para pełną parą
(3)
Piękne Kobiety
(11)
Przeczytane
(18)
Przemyślenia
(111)
Przepis na Wspaniały Weekend
(4)
Radość Życia
(38)
Reklama i Nie
(10)
Rymowanki
(5)
Szybkie myśli
(48)
Ugotowane :)
(21)
Upatrzone-wymarzone
(2)
Usłyszane i skomentowane
(11)
Z Uśmiechem
(45)
Zabawa
(13)
Zakupy
(5)
Zobaczone
(12)
:)) OBY !!
OdpowiedzUsuńOptymizmu troszkę wpadłam pobrać.. :)
OdpowiedzUsuńZostawiam uśmiech :)
:*
Joanno :) kibicujmy tym Dobrym w wyścigu :)
OdpowiedzUsuńkate :) ależ proszę! Częstuj się i bierz ile uniesiesz :)
Optymizm rządzi! Mi już lepiej (znaczy mnie) :) Dzięki Mi (znaczy Tobie) :)
OdpowiedzUsuńkuro ;) polecam się na przyszłość!
OdpowiedzUsuńCiekawa wizualizacja. :-) Bardzo sugestywna. I pokrzepiająca.
OdpowiedzUsuńniczym nasze panczenistki:) podziwiam cię za ten optymizm i mam ogromną ochotę choć milimetr sobie go uszczknąć... pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńSamych optymistycznych siłaczy życzę.
OdpowiedzUsuńOsłabione złe myśli niech sobie pójdą razem z zima :)
U mnie złe wygrywają, w cuglach. Na całej linii, ale nie będę Ci tu smucić;p
OdpowiedzUsuńA u mnie (póki co) od piątku wygrywa OPTYMIZM:)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej:)
Do przodu, do przodu, i dziś i jutro i zawsze:)))
OdpowiedzUsuńAż przestałam oddychać po drodze! z wrażenia! Ale uff! jestem z nich dumna, dzielne małe wielkie myśli :)
OdpowiedzUsuńMnie to już wiosna pachnie... miesiąc w którym czekam na różne sprawy i to mnie nakręca optymistycznie :)
OdpowiedzUsuńO ile dobrze pamiętam jest to stwierdzenie Woltera i bardzo mi ono w życiu pasuje. Mianowicie: Optymizm jest to błąd dowodzenia, że wszystko dzieje się dobrze, kiedy nam się dzieje źle. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJolanto :) dziękuję :) takie miało być!
OdpowiedzUsuńKaś! Bierz, bierz! Ile potrzebujesz :)
Gosiu... no właśnie, trzeba jakiś trik na te Złe mieć :)
kaprysiu... one czasem u wszystkich wygrywają... tak to jest :)
Ido! Tobie to się wcale nie dziwię :) chyba nikt, kto Cię czyta sie nie dziwi :P Oby tak dalej!
Bello :) owszem! Tak!
magento :) w takim razie gratuluję Ci wygranego wyścigu :)
Margo :) czekanie nakręca Cię optymistycznie?? Wow... ja tego nie znoszę! :)
Kopaczu :) chyba nie rozumiem. Jak może być dobrze kiedy nam jest źle?? Chyba raczej, że czasem kiedy wydaje nam się, że coś się źle dzieje, to często tak miało być, zeby w końcu było nam dobrze? Hm? :)
To ja przyszłam poklepać poi plecach te małe, szybkie, dzielne dziewczynki. Nie dały się - braawo!U mnie te złe siedzą spętane w piwnicy, a klucz mam pod poduszką.
OdpowiedzUsuńNo no no Pieprzu :) ostrrrro z tą piwnicą ;D jak na Pieprz przystało :) tak trzymać! :)
OdpowiedzUsuńnie powinno byc wyścigu,te złe niech od razu ida do królestwa za górami i lasami.
OdpowiedzUsuńMała Mi, postawiłaś mnie na nogi, bo zapowiadało się, że dziś te Złe jednak będą szybsze. a guzik!
OdpowiedzUsuńa fuck! :-))
elfko :) niezły pomysł, ale czy aby możliwy?
OdpowiedzUsuńEmmo-Buntowniczko :) fuck Ci ostatnio dzielnie towarzyszy :P i zdrowo to czasem jak już pisałam :) cieszę się, że Guzik! I że na nogach już stoich :) w pełni sił jak myślę :)
Z natury jestem optymistką... tylko czasami mnie proza życia przygniata:)
OdpowiedzUsuńO Nivejko :) tak to bywa... oby to przygniatanie nie przeważało... I oby ten optymizm jednak był częstszy :)
OdpowiedzUsuńMi,
OdpowiedzUsuńmasz pożyczyć trochę tego optymizmu? może być ziarenko. rozmnożę se.
Ja tez sie uczepilam optymizmu i tak trwam, czasem ktos mnie probuje sciagnac do poziomy swoich zlych mysli, ale sie bronie jak moge:))
OdpowiedzUsuńMauro :) oczywiście, że się podzielę! Po to piszę :) żeby się dzielić :)
OdpowiedzUsuńStardust :) miło Cię znowu widzieć :) broń sie broń! Są tacy toksyczni ludzie... ale nie można im się dać!
ano nakręca, taki jestem zakręt :)
OdpowiedzUsuńMargo :) niesamowite dla mnie zupełnie... chciałabym tak mieć... a mam odwrotnie... czekanie mnie wykańcza!
OdpowiedzUsuńu mnie na szczęście pozytywne też wygrywają... Ale że pozytywnych myśli nigdy za dużo nie jest, to chętnie odrabiam zaległości. Tęskniło mi się za tym twoim optymizmem... :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i buźka :*
:) miło mi bardzo, i staram się tworzyć takie miejsce, gdzie można sobie zażyć troszkę tego optymizmu :)
OdpowiedzUsuń