Jest tam kto? :)
Czy ktoś tutaj jeszcze zagląda?
Postanowiłam dziś zdmuchnąć kurz z mojej blogowej klawiatury. Aż nie do wiary jak realny Świat i Życie w nim potrafią pochłonąć...
Jeżeli okaże się, że ktoś jeszcze zagląda w te moje zakurzone i troszkę zaniedbane kąty, opiszę co mnie tak bez końca wciągnęło ;) {nie zrozumcie mnie źle, ale nie jestem pewna czy warto marnować przestrzeń internetową, jeśli miałoby to być pisanie w pustkę}
Dlatego pozostawię tutaj ten zaczepny wpis {z nadzieją w sercu, nie zaprzeczam ;)} i z dziką rozkoszą rozejrzę się po moich ulubionych blogowych miejscach ;)
Podekscytowana do granic możliwości
Mała Mi
:*
Zagląda, zagląda, więc pisz :)
OdpowiedzUsuńWelcome back!!!
:) ja również witam po powrocie ;) dziękuję za tak szybki odzew ;)
UsuńNo nareszcie! Pisz mi tu raz i dwa!!!:)
OdpowiedzUsuńBędę Ci ja, będę :)
UsuńNo pewnie, że zagląda :)
OdpowiedzUsuńAż serce rośnie ;)
Usuńo jak superancko, że jesteś :D
OdpowiedzUsuńNo, co tak długo? Dobrze, że wróciłaś :-)
OdpowiedzUsuńOj długo długo... wiem... a im więcej czasu upływało, tym bardziej jakoś odsuwałam powrót... to jakoś tak działa... ale dziękuję Ci za miły powrotny komentarz! ;)
UsuńRozumiem, bo jak sama zauważyłaś, też mam... przerwę. Jakiś brak weny, niedobór pomysłów, inne rzeczy na głowie...
UsuńAle się w końcu wezmę
Pozdrawiam :-)
W takim razie życzę odnalezienia źródła Weny! I czasu, bo on też jest potrzebny... ;)
UsuńPisz, pisz :))))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
A właśnie ostatnio o Tobie myślałam, że tak nagle i niespodziewanie zamilkłaś - dobrze, że równie nagle i niespodziewanie powracasz :))
OdpowiedzUsuńNo to chyba się myślami przyciągnęłyśmy, bo ja również o Tobie myślałam! :) Mam głowę pełną pomysłów i to pewnie stąd ;)
UsuńI gdzie to Pani balowala.../smiech/!?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Judytko, ja nie balowałam ;) ja żyłam życiem ważnych decyzji. Z resztą chyba mój wiek to taki moment :) szukanie, decydowanie... mam nadzieję, że już nie braknie mi czasu na bloga :)
UsuńWItaj z powrotem! Czekalam!
OdpowiedzUsuńMilo widzieć Cie znowu :)
OdpowiedzUsuńNareszcie! :)
OdpowiedzUsuńKochana, nie potrafię wejść na Twój blog... nie wiem co się stało... :(
UsuńNo, w końcu wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńDziewczyno, gdzieś Ty była? ;))) Witaj.
OdpowiedzUsuńooooo! Super, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńNo! Nareszcie (powtórzę po raz kolejny za innymi komentatorami). Zaglądałam co jakiś czas i, wciąż nie widząc nowych postów, już powoli zaczynałam się z Tobą żegnać, a tu taka miła niespodzianka:):):) Dobrze, że wróciłaś.
OdpowiedzUsuń:) a wczoraj wieczorem, wyobraź sobie, myślałam o Tobie... bo jeśli się nie prowadzi bloga, to nie widać, że ktoś coś nowego napisał... i tak mi się smutno zrobiło, że pewnie już się nie odezwiesz... bo nie będziesz wiedziała, że znowu tutaj coś majstruję :)
UsuńAle się cieszę! Dziękuję Ci :*
Ale inni prowadzą blogi! Zobaczyłam Cię w komentarzu - już nawet nie pamiętam, u kogo i natychmiast do Ciebie zajrzałam, chociaż i tak co kilka dni sprawdzałam, czy nic się tu nie zmieniło.
UsuńAno tak ;) i wszystko cudownie jasne!
Usuńwidzę, że nie tylko ja zniknęłam na prawie całe lato :) fajnie, że znowu jesteś :)
OdpowiedzUsuńA myślałam sobie o Tobie, myślałam kiedy wrócisz, bo że wrócisz - w to mocno wierzyłem, no i czekałam jak widać ;)
OdpowiedzUsuń:) buziak
OdpowiedzUsuńWitaj i serdeczności.
OdpowiedzUsuń:) NO dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńPonieważ ja też niewiele bywam napiszę szczerze - nie zauważyłam, że cię nie ma. Wydawało mi się, że zawsze jesteś... i miałam rację!
OdpowiedzUsuńZawsze jestem... gdzieś :) a tutaj jestem znowu! ha :)
UsuńPowitać, zaglądałam ty czasem ale brak było jakiejkolwiek aktywności więc pomyślałam że wyjechałaś do ciepłych krajów na wakacje i regenerujesz siły :) Fajnie że wróciłaś i mam nadzieję że nie znikniesz juz na tak długo :)) To opowiadaj co Cię tak wciągnęło :))
OdpowiedzUsuńCiepłe kraje RÓWNIEŻ były moim udziałem... ;)
UsuńJestem jestem, tylko musiałam grzebnąć w blogach, bo ja teraz to bardziej z doskoku w blogosferze się nurzam:) Fajnie,że jesteś:)
OdpowiedzUsuńJestesmy, jestesmy i czekamy na nowe wpisy:)
OdpowiedzUsuńMelduje swoja obecnosc!
OdpowiedzUsuńa ja właśnie przypadkowo weszłam i zostanę tu :) i zapraszam do siebie sissi1910.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńLubię takie przypadki ;)
UsuńA pewnie że jest Kto :) Miło Cię widzieć :)
OdpowiedzUsuńM. nie mogę wejść na Twojego bloga...
UsuńOczywiście, że zagląda:) Zastanawiałam się co się dzieje z Tobą, miło, że wracasz:)
OdpowiedzUsuńNareszcie:))))
OdpowiedzUsuńNareszcie:))))
OdpowiedzUsuńNareszcie:))))
OdpowiedzUsuńZ doskoku, w biegu, ale śledzę i ja. Też życie pochłania - god bless rss ;)
OdpowiedzUsuńWitaj ponownie!
Miło mi :)
UsuńA ja jestem po raz pierwszy i już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i zapraszam po więcej! :)
OdpowiedzUsuń