Kobieto, to nie są puste słowa. Bo ostatnio takich bardzo nie lubię. Puste mogą być kieliszki. A i te nie powinny długo pozostawać w takim stanie. Słowa nigdy. Dlatego niektóre z nas mogłyby mieć języki z chińskiej porcelany. Rozsądniej by wtedy nimi mieliły ;) Czasami nie wiemy co włożyć na siebie stojąc przed pękającą w szwach szafą. To nie jest przejaw ordynaryjnego niezdecydowania. Po prostu w danej chwili nie wiemy jeszcze kim tego dnia chcemy być. A możliwości wyboru mamy tyle, ile my, Kobiety, potrafimy rozpoznać kolorów. A potrafimy wiele. Przebieramy w dodatkach, czasem zapominając, że najlepszym i najbardziej efektownym jest nasz szczery uśmiech :) To samo dotyczy makijażu. Krem, podkład, tusz, cień, pomadka, konturówka i co tam jeszcze producenci podsuną. Kobieto! Uśmiechnij się, a zobaczysz co znaczy idealny make up! Bez niego nawet wizażystka Ci nie pomoże! Nie, nie myśl o tym, Photoshop też będzie bezsilny! Nie myśl o zmarszczkach. Mimicznych czy nie. Nie myśl. Serem jesteś, żeby się ktoś nad Twoim wiekiem zastanawiał?!
Ubrana w wybraną Siebie, umalowana uśmiechem i wiarą we własne piękno pamiętaj - brodę, piersi i standardy zawsze trzymaj wysoko. Perfekcyjną Panią być nie musisz. Któż Ci każe? Bądź perfekcyjną Sobą. Codziennie lepszą :) Codziennie mądrzejszą, codziennie piękniejszą. Codziennie jedyną w swoim rodzaju!
Kompleksy? Każda z nas je ma. Ale kompleksy są jak Mężczyźni. Żyjemy z nimi na co dzień, mają wady i zalety. Akceptujemy je. I ich tym samym :) Miej sobie kompleksy, skoro tak bardzo tego chcesz, ale pamiętaj, że są ważniejsze rzeczy. Jedzenie na przykład.
Dieta? Noż oszalałaś chyba! Kobieto! Chyba miałaś na myśli zdrowy tryb Życia! Jesteś prawdziwą Kobietą czy nie? Właśnie, a prawdziwa Kobieta je! Zapamiętaj to sobie raz na zawsze. Możesz też zapamiętać, że nie potrzebujesz Mężczyzny. Jesteś z nim, bo chcesz, bo kochasz. I on chce, i kocha. On bowiem potrzebuje Szyi... kocha swoją Szyję.
Straciłaś swoją Głowę? Twoja Głowa znalazła sobie inną Szyję? Nie płacz... masz zbyt drogą maskarę na rzęsach... albo płacz... co sobie będziesz żałować? Gdzieś te nasze emocje ujść muszą! A mamy i przecież tak wiele. Chyba nawet więcej niż kolorów, które potrafimy rozróżnić i nazwać! :) Znajdzie się inna Głowa. I jeśli będzie to Ta Głowa bądź mu wtedy damą za dnia, a dziwką w nocy. Tylko my, Kobiety, tak potrafimy ;)
Kobieto, masz w sobie moc! Większą niż Diabeł nawet, bo przecież podobno czasem się nami wysługuje... naiwniak... On tylko myśli, że się nami wysługuje... Nic przecież nie jest niemożliwe dla zdeterminowanej Kobiety, prawda? :) Nie od dziś wiadomo, że są dni, kiedy jesteśmy Superbohaterkami. Superman też miewa gorsze momenty, na wadze przybyło, niebieskie wdzianko z charakterystycznym "S" nie chce się dopiąć, a Świat ratować trzeba... Świat lubi przecież równowagę.
Dlatego by zrównoważyć te wszystkie role, które odgrywasz w przedstawieniu pod tytułem "Życie", te codzienne wysiłki, ten ciężar myśli, który nosisz w sobie, te miliony rzeczy, o których pamiętasz, świętuj :) regularnie. Z okazją lub bez okazji. Celebruj bycie Kobietą. Szczęście jest produktem hand-made!
Z wyrazami szacunku i uwielbienia {bo jesteś boska}
z pozdrowieniami i podziękowaniami
{bo mogłabym tak do Ciebie pisać i pisać,
i wiem, że mogłabyś mnie czytać i czytać}
z pozdrowieniami i podziękowaniami
{bo mogłabym tak do Ciebie pisać i pisać,
i wiem, że mogłabyś mnie czytać i czytać}
podpisano
Ja, Kobieta

***
Z okazji Dnia Kobiet
Nie tylko dla Kobiet :)
Mała Mi
Co do codziennego stania przed lustrem i problemu co na siebie włożyć to chyba nie dotyczy on tylko kobiet. Ale po prostu osób, które o siebie dbają i cenią sobie to jak będą wyglądać. Czy to przejaw próżności ? Nie. Choć może trochę. Ale to naturalne. Lubię dzień wcześniej pomyśleć o tym co włożę, bo rano o 6.30 jest mi po prostu trudno ;)
OdpowiedzUsuńO proszę :) podobano mi się Twój komentarz ;) łamie stereotypy!
UsuńDziękuję. No to łamacz stereotypów ze mnie ;) a na poważnie to nie lubię stereotypów.
UsuńZawsze czytam Cię w łóżku ( haha ! Jakkolwiek to brzmi :-)) , więc teraz jeszcze nie pozwolę sobie na tę chwilę relaksu .. Muszę poczekać :-))
OdpowiedzUsuń;) i jak się czytało w łóżku ten tekst? :)
UsuńMi, przepiękny wpis! Chyba jeden z Twoich najlepszych! Właściwie nic tylko wydrukować i rozdawać jutro kobietom wraz z kwiatkami.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to co napisałaś o kobiecym niezdecydowaniu w kwestii stroju - 100% prawdy, przecież kimś trochę innym jesteśmy w spodniach a kimś trochę innym w sukience, więc jeśli nie wiemy kim chcemy dzisiaj być to jak tu wybrać w co się ubrać?
;) dziękuję Ci za te miłe słowa :) muszę przyznać, że jestem zadowolona z tego tekstu :) tym bardziej cieszę się, że się podoba, bo widziałam w przelocie, że chętnych do drukowania jest więcej ;D
UsuńWcale się nie dziwię, że chętnych do drukowania jest więcej, bo tekst na to (i na te miłe słowa) w 100% zasługuje!
Usuń;)
Usuńoh Mała Mi jesteś wielka! :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! nic dodać nic ująć!
Usuńuwielbiam:)
Dziękuję Wam Dziewczyny ;)
UsuńNie zawiodlam sie :-) Jak zawsze!:) Potwierdzam,ze tekst godny druku i rozdawania ! Wszystkiego dobrego na ten dzień 😃
OdpowiedzUsuńAaaaa ;) czyli już czytałaś ;) nie widziałam wcześniej drugiego komentarza ;) Dziękuję!
UsuńCudowny manifest :))
OdpowiedzUsuńWspaniale potrafisz podnieść na duchu...kobiecość pochowaną pod szaroburym tłumokiem codzienności wydobyć na zewnątrz jak wiosenne tulipanki spod zeszłorocznych zwiędłych liści. Bo ona w nas jest przecież cały czas, z natury przypisana nam od urodzenia, ale że delikatna i wiotka, to byle co ją wciska głęboko i głębiej jeszcze. Dobrze jest się czasem otrząsnąć i strzepnąć z siebie te pokłady kompleksów, smutków, problemów i zająć się dopieszczaniem kobiety w sobie. Dzięki MM.
OdpowiedzUsuńAleż nie ma za co dziękować :) sama przyjemność w pisaniu takich tekstów :)
UsuńOch! Bardzo podoba mi się ten tekst!!! Jest świetny!
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze że mam zdecydowanie pro feministyczne poglądy, ale feminizm w moim rozumieniu to nie jest stereotypowe palenie staników, czy też sprowadzanie faceta do roli dawcy nasienia. Dla mnie feminizm to walka o prawo do wolnego wyboru; o to żeby nikt nie mówił kobietom jak mają żyć i o to, żeby stworzyć takie warunki, by im ten wybór umożliwić. I wtedy, KOBIETO, bądź sobie kurą domową, rektorem (rektorką!) uniwersytetu, słodką kokietką albo głównodowodzącą armii - DO WYBORU!
UsuńI właśnie Twój tekst o tym mówi. O naszych wyborach i o tym, że mamy do nich prawo.
Trochę to może zbyt poważny komentarz do Twojego finezyjnego tekstu, ale ostatnio spotkałam się (i prywatnie, i na forum publicznym)z tyloma osobami - także kobietami - pokazującymi kobiecie, gdzie jest jej miejsce, że musiałam wyrazić swoje zdanie.
Ależ proszę bardzo :) masz ochotę na poważny komentarz, zapraszam równie gorąco jak do żartobliwych. Cieszę się, że mój tekst Ci się spodobał. Kiedyś rozmawiałam z koleżanka, która chyba ma podobne poglądy do Twoich, bo powiedziała mi, że z jej obserwacji wynika, że to często my same odbieramy sobie różne prawa. Nie walczymy o nie. Z góry zakładamy porażkę. I same siebie odstawiamy na niższe półki...
UsuńCudowny manifest! Każda z nas powinna go wydrukować, przykleić na szafie, lustrze i lodówce! :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) brać, drukować, przyklejać :) byle tylko mój podpis znajdował się pod moim tekstem ;D
UsuńWiesz co , napisałam to wszystko dzisiaj u siebie tylko w trochę bardziej skróconej formie. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :))
OdpowiedzUsuńPrzeczytam zatem Twoje streszczenie :)
UsuńWzajemnie Mała Mi! Bo lubię czytać i pisać, bo lubię być sobą ;))
OdpowiedzUsuńSerdeczności! :*
"...brodę, piersi i standardy zawsze trzymaj wysoko" - świetne! :) Jak cały wpis. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuń:) pięknego dnia
OdpowiedzUsuńBył piękny Małgosiu :)
Usuńoj, kobiety mają moc! i to jaką!
OdpowiedzUsuńOgromną :)
UsuńBeautiful text.
OdpowiedzUsuńPowinnaś pisać poradniki dla pobudzania optymizmu w ludziach, którzy troszkę się zagubili w szarości. Świetne i trafione :)
OdpowiedzUsuń:) jeden taki tekst nie czyni poradnika... ale dziękuję Ci za bardzo miłe słowa :)
Usuńjak zawsze celne uwagi :-) uwielbiam Twojego bloga :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo się cieszę!
UsuńPięknie to napisałaś, a zdanie "brodę, piersi i standardy zawsze trzymaj wysoko" od dzisiaj będzie moim mottem :)
OdpowiedzUsuńPolecam się :)
Usuńjesteś wspaniała
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię czytać :)
Bardzo mi miło :) zachęcam do uwielbiania i ujawniania się częściej :)
UsuńPiękny obraz kobiety "namalowałaś" - taką kobiecość to ja rozumiem! I to stwierdzenie, że nie jesteśmy serem :) WYŚMIENITE.
OdpowiedzUsuń:) cieszę się ogromnie, że Ci się podoba!
Usuń