czwartek, 6 września 2012

Wspólny mianownik miłości




O miłości można by wiele i nic.
A o jej wyrażaniu jeszcze więcej! Przecież każdy z nas robi to na swój sposób.
Całe morze możliwości... cała masa pomysłów na wyrażenie uczuć. A jeśli dodać do tego, że już samej miłości mamy kilka odmian, już można dostać zawrotu głowy :)

Mam jednak wrażenie, że istnieje wspólny mianownik tych wszystkich*, nierzadko skomplikowanych, miłosnych (nie)równań.
Jak to często w Życiu bywa, najprostszy sposób jest najlepszym sposobem.




SŁUCHANIE.
Słuchanie siebie.
Słuchanie innych.

Przeczytałam gdzieś, że "słucham cię" jest jednym z piękniejszych wyznań miłości :) i wiecie co? Zgadzam się z tym... szczególnie w naszych obecnych, rozpędzonych czasach.

I tak sobie myślę, że Los nam sprzyja... ponieważ zbliża się Jesień. Nie nie nie :) nie przewidzieliście się :) Jesień sprzyja słuchaniu. Siedzimy dłużej pod kołderką czy kocem, rozmyślnie zwiększamy rozmiary kubków herbaty czy kawy, rozciągamy do granic możliwości weekendowe poranki w łóżku... 

Wykorzystajmy ten czas! Pomiędzy kroplami deszczu a szelestem liści wsłuchajmy się w siebie i w swoich bliskich... EFEKT GWARANTOWANY :)



Życzę Wam powodzenia :)





* nie dotyczy miłości do słodyczy, jogi, wina, ciepłego łóżka...

46 komentarzy:

  1. I wzajemnie:):):)
    Miłość to chyba w ogóle definicji nie podlega:):)
    Ale masz rację-idzie jesień, łatwiej będzie nie tylko słuchać ale i rozmawiać ogrzewając się przy okazji:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, zdecydowanie miłość nie podlega definicji... co jest jej kolejnym urokiem, bo przecież tak niewiele jest niedefiniowalnych spraw w naszym Życiu... :) Udanej Jesieni zatem ;D

      Usuń
  2. Tak to już jest, że coraz mniej ludzi ma ochotę słuchać.
    Zadają pytanie, a nie czekają na odpowiedź.
    Przytakują, a tak naprawdę nie wiedzą co mówimy.
    Jednym uchem wpada, a drugim wypada.
    Ile to razy ostatnio miałam wrażenie, że druga osoba jest myślami gdzieś daleko, kiedy mówię coś do niej.
    Ja sama też nie twierdzę, że się nie wyłączam, bo zdarza się.
    Ale trzeba z tym walczyć, bo słuchanie to podstawa dalszego dialogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) jeśli chodzi o wyłączanie się przy rozmowie... to czasem nawet trzeba - dla własnego zdrowia psychicznego ;p wiesz co mam na myśli mam nadzieję...
      Ale tak poważnie... musimy pamiętać, że czasem to nie my jesteśmy najważniejsi :)

      Usuń
  3. Zgadzam się z Tobą. Słuchanie, prawdziwe słuchanie, z zainteresowaniem to chyba najpiękniejszy wyraz miłości.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie... "prawdziwe" słuchanie :) czasem należy dodać to słowo... słuchanie i słyszenie :) powinno iść w parze, prawda?

      Usuń
  4. bez słuchania nie ma związku, niestety, nie jest to umiejętność, która rozwija się z czasem:)

    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zmuszona polemizować :) moim zdaniem słuchanie można ćwiczyć... jeśli tylko znajdzie się ktoś, kto najpierw nam wytknie tę nieumiejętność i potem będzie miał dla nas cierpliwość... co Ty na to?

      Usuń
  5. Słuchanie, ale i rozmowa. Mam wrażenie, że to dwa fundamenty związku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak :) stanowczo się zgadzam, rozmowa jest w związku bardzo ważna... jednak bez słuchania, nie ma rozmowy :)

      Usuń
  6. A ja przeczytałam ostatnio (co pozornie może nie mieć związku z tematem), że dopiero w XX/XXI wieku przestrzeń relacji międzyludzkich stała się tak bardzo istotna. Wcześniej ludzie skupiali się na walce o przetrwanie, byt, pracę. Dzisiaj mamy mniejsze problemy z tymi rzeczami, dlatego wypełniamy pustkę i wolny czas relacjami, a tak naprawdę zgłębianiem własnej osobowości i zderzaniem jej z osobowościami innych, aby dostać trochę zrozumienia, komfortu, bliskości.Jesteśmy niewolnikami własnej osobowości, zgłębiania jej, skupiania się na niej. Na wszystko patrzymy przez pryzmat własnych odczuć, potrzeb własnego ego. Strasznie trudno jest się z tego wyzwolić. Nawet, gdy słuchamy innych, gdy staramy się ich zrozumieć, robimy to w większości po to, by zyskać komfort bliskości, możliwość bycia wysłuchanym. Dążymy do tego na wszystkie, często nieuświadomione sposoby, do tego, by nasza osobowość została dostrzeżona, wyciągnięta na światło dzienne, doceniona. Po to jest słuchanie. Myślę, że bardzo, bardzo, bardzo rzadkie i trudne jest słuchanie kogoś dla samego słuchania, przy jednoczesnych zapomnieniu o własnej osobowości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze... troszkę to stresujące, co napisałaś... ale to ma sens... niestety... to chyba tak jak z małżeństwem... kiedyś było zawierane w zupełnie innych celach niż dziś... :) żadna tam miłość czy partnerstwo! Ekonomia i te sprawy...
      Mimo wszystko mam ochotę tkwić w (może błędnym) przekonaniu, że ... czasem... ktoś... mnie jednak słucha :)

      Usuń
  7. Mała WIELKA Mi - potrafisz słuchać,rozmawiać,niczego nie narzucać.......
    Potrafisz też pisać tak,że chce się czytać,czytać,czytać............
    Ja Cię uwielbiam......

    Cedra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cedro :) dzięki Tobie choć na chwilę urosłam moje wymarzone dziesięć centymetrów - z dumy :)
      Dziękuję Ci za te miłe słowa!

      Usuń
  8. I ja, zgadzam się z każdym wersem. Zdecydowanie! :)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie, jak się słuchamy to się kochamy:-).
    Dla mnie bez względu na porę roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że to słuchanie, o którym piszę jest obowiązkowe przez cały rok :) jednak jakoś ta Jesień... wydała mi się kusząco sprzyjająca :)

      Usuń
  10. I ja mówię TAK dla słuchania i słyszenia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się całkowicie.
    Słuchanie wcale nie jest takie proste ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie... słuchanie nie jest proste... ale takie się wydaje, bo często mylimy słuchanie i słyszenie... myślę, że dlatego jest bagatelizowane przez masy...

      Usuń
  12. A ja słucham wszystkich,
    chyba za dużo :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Losie jedyny!!! Wszystkich to Ty nie słuchaj, bo pomieszania zmysłów dostaniesz :) siebie słuchaj :) bo to równie ważne...

      Usuń
  13. Dokładnie Mała MI - ślicznie to napisałaś...czasami wystarczy po prostu być i słuchać...a cała reszta przychodzi sama :)

    OdpowiedzUsuń
  14. hmm coś jest w tych długich jesiennych wieczorach. Zawsze twierdziłam, że najwięcej problemów rodzi się przez to że ludzie ze sobą nie rozmawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie rozmawianie i nie słuchanie rodzi problemy. Nieporozumienia czyhają na każdym rogu... teoretycznie tak łatwo ich uniknąć, prawda? :)

      Usuń
  15. Przy kominku, wtuleni, słuchamy słuchamy...

    OdpowiedzUsuń
  16. ale jesli będziemy słuchac dużo wręcz nachalnie to możemy usłyszec coś czego nie chcemy, nie powinniśmy usłyszec, albo co miało byc przed nami ukryte

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) spokojnie... ja miałam na myśli słuchanie tej drugiej osoby... nie nachalnie, bez nacisku... po prostu :)

      Usuń
    2. A jak tak to tak:)

      no fakt, można zwalic to na pisanie na szybko ale po prostu jestm gapa:)

      Usuń
  17. Lubię jesień bo jestem wtedy mniej leniwy. A słuchanie to podstawa, ale niektórzy mają też kłopoty z mówieniem, czyli wyrażaniem uczuć. Mam tę zaleto-wadę, że wolę słuchać niż mówić, więc gaduły mają ze mną dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś mniej leniwy jesienią?????? Wow... zwykle ludzie mają odwrotnie... :) pozazdrościć :)

      Usuń
  18. Do "słucham Cię" dodałabym jeszcze "uważaj na siebie".

    I wszystko jasne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czapki z głów! :) "Uważaj na siebie" istotnie powinno dołączyć do kanonu miłosnych wyznań :)

      Usuń
  19. Słuchanie tak, tylko co zrobić, gdy usłyszy się rzeczy nie do przyjęcia? Odrzucić i kochać dalej?

    OdpowiedzUsuń
  20. Mi tam jesień raczej z brakiem czasu się kojarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak ładnie to napisałaś... Słuchanie to faktycznie piękny wyraz szacunku i miłości. W stosunku do Siebie również. I wcale nie taki łatwy do wykonania...

    OdpowiedzUsuń
  22. Uważam, że owszem słuchanie jest ważne ale jeszcze ważniejsze rozmawianie a z tym w naszym społeczeństwie ciężko. Uwielbiam jak ktoś potrafi słuchać między wierszami i potem nas zaskakuje.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Potwierdzam, że jesień to właśnie taki czas. Jesteśmy uważni na życie, które nas otacza. Uwaga ta, sprawia, że z doskonałą dokładnością i pełnym zaangażowaniem, czytamy, słuchamy, patrzymy. I:
    czytając - rozumiemy, słuchając - komentujemy/radzimy, patrząc - dostrzegamy.
    To jest twórcza pora roku. Kubki z kawą faktycznie rosną, ale nie na tym tylko twórczość owa polega na całe szczęście ;) Spod moich palców na przykład, powstaje dużo więcej powieści i naprawdę znakomitych, że mnie się łezka w oku kręci. Oraz aparat, ciągle mam jakieś pomysły, ciągle przyrodnicze i ciągle przez to siedzę z obiektywem w lesie XD

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobrze powiedziane. Muszę to mojemu Mężczyźnie powiedzieć. Może to coś da :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wystarczy kochać, słuchać i obejmować... ks. Jan Twardowski
    Dla mnie to bardzo ważne słowa...
    http://oh-my-home.blogspot.com/2012/02/kochamy-wciaz-za-mao-i-stale-za-pozno.html
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  26. Racja, jesienią życie zdecydowanie spowalnia. O wiele łatwiej o chwile dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zgadzam się w 100%. Ostatnio rozmawiając z moją koleżanką doszłyśmy do wniosku, że w dzisiejszym pędzącym do przodu świecie za mało się słuchamy. Ale tak ze zrozumieniem. Nie przytakując tylko "tak kochanie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nasze rozmowy najlepiej toczą się na nocami, na balkonowej ławce. I choć jesień mi nie straszna to przyznaje, że będzie mi tego bardzo brakować.

    OdpowiedzUsuń
  29. Słuchanie takie prawdziwe drugiej osoby jest czasem bardzo trudne tego też trzeba się w związku nauczyć;) Ale prawdą jest ,że bez słuchanie się wzajemnie (i rozumienia tego co się słyszy!) nie ma udanej relacji;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...