Dziś krótko i na temat. W moim Świecie na niebie króluje dziś Słońce! Dosłownie i w przenośni :) Co więcej, czuję się dziś jak soczewka, na której skupiają się prawie wszystkie promienie tegoż świecącego cudu.
Ależ ze mnie szczęściara! Chętnie się z Wami podzielę. Co mnie nakręca?
Dziś ogromny wpływ na mój nastrój i poczucie szczęścia miał KOMPLEMENT :)
O tak... lubimy słuchać miłych słów... lubimy, kiedy ktoś miło mówi o nas!
Jednak moje samopoczucie jest dziś wywołane czymś, co zadziałało jak odbicie lustrzane. Powiedziałam Koleżance komplement i sprawiłam jej tym taką przyjemność, że sama poczułam się cudownie! Niesamowite!
Dlatego, moi drodzy :) bierzcie się do roboty! Jeśli u Was Słońce jeszcze się ukrywa, to być może błysk oka uśmiechniętej osoby, obdarzonej miłym słowem, zrekompensuje Wam jego brak :)
Jak to działa?
* na zasadzie powracającej fali
* poczucie spełnienia "dobrego uczynku" daje satysfakcję
* uśmiech jest zaraźliwy
U mnie zadziałało!
A może spotkało Was coś podobnego?? Koniecznie się podzielcie!
Rozkręcona i nakręcona
dla Was
Mała Mi
Mała Mi
P.S. A może to ten mój róż na paznokciach tak pozytywnie na mnie działa, a mój wywód to jednak wielka nadinterpretacja kobieca? Hahaha :)
Jak ja za TOBĄ TĘSKNIŁAM!!!! :D
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo! :)
UsuńUwielbiam Cie odwiedzać, każda notka to przypływ endorfin do mojego organizmu :) Fajnie że znów jesteś i podsuwasz takie cudne pomysły :))
OdpowiedzUsuńBo endorfiny są zdrowe! I codziennie należy nam się ich dawka ;)
UsuńOj tak, wystarczy kilka miłych słów, uśmiech i od razu człowiek się lepiej czuje :)
OdpowiedzUsuńMała Mi, bo to tak chyba działa :))) Lustrzane (ale nie krzywe) odbicie :)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś podobnie ;)
I tak trzymać! :)
UsuńKomplement. To tak: sprawiasz,że odkąd wróciłaś po przerwie z większą przyjemnością zaglądam do blogosfery.
OdpowiedzUsuńI jeszcze coś. Bardzo dobrze piszesz. Mam na myśli dobry styl, zwięzłą formę, ciekawą i sympatyczną treść. Z tym,że to prawda, nie komplement:)
Miło mi,że wreszcie Ci o tym napisałam:)
No i teraz mi się tak buzia uśmiecha, że aż nie wypada ;p w końcu w pracy siedzę ;p ale w sumie u mnie w biurze już przyzwyczajeni... ;) dziękuję Ci!
UsuńJesteś cudowna :D
OdpowiedzUsuńCodziennie i niezmiennie staram się! :)
UsuńCo prawda w przeciwieństwie do wczorajszego ponurego i deszczowego dnia , słoneczko dziś nas zaszczyciło swą obecnością ale komplement także BYŁ - skierowany w stronę koleżanki z pracy . A że był szczery , wywołał eksplozję radości i wszedł w reakcję z otoczeniem , w rezultacie otrzymaliśmy sporą dawkę wzajemnego uśmiechu udzielającego się także ludzikom wokół nas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z uśmiechem :)
I bardzo dobrze :) małe nakłady, a jaki zysk?? :) Obustronny!
UsuńTo jest własna radość. Nazywam to światłem w sobie, z pewnością piękniej jest żyć z uśmiechem na twarzy, ale silniej z uśmiechem w sercu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW takim wypadku ja często świecę ;D
UsuńŚwiecący świecącego migiem rozpozna ;)
UsuńZnam to uczucie "powracającej fali" - w moim przypadku była ona spowodowana bezinteresowną pomocą :)
OdpowiedzUsuńKażdy drobiazg, każdy absolutnie może cieszyć. A jeśli w duszy słońce, to otoczenie naturalnie łapie jego promienie. Tak to jest z falą :)
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie wspaniałe :)
UsuńPo prostu prawda z tym komplementem i usmiechem!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Nie tylko kobiety są łase na komplementy - pochwalcie faceta, a urośnie o 5 cm :)
OdpowiedzUsuńOni to sa dopiero wrażliwi w tej kwesii. Woda na ich młyn, wiadomo :)
UsuńNo oczywiście, że są :) jednak większość z nich skrzętnie to ukrywa ;D
UsuńO a mnie cieszy, że wróciłaś ;)
OdpowiedzUsuńOj mnie również!
Usuńmiło oj miło otrzymać komplement ale i powiedzieć komuś również :) to nastraja pozytywnie jak najbardziej! takiego humorku i dużo słońca życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńno wreszcie komplement świetna rzecz!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą całkowicie uśmiech jest zaraźliwy :)
OdpowiedzUsuń:) uśmiecham się wszędzie, to musi wystarczyć
OdpowiedzUsuńMusi ;)
UsuńNajlepsze uśmiechy, które kolekcjonuję - stoję na czerwonym, odwracam się, przypadkiem facet się odwraca, a ja posyłam piękny uśmiech. Nikt się nie oprze, a od razu milej.
OdpowiedzUsuńAle i tak zazdroszczę optymizmu, mnie pogoda pozbawia kolorów i energii... ble.
Uśmiechać się do obcych ludzi jest wspaniale! Często ich miny są bezcenne :)
UsuńA po kolory i energię zapraszam tutaj, do siebie :)
Jest i kolejny uśmiech! ;)
OdpowiedzUsuńTo ja sie usmiechne: :-)
OdpowiedzUsuńI bardzo mnie to cieszy ;)
UsuńUwielbiam prawić komplementy i obserwować, jak ludzie na nie reagują! A tym wpisem sprawiłaś, że będę tu zaglądać systematycznie! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie witam serdecznie i zapraszam po regularne dawki uśmiechu :)
UsuńNo brawo, chorujesz na to co ja
OdpowiedzUsuńnad wyraz wysoki poziom dobrego samopoczucia
cieszę się Twoją radością
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
O tak :) i dodatkowo staram się zarażać ;D
UsuńPójdę dalej...dlaczego tak ciężko jest nam rozdawać miłe słowa. Dlaczego tak oczywista rzecz staje się wyzwaniem?
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dlatego iż ludzie skupiają się na innych rzeczach. Na pracy, na sobie, na tym, żeby miesiąc przeżyć... dlatego uważam, że warto czasem przypomnieć :)
Usuńna pewno działa ;)
OdpowiedzUsuńDziała działa, więc do dzieła! :)
UsuńMała Mi, jak ja dawno u Ciebie nie byłam! Gdzieś mi się zagubiłaś. Ogromnie pozytywna moc bije od tego wpisu :)))
OdpowiedzUsuń:) zgubiłam się, ale i odnalazłam ;) zapraszam częściej :) i ciesz się, że pozytywna moc Ci się udzieliła :)
UsuńFaktycznie coś w tym jest, że komplement potrafi zmienić dzień na lepszy :D
OdpowiedzUsuńPotrafi potrafi :) miłe słowo uskrzydla... obie strony! :)
Usuń