czwartek, 11 sierpnia 2011

Czas tak pędzi, że niemal sobie nogi połamałam




            I nastał TEN właśnie dzień... właściwie to wieczór... ale kto to wie kiedy to czytasz : ) TEN dzień to przed ostatni dzień przed urlopem... czyli, że już niedługo, już za chwileczkę...
... napięcie rośnie... i to z każdą minutą, ponieważ wciąż nie wiemy dokąd jedziemy, ani też kiedy dokładnie ruszamy. Dlatego jeszcze nie wiem komu dokładnie mam najbardziej dziękować za pomoc : ) ale dziękuję ogólnie wszystkim, którzy dorzucili słoneczny promień inspiracji lub też orzeźwiającą kroplę pomysłu...

DZIĘKUJĘ!

Zamierzam się jeszcze troszkę posnuć po naszej (blogo)sferze, jednak nie mam pojęcia ile czasu mi pozostało... ;D
Już na tą chwilę wydaje mi się, że biorę za dużo rzeczy... za dużo ubrań, pół biblioteki, małą aptekę...
Ciekawe czego zapomnę : ) jakieś rady?

Kierunek: chyba (!) Włochy....





*************************************************************************************

Napiszę jeszcze (jak obiecałam) jak odebrałam film z poprzedniego tekstu. Wspomniałam tam o planie zobaczenia filmu  "Była sobie dziewczyna". Plan oczywiście został wykonany : ) Z zaskoczeniem stwierdziłam, że zostałam zaskoczona! Otóż spodziewałam się bajki o Kopciuszku... z very happy endem...
... i już mnie po troszkę mdliło kiedy spoglądałam w jelonkowate oczy ślicznej Carey Mulligan aż tu nagle! Kubeł zimnej wody! Oczywiście nie mogę napisać jaką postać miał tenże kubeł... bo może ktoś ma ochotę zobaczyć... Ja polecam!
A polecam dla wspaniałego akcentu z jakim mówią aktorzy...
Polecam dla idealnie wpasowującej się muzyki...
Dla tych marzeń, którym można się na chwilę oddać... a gdyby tak : )
Czasy, w których dzieje się rzecz spowodowały, że rodzice Jenny nie zdążyli jej uchronić... nawet nie przyszło im do głowy niebezpieczeństwo...

Jednak to doświadczenia właśnie budują nasze bogactwo. Mamy młode twarze, ale parę zmarszczek wyrytych na sercu i parę mentalnie siwych włosów pod wybranym kolorem farby...

O tym właśnie jest ten film : )

Mnie się podobał, a Tobie?





*************************************************************************************

Życzę sobie czasu na spokój, na lenistwo, na przemyślenia... ogólnie czasu : ) ale też darmowego Internetu hahaha : )

A Tobie kolorowej szarej rzeczywistości jeśli właśnie nie wybierasz się na urlop!

Żegnam Cię radosnym Plum : )





29 komentarzy:

  1. jejku,jejku,to juz!!! a wiec "chyba Wlochy"! bosko!
    koniecznie zdjecia potem i opowiesci co Cie tam zaskoczylo,rozzloscilo,zastanowilo,zachwycilo itd czyli codziennosc o ktorej tak pieknie piszesz:)

    filmu nie widzialam jeszcze,ale sie przymierzam,zachecils mnie podwojnie,teraz jestem ciekawa co to za kubel zimnej wody:)

    gdybysmy sie juz nie 'czytaly" przed wyjazdem,zycze Ci szczesliwej podrozy,dobrej zabawy,wypoczynku!
    see U;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez względu na to czy będą to 4 dni czy dwa tygodnie ilość rzeczy zabranych tylko minimalnie się zwiększy :) Mi zawsze wszystko jest potrzebne :D więc doskonale Cię rozumiem. Dodatkowo ta pogoda jest tak nieprzewidywalna - nawet dla meteorologów, że ciężko pewnie jest się zdecydować czy brać cieplejsze rzeczy czy może nie brać ich wcale ;) Życzę udanego pakowania i oby nic nie zabrakło i nic potrzebnego nie zostało w domu ;) Szerokiej drogi i samych pięknych, słonecznych dni. Po powrocie czekam na obszerną relację z wyjazdu ;)

    Filmu nie widziałam ale zawsze staram się oglądnąć to co polecasz więc i tym razem tak będzie :)

    do zobaczenia wkrótce! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie . Powodzenia w drodze !!! Nie zazdroszczę , drogi .

    OdpowiedzUsuń
  4. udanego urlopu zatem.

    a film muszę koniecznie zobaczyć :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Urlopuj, wypoczywaj, korzystaj ile wlezie. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Udanego urlopowania! U mnie zawsze w torbie musiała się znaleźć agrafka i małe szycie :D Zawsze się przydawało :) Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Emocjo :) dziękuję Ci za te przemiłe słowa ;) zęby przysuszyłam dzięki Tobie z rana ;) chciałabym pisać na bieżąco... marzy mi się taki minireportaż dzień po dniu... ale nie wiem jak będzie z Siecią... ;) do miłego!

    Beato ;) dziękuję Ci i ja również będę czekała na opis wrażeń z filmu jeśli uda Ci się zobaczyć :)

    airborne ;) cóż za urocze wsparcie ze strony starszych i mądrzejszych... ;> od razu czuję się pewniej :)

    magdaleno ;) dziękuję Ci ;) szkoda, że nie możesz za mnie zdjęć robić... byłaby piękna fotorelacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że udało się Wam podjąć decyzję. Życzę szerokiej drogi i niesamowitych wrażeń.
    Ps. ZAWSZE biorę ogromny bagaż, milion rzeczy (ciuchów), każda może się przecież przydać, bo wiadomo co się może wydarzyć ?? I ZAWSZE korzystam z mniej więcej 1/5. Masakra. Ale chyba już mi tak zostanie do końca życia. Dobrze że nie muszę dźwigać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę udanego wyjazdu :) tak ostatnio stwierdziłam, że mnie trochę korci, żeby się spakować, wsiąść do samochodu i pojechać gdzieś przed siebie. L. przyznał mi rację, więc mamy mały plan z brakiem planu na kolejne wakacje.

    Udanego wypoczynku, bawcie się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wykorzystaj urlop na maksa Mi, rozleniw ciało i duszę, bo od tego są urlopy ;)))

    A film jest świetny. Obejrzałam w zamurowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Włochy? Mam nadzieję, że skorzystasz z moich rad/poleceń :)
    Do zobaczenia! Baw sie dobrze!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najpiekniejsze sa podroze bez planu, a tylko z obranym kierunkiem. Zycze milego wypoczynku i pieknych wrazen:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój brat ze świeżo poślubioną małżonką wybrali się zaraz po weselu na tydzień do Włoch. Swoim samochodem, bez sprecyzowanego planu. Zdążyli tylko zarezerwować miejsce w hotelu i tyle. Południowy Tyrol, małe miasteczko. Bajka! Są zachwyceni! Przemiła obsługa, cudowne widoki, świetna atmosfera. Jeździli na rowerze, trochę zwiedzali. Tobie także życzę niesamowitych wrażeń z podróży! No i oczywiście liczę na relację :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. udanegooo! i jakże ci zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknego wspólnego czasu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. znm ten problem pakowaniasie doskonale !zawsze obiecucej sobie wziasc mniej rzeczy niz poprzednim razem i az wstyd to powiedziec ale nigdy mis ie to nie udaje :)udanego wyjazdu czekam z niecierpliwoscia na relacje :)

    cytat jest wspanialy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekam na zdjęcia z wyjazdu, relacje, bo pewnie już jesteś w drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. szerokiej drogi! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miłego wakacjowania :D ja już w szarej (jakiej szarej?!) rzeczywistości :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Dużo słońca Ci życzę. Odpoczynku, lenistwa, energii nowej i powrotu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Włochy? (zmarszyła nosek) ależ tam jest gorąco, no i ci Włosi, i makaroni, i pizza, i plaże i bambini ...no nie wiem jak to wytrzymasz:)

    OdpowiedzUsuń
  22. mnie się podobało też! Bardzo!
    wypoczywaj!

    OdpowiedzUsuń
  23. No super! Miłych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wypoczywaj Mała MI ile wejdzie:)I Włochy, ach, a jak Włochy, to może Wenecja. Romantycznego urlopu Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpoczywaj Mała MI i szybko do nas wracaj z barwnymi relacjami!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ledwo wrociłam z wakacji i juz powtarzam mojemu chlopakowi, ze w przyszlym roku bez 2 tygodni w toskaniii umre ;)
    zazdroszcze wloch niemilosniernie. bo kocham je ponad wszystko:)

    udanego urlopu, duzo slonca i samego lenistwa :))

    p.s. pracuje w kancelarii prawnej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Olala, bella Italia! Zazdroszczę! i jednocześnie [bo jakoś potrafię zmieścić sobie przeróżne emocje...;) ] życzę wspaniałych przeżyć - a potem pragnę o nich poczytać!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mi, odpoczywaj! Udanego urlopu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...