Poczułam dziś oddech Odpowiedzialności na karku... o tak... śmierdzący, przyprawiający o dreszcze oddech... świszczący i przeradzający się w złośliwy chichot... brr...
Odpowiedzialność za pierwszą wspólną Choinkę. Pierwsze wspólne ozdoby.
Żyłam w przekonaniu, że kiedy nastąpi TEN okres pognam radośnie do sklepu wybiorę najpiękniejsze na świecie ozdoby, po czym pędem wrócę do domu i przy dźwiękach jazzu, przy cieple bijącym z kaloryferów będę dekorować Drzewko... Och... marzenia...
Dziś dotarło do mnie, że żeby mieć na co zawieszać ozdoby, trzeba mieć drzewko. Kompletnie nie wiem gdzie mogę kupić prawdziwe, pachnące drzewko z całymi korzeniami (w marketach podobno obcinają część korzeni):) co by nie padło do 3 dniach...
Myślałam, że Drzewko to takie męskie zadanie.... wiecie Hagrid je zawsze przytaszczał do Wielkie Sali...
Jednak Bardzo Mądry Mężczyzna Hagridem nie jest.... i chęci pomocy nie okazał...
Zakładam jednak, że kupię piękną choineczkę : )
Zakładam też, że wiem gdzie ją ustawię...
Ale jeszcze ozdoby... cholera, jest tego tyle, że nie wiem gdzie patrzeć! Drewniane, szklane, ceramiczne, papierowe... (Odpowiedzialność już napadu jawnego śmiechu dostała). Co tu wybrać??? Czy kolorowo? Czy w jednej tonacji??
No i jeszcze dobrze by było gdyby Bardzo Mądremu Mężczyźnie się spodobało.... (wybuch śmiechu Odpowiedzialności). Och...
A ja naiwna myślałam, że to tak hop siup... : ) ozdoby, choinka, trzask prask i mamy Święta....
Dobrze, że jeszcze troszkę czasu zostało... Bo zostało, prawda??
(Odpowiedzialność! Zamknij się!!!!)
Oj i to jak duża ta odpowiedzialność, a może by tak przyozdobić ją kokardami i pierniczkami pachnącymi cynamonem? Taka moja mała propozycja, choć nic nie narzucam, w końcu też nie chcę czuć tej odpowiedzialności na swoim karczychu ;-)
OdpowiedzUsuńnie ma, co wpadać w tzw.przedświąteczną panikę przeplataną euforycznymi chwilami,które są jednak jedyne w swoim rodzaju;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest bliskość drugiej osoby i poczucie bezpieczeństwa,tak potrzebne w ten najpiękniejszy czas w roku.
Pozdrawiam M.
W zeszłym roku kupiłam pięknego świerka w Leroy Merlin, którego sama tachałam do samochodu i potem do domu :pp Korzenie miał pocięte, ale Święta przetrwał, stał ładnie do połowy stycznia ;)
OdpowiedzUsuńOzdoby - plastikowe, szaro-srebrne bombki, i niebieskie lampki. W tym roku dołączy jeszcze srebrny łańcuch i pierniczki :)
Co do choinek z ładnym korzeniami (chociaż nie wiem co potem z taką robić, bo do kolejnych Świąt na balkonie to trochę urośnie, a wyrzucać żywe drzewko to trochę lipa) to sprawdzaj w ogrodnictwie ;)
Mała ruda kitko :) Posikałam się z porównania z Hagridem :) Już taka nasza dola większości, że chłopa mamy a to my musimy gadzinę wiecznie programować, czasem reset strzelić ;)
OdpowiedzUsuńJa w przeciwieństwie do Ciebie w ogóle nie czuje ciśnienia na Święta. Ja po prostu nastawiam się na czas z rodziną.
Osobiście uwielbiam gałązki czy choinki ozdobione plastrami pomarańczy...może trafię w Twój gust:)
I nie wiem dlaczego ale dopiero teraz zauważyłam przefajny cytat na Twoim nagłówku bloga. Ściągam od Ciebie. W sam raz pasuje mi do życia :) Przeżyjesz? ;)
Pozdrawiam!
wspaniala odpowiedzialnosc moja droga ! :)
OdpowiedzUsuńja co prawda choinki nie mam ale stwierdzialm, ze zokazji wigilijki dla znajomych choiaz obrus na stol sobie sprawimy i kilka siwatecznych ozdob oraz swiatelka :) i odrazu w mieszkaniu zpanowal odrobine swiateczny nastroj :)
Aż mi się przypomniało kupowanie pierwszych własnych ozdób choinkowych 11 lat temu... Kupiłam wówczas takie w miarę ponadczasowe, nie sugerowałam się modą no i dzięki temu służą mi po dziś dzień. Z tym, że w tym roku już odpuszczam sobie świąteczne tematy ;). Powodzenia i słusznych wyborów życzę!
OdpowiedzUsuńTrochę zostało, ale minie jak z bicza strzelił więc się bierz za zakupy, co byś z niczym nie została. Bo Cię odpowiedzialność dopiero wyśmieje...
OdpowiedzUsuńWspólne ozdoby i drzewko... Hmm... Może my też o tym pomyślimy???
witamy w życiu, gdzie wszystko przeistacza się w obowiązek:))) Zmobilizuj Pana, jednak elementem zabawy jest tu też transport choinki do domu:)
OdpowiedzUsuńMYślę, że zbyt emocjonalnie podchodzisz do tematu choinki i ozdób. Przecież one mają cieszyć a nie przyprawiać o stres :))))
OdpowiedzUsuńZaufaj swojemu gustowi, swojej intuicji i działaj. A drzewko to mężczynie po prostu każ przytachać. Że niby Ty masz je dźwigać? :))))
Auroro ;) każda propozycja będzie mile widziana :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMonisiu ;) ale ja to bym chciała z tą bliską osobą razem przy TEJ PIĘKENJ CHOINCE siedzieć :P i co??
Kasiu ;) ja marzę o tym, żeby potem takie drzewko zasadzić w ogrodzie :) broń Boże wyrzucać!! Dzięki ;)
galopku ;) z cytatem :) cieszę się bardzo, mnie też wydał się idealny! Ja ciśnienia też nie czuję... tylko chciałabym, żeby było pięknie... ;) ot tyle...
OdpowiedzUsuńSofismatos :) właśnie taki nastrój chciałabym uzyskać... tremę mam ;p bo to mó pierwszy raz :) a dlaczego nie masz choinki?? :)
Antares :) jakto odpuszczasz świąteczne tematy???
Moja droga- choinke będę ubierąc jak tylko powrócę do domu na świetą :) czwartek 22 bedzie dniem ubierania choinki :)
OdpowiedzUsuńnatomiast w moim studenckim mieszkaniu :) na choinke brak miejsca w zwiazku z tym zakonczylo sie na ozdobach :)
Moją zasadzić mogłabym tylko w ogrodzie babci, sama niestety nie mam możliwości na 8 piętrze :pp
OdpowiedzUsuńMała Mi, ulubiona rada mojego nauczyciela w-f ze szkoły "Rozbiegać jest dobre na wszystko".
Kwiatki wynikają ze wzoru talerza, którego użyłam do zdjęcia ;) Ja jeszcze awersji nie mam, więc nie chciało mi się kombinować z ich usuwaniem, ale jest to też jakiś pomysł.
Tylko lepiej nie wysyłaj mężczyzny swego do lasu, co by był jak Hagrid, bo wróci z mandatem, nie z choinką ;-)
OdpowiedzUsuńSofismatos :) ja też teraz nie ubieram jeszcze ;) na razie jestem na etapie planowania :)
OdpowiedzUsuńDH ;) a kiedy Hagrid mandat zarobił? ;D czy tylko do jego "dzikości" nawiązujesz? :)
Nie, raczej do tego, że w krainie czarodziejów, to jednak inne realia, mugolskie służby leśne szczodrze mandaty wystawiają ;-)
OdpowiedzUsuńnie chwalmy doby przed..może właśnie dziś znajdziesz tą jedyną;)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
ps.najlepszym rozwiązaniem byłby znajomy leśniczy;)