niedziela, 14 lutego 2010

Rozmowa

- Chciałabym pobiec.
- Dokąd?
- Przed siebie.
- Biegnij więc.
- Nie mogę.
- Dlaczego?
- Coś mnie tutaj trzyma.
- Co takiego?
- Coś niesamowitego.
- A dokładniej?
- Chęć pozostania w tym miejscu. Z Tobą.
- Hm... dziwne.
- Nie. To miłość.

:)


Obrazek znaleziony w Sieci :)

22 komentarze:

  1. Walentynkowo, ale niebanalnie. Ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś ja nie lubię tych Walentynek, ale bardzo pięknie napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mówią że o miłości to tylko banalnie można...:))) Jak widać nie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że tak można codziennie... chcieć wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak z innej beczki...
    Mi! Międzynarodowe jury w jedoosobowym stronniczym składzie przyznało Ci nagrodę :)
    Zapraszam do mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mauro :) podwójnie dziękuję :) wpadnę na pewno :)

    kaprysiu :) my też ich nie obchodzimy... ale pomysł mi się w głowie zrodził, więc przelałam w przestrzeń internetową :)

    Nivejko :) dziękuję za uznanie :)

    Margo :) prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Umm, miłość jest niesamowitą sprawą, a najlepsze, że można ją każdego dnia wyrażać, nie tylko w Walentynki:) Pozdrówki w ten śliczny zimowy poniedziałek - słonko świeci u mnie i jest cuuudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ladybird :) też Cię pozdrawiam :) i mam to samo zdanie co Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Był film o tym samym tytule. Ale on się inaczej skończył ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. magento :) kurcze... nie znam :) ale sprawdzę :) poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. http://www.filmweb.pl/f9253/Rozmowa,1974
    Twoja jest bardziej liryczna :)
    Film świetny choć starutki. Tak mi się skojarzyło, bo to jeden z lepszych filmów w historii filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Walentynkowo, miłośnie, rozmownie, ciekawie, sentymentalnie i nieckliwie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. magento :) dziękuję :) jak już będę miała warunki (czyt. swój dom zaopatrzony w ciszę), to na pewno zobaczę ten film :)

    Margo... no właśnie :)

    Dyrektorze :) dziękuje :) i łatwo się pisało jakoś... wena była :) mimo nie obchodzenia Walentynek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak troszkę Cała JA :) troszkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę tu pewien trudny do zniesienia dysonans ;) Chcesz równocześnie pobiec (wers 1) i pozostać (wers 11). W miejscu trzyma Cię miłość, zrozumiałe :) Ale mnie interesuje, co sprawa, że chcesz pobiec (czyt. uciec)? ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. RT :) cóż za analiza :)
    chcę biec, ponieważ ciągłe pozostanie w miejscu rozumiem jako, stagnację, brak rozwoju. A ja chcę się rozwijać :) i nie miałam na myśli ucieczki. Przynajmniej w tym wypadku.
    I nie uważam też, że miłość nas ogranicza. Choć może w pewnym sensie...

    OdpowiedzUsuń
  17. Miłość wyzwala z egoizmu przede wszystkim, a to oznacza, że w pewnym momencie przestajesz myśleć o 'ograniczeniach', tak myślę. Poza tym biec można we dwójkę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ooo... tak! We dwójkę też można :) i tak to jest potem kiedy się już para pozna i dotrze :) prawda? Razem w tę samą stronę...

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałaś "Bridę"? Jakoś mi się skojarzyło...

    OdpowiedzUsuń
  20. Freyjo :) nie czytałam, ale zorientuję się co to :) bo nie wiem nawet czy to miłe skojarzenie czy nie... :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...