Muszę wyznać, że nowy rok mnie odrobinę stresuje... co będzie, jak będzie, za ile będzie, czy będzie?
Mam jednak pewien sposób, staram się trzymać rady z cytatu Lucky Luke'a, czyli
"JEŚLI NIE MOŻESZ NIC ZMIENIĆ, ZMIEŃ TEMAT" : ) polecam jako wspaniałe Antidotum na marudzenie!
I kiedy tak dzisiaj chmurne myśli zebrały się nad moją rudawą głową, pojawiła się groźba opadów średnio pokrzepiających słów (czyt. marudzenia) postanowiłam profilaktycznie otworzyć Parasol Pozytywnych Przemyśleń : ) (do wypożyczenia podczas każdorazowej wizyty u mnie ;p)
Odpięłam więc moim Myślom cyfrowo-liczbową smycz i zaczęłam skupiać się na wspaniałych Niebieskich Migdałach. To był ten strategiczny moment kiedy to na pytanie "o czym myślisz?" Mężczyzna odpowiedziałby "o niczym", a ja mogłabym całą listę spisać!
Moje Migdały przyjęły postać słów roku. Podobno w Hiszpanii (czy też Portugalii, nie pamiętam dokładnie, a nie chcę w błąd wprowadzać) organizują plebiscyt : )
Przypomniały mi się moje ostatnio ulubione Słowa. Niedawno rozpoczęłam naukę języka angielskiego (wyznaję zasadę: lepiej późno niż wcale!) stąd jedno z moich ulubionych słów pochodzenia polskiego nie jest.
Panie i Panowie, z wielką rozkoszą przedstawiam Wam Słowo: FRAGRANCE (z ang. zapach, aromat, wonność). Mmm... czyż nie pachnie... to znaczy czyż nie brzmi pięknie? Świeżo i dostojnie!
Macie takie swoje Ulubione Słowa? I nie mam tutaj na myśli jakiejś dziwnej mody na "tak?" na końcu prawie każdego pytania.
Słowo Roku? Miesiąca? : ) Dnia?
Oczywiście może to zależeć od klasyfikacji: znaczenie lub brzmienie. FRAGRANCE to przede wszystkim kwestia brzmienia, choć znaczenie jest dla równie przyjemne...
Znaczeniowo moimi słowami Roku byłyby Poszukiwanie i Rozwój...
A Wy? Zakończycie ten rok miłych słowem? : )
Życzenia?
Piszmy, malujmy, pasjonujmy się! Żyjmy zdrowo i smacznie : ) zęby pokazujmy w uśmiechu jak najczęściej, nie tylko dentyście, więcej się ruszajmy - będziemy szczęśliwsi (to sprawdzone naukowo na mnie ;p), kochajmy się i siebie : ) Powodzenia w Nowym Roku!
och dzięki, chce byc szczęśliwa w nowym roku jak i w następnych i tak do samego końca :)
OdpowiedzUsuńUlubione słowo...pierwsze co przychodzi na myśl to amulet
amulet brzmi miękko, subtelne i kobieco
daje nam to czego potrzebujemy, czego sobie życzymy, sprzyja i chroni nas
moje słowo? NADZIEJA tudzież HOPE, ESPERANZA :)
OdpowiedzUsuńi chodzi za mną już dosyć długo ...
Moim słowem niechaj będzie NIEPEWNOŚĆ. Mam jednak nadzieję, że w przyszłym roku mnie opuści. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
gdzieś zasłyszałam kiedyś, że "słowa, nawet gdy piękne, to tylko słowa". można to uznać za materializm, ale dużo bardziej wolę przedmioty. ten rok był rokiem aparatu. i - czegoś mniej przedmiotowego - muzyki. :)
OdpowiedzUsuńMagdo :) a wiesz, że już sama ta wiedza i świadomość chęci bycia szczęśliwą to bardzo wiele? :) Oby nam się udało!
OdpowiedzUsuńmagdaleno :) a co powiesz na ENCANTADA (tak się chyba pisze poprawnie)? :)
Rebeko :) ja się właśnie boję Niepewności na Nowy Rok... ale obyśmy jej nie zaznały!!! ;)
paranoJo :) może i masz rację :) to mógłby być nawet temat na osobny tekst :) mimo wszystko uważam, że oba pytania, i o słowo i przedmiot dają troszkę do myślenia... :) hm?
Kocham wszystkie słowa... polskie... jedne mniej drugie bardziej... nie mam jednego ulubionego :)Jeśli jednak miałabym wybrać słowo, które "sponsorowało" 2011 rok to będzie to słowo MIŁOŚĆ... i mam nadzieję, że posponsoruje jeszcze rok 2012 :)
OdpowiedzUsuńAnuszko :) nie zatrzymujmy się na 2012! Oby Miłość towarzyszyła nam laaaaaaaaaaata świetlne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak pozytywnie napawające,noworoczne życzenia;)Będę się starała wcielać je w życie z całych sił;)
OdpowiedzUsuńI świetne to Twoje słowo,takie delikatne i zmysłowe.Lubię takie.
Jeśli już mówimy o angielskim,to moim ulubionym jest pretty;)od czasu do czasu lubię się powdzięczyć, i jeszcze paradise-na poprawę humoru;)
Dobrego roku!
M.
hmm... esperanza do nadzieja a encantada to ... nawiedzany? hmmm ... no nie wazne, wazne, że wiadomo o co chodzi :))
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twój komentarz na blogu bezgustu i powiem Ci, że przeglądałam wiele blogów szafiarek i jeszcze nie znalazłam żadnej na ktorej mogłabym się jakoś wzorować. Mnie interesuje klasyka. Jeśli masz link do czegoś w tym stylu to chętnie się z nim zapoznam.
OdpowiedzUsuńWszystko to jakieś przesadzone...ale pewnie to ja się nie znam na najnowszych trendach:P
Pozdrawiam
Hmmm slowo? no coz poniewaz wychodze z zalozenia, ze "for every problem there is always more then one solution" Tym slowem bedzie wlasnie SOLUTION. Sprawdzilo sie w tym roku, wiec niech sie sprawdza i w nastepnym:)
OdpowiedzUsuńchocolate! :D Ale to wszystko nie przez moje upodobania literacko kulinarne, a serial "Little Britain" ;-P
OdpowiedzUsuńŻyczę pachnącego miłością i bardzo nowego Nowego Roku :D
może i masz rację. w takim razie moim słowem roku 2011 jest: wiatr.
OdpowiedzUsuńU nas to jest na odwrót ;) L. podałby tysiąc swoich myśli, a ja odpowiem "o niczym".
OdpowiedzUsuńMoje ulubione słowo - sophisticated. No i oczywiście czekolada (i gin z tonikiem, jak już jesteśmy w imprezowym klimacie :pp).
Aż mi się attraversiamo przypomniało :) chociaż to nie moje oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie uśmiechy Sylwestrowe :)
OdpowiedzUsuńa moja ulubiona sentencja - było minęło :*
Mi kochana! Szczęśliwego, uśmiechniętego i pysznego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńoo tak super życzenia! baw się dziś dobrze:))szczęśliwego nowego roku!
OdpowiedzUsuńuściski!
J
monisiu ;) pretty i paradise :) Jesteś fanką litery P? :D Dziękuję Ci za życzenia ;)
OdpowiedzUsuńmagdaleno :) hahaha :) wybacz! Ja miałam na myśli to słówko znaczące "zachwycona"! To nie encantada??? :) ależ mi głupio ;p nie gniewaj się :):):):) prooooszę!
Kokosowa-Panno :) w takim razie jesteśmy już we dwie... niestety jeszcze nic takiego nie znalazłam... nic ze smakiem, z lekką mieszanką stylu, a zarazem ciekawego :) nic tylko wszystkie te dziewczyny często bezkrytycznie wrzucają na siebie mnóstwo rzeczy.... i to ma być modne i ładne??? Powodzenia w szukaniu :)
Star :) świetne masz założenie ;) często ostatnio powtarzam to samo... a słowo? Myślę, że w Nowym Roku się przyda :)
Auroro ;) a cóż by innego w Twoim przypadku :) a jaki to ma związek z tym serialem? Bo ja go nie znam...
paranoJo :) oby wiatry były pomyślne :)
Kasiu :) sophisticated?! Super :) a co! :) jeśli chodzi o imprezowanie to ja już chłodzę naszego jedynego gościa: Szampana ;p
bezgustu :) a widzisz! A ja jakoś nie pomyślałam o jedzące, modlącej i kochającej ;p dzięki :) bo to słowo też mi się bardzo podoba!! I nawet można troszkę klimatycznie do niego podejść.... Nowy Rok :)
Margo, Kuchareczko, Dot :) dziękuję Wam :)
OdpowiedzUsuńJa zakończę rok słowem Kocham! I Wam tego życzę. Jeśli nie macie komu go powiedzieć, oby ten ktoś pojawił się w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńDobrego Roku Mała Mi:)Niech będzie dla Ciebie pachnący szczęściem:)Moje słowo to uśmiech. mimo wszystko. Serdeczności przesyłam:)
OdpowiedzUsuńdevinette, kaprysiu :) dziękuję Wam bardzo!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Mała Mi (miałam taki nick na studiach od pewnego kolegi :)). Samych dobrych i ciekawych słów w Nowym Roku. Pisz dużo!
OdpowiedzUsuńMoje słowo minionego roku to jednak chyba Maksymilian, który łaskawie wkradł się był do naszego domu w lutym 2011.
Pozdrawiam!
Mała Mi uwielbiam Twoje wpisy...nie wiem czy się już nie powtarzam...
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że jakbym nawet na szóstym biegu robiła z Tobą zakupy w mięsnym, to i tak przez ramię dyskutowałybyśmy o jakimś nowym temacie, który nie wiadomo skąd pojawiłby się w Twojej głowie :)
...wyraz/zwrot który mi ostatnio towarzyszył to "dbajcie o siebie"...ale tak mnie zainspirowałaś. Pewnie nie raz pomyślę o Tobie, słysząc bądź czytając jakieś magiczne słowo...
Powodzenia z angielskim...ole;)
Buźka :*
Mimo tej obawy co do roku, lub jego zakończenia, bardzo tu optymistycznie:):):)Ulubionych słów mam wiele, ostatnio ze zdumieniem zauważam że wszystkie są....pochodzenia francuskojęzycznego:):):)
OdpowiedzUsuńPodkreślam-nie znam tego języka:)
Cudne życzenia ! Ogólnie pozytywnie na mnie wpływasz :) a obaw to ja mam całą masę ...
OdpowiedzUsuńAmisha :) jak najbardziej rozumiem sympatię do słowa Maksymilian...
OdpowiedzUsuńgalopku :) bardzo mi miło, że spodobał Ci się temat ulubionego słowa :) Twoje jest nawet z przesłaniem... wokół mnie wielu ludzi zapomina dbać o siebie... czasem wszystko inne wydaje się ważniejsze... a zatem "dbajmy o siebie!" ;)
tamirianie :) a któż nie lubi brzmienia języka francuskiego... :) ja jeszcze lubię kiedy ktoś ładnie mówi po niemiecku... ale to podobno zboczone jest... francuski jest dźwięczny... i taki nastrojowy... :)
słodko-gorzka :) miło mi i polecam się na przyszłość!