wtorek, 19 lipca 2011

Urlop dla mnie zaplanujecie, a na pewno nie pożałujecie : )

               


                 Zgrzeszyłam szkaradnie i obficie... i grzeszę nadal. Bo to grzech w moim przypadku nie mieć pomysłu na wakacje.
Przyznaję się więc do winy... o rozgrzeszenie proszę... ewentualnie pomoc... ; ) inspirację!
Dwójka dorosłych osób (ona i on). Dzieci: brak. Zwierzątek: brak. Czyli praktycznie ograniczeń: brak. No, może ograniczenia pieniężne, ale kto ich nie ma (?)... Samochód własny - sprawny, gotowy to trasy.

Koncepcje wstęne są: północ Włoch, południe Francji...

Jednak jakoś wszystko wydaje się daleko... za daleko....

Ja mogłabym biegać po miastach, marzy mi się Paryż, Berlin, Londyn...
Bardzo Mądry Mężczyzna chce odpocząć w ciepłym miejscu, najlepiej nad wodą...

Czyli szukamy złotego środka. Mamy do wykorzystawnia dwa tygodnie : ) W ostateczności polecimy z jakimiś lastowiczami... jednak ja wyjątkowo mam chęć na zwiedzanie na własną rękę... z przewodnikiem w dłoni... gubić się...
Każdy pomysł może nas wspomóc : ) może macie coś do polecenia? Jakąś trasę... miejsca?
Informacja dodatkowa: nienawidzę gór (każda góra wygląda dla mnie identycznie... wszystkie rośliny wydają się takie same... ), namiot nie wchodzi w grę, ponieważ boję się morderców, gwałcicieli, złodziei i robaków... (kolejność właściwa).


                                             


P.S. Potrafię okazywać wdzięczność za pomoc ; ) jeśli jakiś pomysł nas zainteresuje ze szczegółami odwdzięczania odezwę się do danej osoby : )

P.S. P.S. Będę czekała jeszcze dość długo na Waszą pomoc, bo minimum do drugiej połowy sierpnia kiedy to formalnie powinnam wybierać się na urlop...


                                                ZAPRASZAM ZATEM TO ZABAWY : )
                                                 (w zasadzie, to błagam! Zabawcie się ;p)


68 komentarzy:

  1. oj, chciałabym pomóc, bardzo. Ja nie mam planów na urlop. Jedynie morze będzie, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że jedziemy do mojego kuzyna. Ot, taki urlop z rodziną.

    A może po prostu jedźcie i szukajcie na miejscu? jakieś miasteczko niedaleko wody. Albo raz w dużym mieście potem błogie lenistwo nad wodą. Hmmm ...

    na pewno coś znajdziecie, wymyślicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała Mi skoro lubisz klimaty włoskie wybierz jakieś małe miasteczko nadmorskie-ty będziesz miała okazję pozwiedzać a twój facet poleniuchować na plaży:) pozdrówki!

    OdpowiedzUsuń
  3. magdaleno :) myślimy też o tym, żeby wsiąść do samochodu i jechać przed siebie w kierunku ciepła :) morze też planujemy, ale listopadem, dla mojego zdrowia ;) no i dla relaksu ;p A Ty pewnie znad morza przywieziesz piękne zdjęcia... mmm... :)

    Marto ;) włoskie niewłoskie... chodzi o ciepło :) a mnie niestety małe mieściny nie satysfakcjonują... not town... just city ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyspy Kanaryjskie! Konkretnie Gran Canaria bylam ale nie mialam auta (ani prawa jazdy zeby auto wypozyczyc) czego bardzo zaluje bo moglam zobaczyc duzo wiecej.. Cala wyspa do objechania a potem mozecie wybrac sie na Teneryfe - tez objechac całą.

    OdpowiedzUsuń
  5. miasto mówisz...wiem Lizbona:)co ty na to? byłaś?

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimie :)tam chyba autem trudno dojechać :P jedynie wypożyczyć... takie coś również bierzemy pod uwagę, ale chcieliśmy raczej ruszyć swoim i swoim dojechać... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam do zabawy:) szczegóły u mnie na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lizbona to świetny pomysł Marto :) jednak tam chyba lepiej polecieć... sama nie wiem... :) już pędzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki za komentarz;) klimat taki bo zaczęło nabierać kształtów jeszcze w zimowych nastrojach.

    Hiszpanię polecam na wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Londyn !!! Oxford Street!!! :-D haha

    OdpowiedzUsuń
  11. no tak jeśli samochodem planujecie jechać to trochę daleko...pomyślę jeszcze:) dziękuję za ten wyczerpujący komentarz o tobie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. proszę bardzo:)
    http://shop.uniqlo.com/uk/store/clothing/ut/savejapan/

    z kółkiem to koszulka od Victorii Beckham

    OdpowiedzUsuń
  13. Proponuję Wdzydze Tucholskie z kibelkiem na dworze, obiadami "Pod brzozami", niepewną pogodą za to z wielką urodą:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam tych terenów;) jednak życzę by ktoś ci pomógł:) i życzę udanych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  15. Michale :) nie ma za co dziękować :) ale teraz już wszystko jasne z tym klimatem... A jakieś szczegóły o tej Hiszpanii?? Marzy mi się ten kraj...

    Auroro :) chyba pominęłaś pewien szczegół mojego tekstu, a mianowicie "ograniczenia finansowe" ;) umarłabym tam chyba ze zgryzoty... ;p a coś prócz zakupowych centrów świata? :)

    Marto :) będę wdzięczna! Bo już dawno mi się nie zdarzyło, żeby tak nie wiedzieć...
    A z V.B. chyba mnie coś łączy hahaha... przeczytałam ostatnio o niej artykuł w TS i jakoś inaczej o niej teraz myślę (jeśli w ogóle ;p, bo życie gwiazd nie jest moim ulubionym tematem do przemyśleń...)

    Beato :) a co to są Wdzydze??? :)

    Miss Weg :) ja nie sugeruję żadnych terenów :) do wakacji mam jeszcze trochę czasu... jakieś propozycje? Masz już jakieś plany? :) może skopiuję? :P

    OdpowiedzUsuń
  16. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wdzydze_Tucholskie

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja proponuje paryż stolica mody poprostu jak dla mnie - kobiety wymarzone miasto na wakacje.stare kamienice znane zabytki duuuzo ludzi ! :D mam nadzieje ze kiedys tam sie wybiore :)
    pozatym lazurowe wybrzeze tez sie dobrze prezentuje moim zdaniem :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Proponowałabym Norwegię, ale widocznie to nie twoje klimaty : )

    OdpowiedzUsuń
  19. to znowu ja:) a może Węgry? ciepło, piękny Balaton, plus nie tak daleko autem:)
    pytałaś o gazety jeśli chciałabyś mogłabym ci wysłać taką Grazię czy Glamoura i sama byś oceniła jakie są:)
    co do gwiazd: oglądałam dziś reportaż na RTL z panią Lopez że się rozwodzi bo się zakochała hihi dobrej nocki

    OdpowiedzUsuń
  20. TOSCANIA samochodem!
    Prawie codziennie gdzie indziej, ale bez pośpiechu i sprecyzowanych planów. Spanie w małych pensjonatach, miejscowe winko, zapach bazylii, prosta aczkolwiek wysublimowana kuchnia. Piękne widoki i przesympatyczni ludzie. Jest jednak jeden problem, prawie nikt nie mówi po angielsku co nie znaczy bynajmniej, że nie można się jakoś dogadać gestykulując żywiołowo jak Włosi.

    Odradzam wyjazdy grupowe, wycieczki dla idiotów, hotele niby luksusowe All Inclusive w których pełno wrzeszczących dzieciaków na basenie, a przy stole szwedzkim jajka turlają się po podłodze i wyraźnie czuć zapach kanalizacji w powietrzu.

    Zabawcie się w globtroterów, przeżyjcie jakoś przygodę i trochę zaryzykujcie. Można poznać ciekawe miejsca i spotkać po drodze fajnych ludzi.
    Należy wszystko zaplanować, ale bez przesady trzymania się kurczowo jednego planu.

    OdpowiedzUsuń
  21. hym ... korsyka !!! nie zadaleko, ciepło cuuudnie !!!! można się zakochać a i w bastii czy ajacio polatać po kilku sklepach :) można nic nie robić i się byczyć :)
    polecam bretanie ale to dallleko za to mozna przez paryż :)
    a w ogole zapraszam do Łagowa Lubuskiego
    Jezus blisko - największy na świecie
    berlin blisko nad morze w sumie jakies 3 godz a jezioro cuuuuuudne klimat boski
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  22. hm.... ja to taki mało wycieczkowy człek jestem...
    Miasto: Kraków- tanio! A już tak serio to moja Sis wróciła właśnie z MADERY- byli na lastminutówce, ale wycieczki po tej pięknej wyspie organizowali sobie sami, jeździli zwykłym kursowym autobusem...są zachwyceni...wyspa wiecznej wiosny..! nie można się tam nudzić.
    A jeszcze zawsze polecam wszystkim cudowne schronisko...na końcu Polski, w Beskidzie Niskim...brak zasięgu, brak upierdliwych ludzi...las, woda... nudy pozytywne połączone z wycieczkami - ja kocham tam bywać...zwłaszcza, że mam tam przyjaciół (więcej szczegółów chętnie podam Ci na email)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow! Też nienawidzę gór, wypoczynek pod namiotem odpada w moim wydaniu odpada. Moja propozycja jest taka, żeby iść do konsorcjum polskich biur podróży i oczekiwać na fajne last minute. Tzn. niech przysyłają oferty. Ponoć Egipt jest w dobrej cenie. I ciepło też tam podobno jest :)
    p.s. Nominowałam Cię do nagrody.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Pomysłów jest sporo, ale macie dość rozbieżne zainteresowania. Ja po całorocznym zmęczeniu i lataniu po różnych miastach przy okazji mojej pracy też zwykle wybieram ciepłą plażę i odpoczynek z morzem w tle.
    W Grecji można to często połączyć ze zwiedzaniem starych ruin (naprawdę polecam jakiś last minute na Rodos! Piękna jest też wyspa Marmaris.)

    Ostatnio moja koleżanka wynajęła też piękny domek z basenem na kompletnym zadupiu w Prowanzji, mogę się dowiedzieć, gdzie i za ile :) Jeśli będę miała jeszcze jakieś propozycje, to napiszę, bo to akurat piękny temat!

    OdpowiedzUsuń
  25. Toskania samochodem ;) Polecam. Nie wiem, jak się sprawy mają z noclegami na ostatnią chwilę, w drodze, w drugiej połowie sierpnia, kiedy wszyscy Włosi (i nie tylko) mają wakacje. Warto sprawdzić. Jeśli jednak Toskania, to bardziej góry niż morze. Tamtejsze wybrzeże nas nie nie zachwyciło. Ciemny piasek, plaże publiczne zaśmiecone, a prywatne w horrendalnych cenach i wcale nie piękniejsze.
    Lizbona - miasto, o którym marzę. Trochę daleko, ale gdybym planowała podróż bez dzieci, we dwoje, żadnych ograniczeń poza finansowymi... Kto wie?
    Bretania, kolejne miejsce, jakie planujemy odwiedzić. Byłam raz, dawno temu i zakochałam się. Pięknie i pysznie (!), co dla mnie nie pozostaje bez znaczenia ;)
    Lazurowe Wybrzeże i dolina Loary to kolejne pomysły, jeśli lubicie Francję. Dolinę Loary można zwiedzać na barce. Tygodniowy rejs, na przykład. Zjawiskowe zamki po drodze, trochę francuskiej kuchni i trochę Francji od kuchni strony :)
    Jest jeszcze Bułgaria. A po drodze Rumunia, zamek Drakuli i kilka innych miejsc, w których czas się zatrzymał.
    Z ofert lotniczych wybrałabym pewnie jakąś grecką wyspę, wynajęła samochód i ruszyłabym przed siebie z mapą w dłoni. A w przerwach plaża i ciepłe morze.
    Albo, na co kiedyś namówię M, pojechałabym do Frankfurtu, usiadła na lotnisku i czekała na super deal w miejsce na końcu świata, za cenę urlopu na Krecie. Wiem, że się takie zdarzają ;) I to nierzadko.
    Powodzenia!
    Ciekawa jestem, gdzie spędzisz tegoroczny urlop :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. taki mix, żeby i ciepło i blisko w Europe Środkowo-Wschodniej nie istnieje:) ale jeśli mogę coś polecić, to Odessę. Samochód możecie zostawić w domu, są bezposrednie i wygodne połączenia kolejowe (przynajmniej kiedyś były, jak tam często jeszdzilam z Warszawy, pewnie i z Krakowa)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chorzów!
    1) Blisko Radzionkowa - nie wydacie dużo na podróż, nie jakaś tam daleka Francja
    2) mężczyzna będzie miał wodę i ciepło, a Ty będziesz 60 km od gór
    3) w pobliżu piękny park, zoo i wesołe miasteczko - można spacerować romantycznie trzymając się za ręce
    4) jeśli będziesz miała ochotę pobiegać po mieście to wybór miast masz ogromny, rzadkość na skalę światową!
    5)zgubić się jest łatwo.
    TERAZ POLSKA!
    a tak naprawdę polecam Maltę:)

    OdpowiedzUsuń
  28. ;) Beato i znowu jestem bogatsza o wiedzę :) ja myślałam, że literówkę popełniłaś hahaha ;) wdzydze.... niesmowite :)

    Kamilo :) toż to właśnie moje marzenia... jeszcze nie wiem co na to Bardzo Mądry Mężczyzna ;)

    Saevissilvarum :) a czy w Norwegii jest ciepło? I czy dojazd autem jest bezproblemowy? :P

    Marto :) właśnie myśleliśmy kiedyś o Balatonie, ale podobno stan jest koszmarny... brudno i w ogóle... jeśli chodzi o gazetki to bardzo miło z Twojej strony, chętnie bym zobaczyła. Napisz do mnie mailem z danymi do przelewu :)
    Z gwiazd ja lubię Katie Holmes... jej fryzury :) już dwa razy szłam do fryzjera z jej zdjęciem ;p

    Bea :) właśnie mamy ochotę na taką umiarkowaną pzrygodę :) dziękuję za opis, nawet już poczytałam troszkę o Toskanii... w tych opisach brakuje mi tylko dużego miasta... ;) wszystko wydaje mi się troszkę małe :P może prócz Florencji... :)

    OdpowiedzUsuń
  29. jakbym miala 2 tygodnie wolne , sprawny samochod i fajna 4 osobowa paczke i piekny wynajety domek
    to z ogromna checia pojechalabym i do wloch do Toskanii i tak samo chetnie na poludnie Francji .

    dla mnie obie te destynacje sa idelane :) i moglabym ta jezdzic rok w rok :)

    OdpowiedzUsuń
  30. skoro nie lubisz gór obawiam się, że mój pomysł na Hiszpanię nie wypali. Spędziłem miesiąc tam wędrując szlakiem Camino de Santiago. polecam, chociaż trochę potrafi to wyczerpać:)poza tym Barcelona obowiązkowo (generalnie południe), na północy jest chłodniej troche:)

    OdpowiedzUsuń
  31. może na początek wybierzcie się gdzieś na weekend niedaleko Waszego domu:) my tak z chłopakiem zrobiliśmy:D pojechaliśmy pod namiot nad jezioro:) zapraszam do mnie i zachęcam do obserwacji:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kolejny mój genialny pomysł - może po prostu wsiądźcie w samochód i jedźcie przed siebie, co? I niech droga będzie celem. Jest szansa że się gdzieś zgubicie jest też taka, że dojedziecie nad ciepłe morze zwiedzając po drodze jakieś większe miasto/miasta. Bez stresu, bez pośpiechu.

    OdpowiedzUsuń
  33. Widzę, że mamy podobny dylemat... i mimo że jestem zwolenniczką sponatanicznych wypadów to w tym roku wolałabym coś zorganizowanego. Proponuję Chorwację, jest tam naprawdę pięknie, w pobliżu miasta Split, na pewnoe nie będziecie żałować. A gdyby miała to być wycieczka na własną rękę samochodem to najlepiej na początek Francja i Paryż, później Lazurowe Wybrzeże, tam polecam zobaczyć miasteczko St.Tropez, wtedy On i Ona będą zadowoleni, bo i stolica Francji zostanie zwiedzona i będzie czas na odpoczynek na plaży. Nie radzę w 2 tygodnie zwiedzać na własną rękę więcej państw - lepiej jedno i porządnie niż kilka tak po łebkach :-) No to bon voyage :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Polecam bardzo Skandynawie, ktora mialam okazje poznac w czasie moich zmagan studyjnych,a wiec dosc dobrze:) Po pierwsze- nie bedzie tlumu nachalnych(i z mala literowka-nachlanych;) turystow w basenie, przy palacu, na zjezdzalni wodnej, na drodze, na tarasie, w restauracji, wszedzieeee (czyli standard na urlopie w wiekszosci miejsc). Bedzie spokojnie, nastrojowo,i wbrew pozorom-romantycznie. Bardziej surowo-romantycznie, niz przeslodko i oklepanie-romantycznie (patrz Italia), no ale wszystko ma amatorow i przeciwnikow:). Przyroda piekna i dzika, ogromne przestrzenie, ktore mozna przemierzac bez bolu samochodem (puste drogi) lub pociagiem (szybko i milo). Morze, jeziora (polecam wypad nad 2 wielkie jeziora w centrum Szwecji, mozna poplywac lodka czy kajaczkiem). Dla mieszczucha (np dla mnie)-Sztokholm. Mnie totalnie wciagnal. Zestawienie nadmorskiej zatoki, starowki i tradycji (jest cozwiedzac) ze swietnymi knajpami, boskimi sklepami( uwielbiam ich styl zarowno jesli chodzi o mode jak i wystroj wnetrz czy sztuke) i galeriami. Bardzo duzo second handow z naprawde okazyjnymi zdobyczami. Masa hosteli. Doskonale przygotowanie na turyste pod wzgledem obslugi i informacji. Do tego w Szwecji KAZDY (nawet 80-letnia babunia) dogaduje sie po angielsku.
    Dodatkowo-tanie jak cukinia w sezonie loty (wizz air, norwegian etc) oraz mozliwosc pojechania samochodem i przeprawienia sie promem. Zalety-wlasne auto w drodze, co daje elastycznosc, a i troche przygody w przecinaniu Baltyku.
    Ostatnie dodatkowo- teraz jest tam przyjemne 22 stopnie.I jest najblizej jak mozna, no oprocz czeskich knedlikow moze...:)
    Same plusy :)
    Pozdrawiam,cocoluna

    OdpowiedzUsuń
  35. Hmm... zazdroszczę mega takich możliwości wakacyjnych. Ja właśnie miesiąc przewaliłam brzydko mówiąc na nic nie robienie (choć teoretycznie szukałam pracy- bezskutecznie jednak). Teraz jadę w góry (które uwielbiam - wcale nie są takie same) a po powrocie szukania pracy ciąg dalszy tyle że z nożem na gardle. Tak więc... Cokolwiek wybierzesz ja i tak będę Ci zazdrościć mega (ale tak pozytywnie oczywiście)

    OdpowiedzUsuń
  36. miko ;) witam Cię u siebie :) dziękuję Ci za pomysł, bo muszę przyznać, że zupełnie nie pomyślałam o tej wyspie :) dzięki Tobie pojawiła się kolejna opcja!

    Kaś ;) a wiesz, że ja bardzo lubię Kraków? Tyle, że Bardzo Mądry Mężczyzna twierdzi, że w lato ucieka się z miast... A Madera? Pożyjemy, zobaczymy... :) dziękuję!

    Paulo :) właśnie w tym rzecz, że w tym roku chcemy pojechać sami... przeżyć przygodę... z przewodnikiem w ręku... powoli... ;)

    iw :) na Rodos byliśmy i podzielam Twoją opinię... świetna sprawa :) A jeśli chodzi o Prowansję, to myślimy o Lazurowym Wybrzeżu także jeśli masz jakieś namiary to byłoby miło :) choć przyznam,że kiedy czytam o domku z basenem to drżę na myśl o cenie...

    Ewo :) moc pomysłów!!! I prawie wszystkie mi się podobają :) Myślałam o ruszaniu z Niemiec z okazją, ale cóż wtedy zrobić z samochodem?? Za parkowanie pewnie byśmy się nie wypłacili...
    I też jestem bardzo ciekawa gdzie wylądujemy... ;) dziękuję Ci za pomoc!

    OdpowiedzUsuń
  37. Też jestem ciekawa gdzie wylądujecie.
    Od siebie dorzucę do tego co wyżej Akwitanię i rejon Midi-Pyrénées we Francji, mniej zatłoczony niż Lazurowe Wybrzeże i Prowansja, a tak samo, jeśli nie bardziej piekny:) Można popłynąć po Canal du Midi barką od Morza Środziemnego do Atlantyku - moje marzenie actually:) Tylko trzeba wcześniej rezerwować.

    I jeszcz San Sebastian, zawsze. Miejsce w którym można się zakochać na zabój:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Olu ;) a co możesz polecić w Odessie? :)

    Pieprzu ;) bo ja jestem niedokładna i nie zmieniłam sobie miejsca zamieszkania po przeprowadzce na Statek :) teraz mieszkam w Brzeszczach (to też nie jest aż tak daleko od Chorzowa ;p ale troszkę dalej jednak...). Jeśli chodzi o Maltę to masz na myśli tę w Poznaniu? :P Czy tę troszkę cieplejszą? I co tam możesz polecić? :)

    Sofismatos ;) właśnie problemem jest brak tej paczki... bo jesteśmy tylko (i aż) we dwoje. Wszyscy jakoś już gdzieś jadą, a my zawsze przypominamy sobie, że może by tak razem kiedy już jest za późno ;p stąd nasze wahania...a kierunki też mi się podobają :)

    Michale :) ja się wolę wyczerpywać w ciekawych miastach, muzeach (tylko bez potłuczonych łupinek, które to niby były czyimś garnkiem ;p), basenach itp :) a Hiszpania to moje marzenie...

    hannnah :) ależ my mamy dwa tygodnie!! Dlaczego mamy jechać tylko na weekend?? :)

    Paulo :) ten pomysł też bierzemy pod uwagę :) ale nie wiem czy mój umysł nie jest już zatruty tymi Waszymi pomysłami... i że mimo wszystko jakiś cel się będzie pałętał po tych moich szarzyznach :)

    Mi ;)witam Cię u siebie :) też bym się nie porywała na zwiedzanie całej Europy ;p No i to Lazurowe Wybrzeże się powtarza... podoba mi się ten pomysł :) W Chorwacji byliśmy i pewnie jeszcze wrócimy :) ale najwcześniej za rok!

    cocoluna :) bardzo Ci dziękuję za szczegółowy opis. Brzmi wspaniale ;) nawet przemknęło mi przez myśl... jednak boję się drożyzny... nie wiem czy w tym roku nas na to stać... Góra mapy słynie z wysokich cen... :( wiesz coś na ten temat? :)

    devinette :) chyba jesteś dla siebie zbyt surowa... gdyby ja nie miała pracy pewnie bym nigdzie nie jechała... bo praca byłaby ważniejsza dla mnie ;) dlatego ładuj baterie w tych podobno różnorakich górach ;p wracaj i szukaj pracy marzeń :) a za rok na urlopie... (proszę uzupełnić z uśmiechem i rozmarzonymi oczami) ;) no i jeszcze nie ma czego zazdrościć... :)

    OdpowiedzUsuń
  39. A, i do tego co napisałam wyżej, jeszcze Irlandia. Ale musicie trafić na lato stulecia:)

    OdpowiedzUsuń
  40. To ja rzucam hasło: Włochy, nad jeziorem Gardą.
    Na dwóch kierowców może dacie radę dojechać "na raz". My z Gdyni daliśmy rade. Nie wiem skąd Wy jedziecie. Maksymalnie na raz jechalismy 18 godz. Udało się.
    Jezioro Garda jest niesamowite (i duże, ze ma się wrażenie bycia nad morzem). Ciepła woda. Urozmaicona linia brzegowa. Niedaleko Wenecja, Verona - kojarzę, że cała okolica była jakaś taka kolorowa. :) Czułam się tam cudownie.
    Są też góry..wiem, wiem...nie lubisz. Ja tez nie przepadam ale widoki były naprawdę niezłe. Szczególnie przy górskich jeziorach, w których można się kąpać.
    Malownicze wioski i miasteczka w okolicy mają niepowtarzalny klimat. :)
    ps. Z premedytacją ominęłam temat wesel i ślubów.

    OdpowiedzUsuń
  41. Cześć Mała Mi,
    Dostałam od koleżanki namiary:
    https://rezerwacja.casamundo.pl/houseinfo.php?SearchId=157792&parent_id=0#booking
    To są koszty wynajęcia domku, jest tam kuchnia własna, wyżywienie i dojazd własny :)
    Zerknij, czy Ci to odpowiada!

    OdpowiedzUsuń
  42. Praga , Wiedeń , Budapeszt z Balatonem ,trasa akurat na dwa tygodnie ,cudownie zaopatrzone sklepy , winnice , drogi przepiękne ,bandytów brak , bezpiecznie i niedrogo , można poszaleć !!!

    OdpowiedzUsuń
  43. Muszę Ci powiedzieć, że po drodze właśnie wcale takich jezior nie było. Przejeżdża się przez Alpy więc ew. jakieś rzeki i potoki mijasz, ale w nich się nie wykąpiesz. :P
    Nprawdę, nie jestem fanką gór ale tam we Włoszech, te niewysokie mnie urzekły. Cieplo, słońce świeci a Ty pływasz w jeziorze.

    Jednak Garda była lepsza :)
    Berlin na dwa tygodnie?! Zanudzilibyście się :))))

    OdpowiedzUsuń
  44. Delie :) moc pomysłów :) dziękuję! Myślałam też o Irlandii, ale właśnie Bardzo Mądry Mężczyzna nie ufa temtejszej pogodzie.... :)

    Aśu :) Takie jezioro można zobaczyć chyba nawet w drodze :) i potem pojechać niżej :) dziękuję za kolejny pomysł :) niestety mój Berlin na dwa tygodnie nie przeszedł... ;p

    iw :) dziękuję! Na tydzień wychodzi 421eur... na dwie osoby to dużo... szkoda, że grupą nie jedziemy :) ale marzy mi się właśnie jechać tak z większą ilością ludzi ;) i wtedy byłoby super!

    airborne :) a ja słyszałam, że Balaton brudny... i to mnie zniechęca... co Ty na to? :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Odessa, to 1) fajne plaże 2) ciekawe miasto 3) jeszcze wciąż w miarę niedrogo 4) dobra kuchnia, dobre wina, które tu za bezcen można skosztować dowożone z Krymu
    kiedyś dla mnie wielką atrakcją były też dyskoteki i ludzie:)
    teraz bym powiedziała, że miasto jest warte zobaczenia samo w sobie, w tym polecam wędrówkę odeskimi podziemiami - są organizowane takie wycieczki

    OdpowiedzUsuń
  46. ale ja ci bardzo chętnie wyślę tak po prostu:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Jakbyscie wybraali Wlochy i Franccje to koniecznie odwiedzcie Monako;) polecam Skandynawie i Balkany (Czarnogora jest piekna).

    OdpowiedzUsuń
  48. Polecam Grecje, Zwłaszcza Krete :)

    A co do Twojego pytania to odpisałam Ci u siebie :***

    OdpowiedzUsuń
  49. nie sam, z koleżanką. a muzeów się trochę znalazło po drodze:)

    OdpowiedzUsuń
  50. ja zawsze jestem całym sercem za Italią. Adriatyk - niekoniecznie, bo miliony turystów mnie przerażają, ale niewielkie miejscowości nad Morzem Tyrreńskim, to zupełnie co innego (można też zaszaleć i wybrać się na jednodniową wycieczkę do Rzymu, wiadomo, nie da się ZWIEDZIĆ miasta w kilkanaście godzin, ale na pewno można je POCZUĆ).

    A myśleliście nad Chorwacją?

    OdpowiedzUsuń
  51. Ojtam, ojtam... wybierzcie się do Hiszpanii - na Costa Brava, przez Paryż :) Albo nad Lado di Garda przez Mediolan a później do Florencji... A może cie do Hiszpanii wybrzeżem francuskim... jest tyle możliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  52. nie wiem,co zaproponować:)))

    ale u mnie na foto nominacja dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Olu ;) no i teraz już rozumiem dlaczego polecasz Odessę :) dziękuję Ci bardzo :)

    Kasiu :) a co w Monako jest takiego porywającego? :) moja Siostra właśnie wróciła z Czarnogóry, także podpytam ją :)

    Macademian Girl :) a co szczególnego jest na Krecie? :) Dlaczego akurat ta wyspa?

    maa-k ;) właśnie Rzym jest jednym z naszych pomysłów :) ale na troszkę dłużej... W Chorwacji byliśmy i wrócimy tam niebawem :) ale nie w tym roku...

    Margo :) wiem... możliwości jest wiele ;) i jak by nie było wszystkie takie pociągające... wybór będzie trudny ;) dziękuję za pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Elementy wykute w skale, przyroda, parki i ogrody na dachach domów, tor F1, samochody i Monte Carlo. Mi Monako bardzo sie podobalo, o wiele bardziej niz Cannes czy Saint Tropez. W Czarnogorze sa takie sliczne, male miasteczka. Do tego obok masz inne male kraje, ktore mozna odwiedzic.

    OdpowiedzUsuń
  55. Na pierwszym milionie zostawiłam nagrodę dla moich czytelników - kochana czytelniczko :*

    http://wcieniuskrzydel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  56. Bo na krecie jest pięknie i spokojnie :)) I morze s każdej strony^^ Co ja Ci mogę powiedzieć, po prostu cudowne miejsce <3

    OdpowiedzUsuń
  57. oj, ja Ci nie pomogę, bo w tym temacie też mi pomysłów brakuje :(

    OdpowiedzUsuń
  58. Macademian Girl madrze prawi :)
    Kreta!Kreta to najpiękniejsze miejsce na świecie :P (moim przynajmniej;))boska kuchnia,całkiem czyste morze,niebiańskie widoki i Grecy z moją lubioną mentalnością mam-wszystko-gdzieś.
    Albo Chorwacja? :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Polecam Kissamos :-)
    A , podobno właśnie Kreta ma najpiękniejsze plaże na świecie (Falasarna- nie widziałam niestety:/)

    Będę niepoprawna i odradzę Knossos, mnie osobiście rozczarowało,choć lubię zwiedzać.Ale cała reszta - bez zastrzeżeń:)))

    OdpowiedzUsuń
  60. Mi, a może zrobicie sobie wycieczke objazdową po Europie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Jeśli wybieracie się własnym samochodem, to także polecam Włochy - Toskanię, ale nie tylko. Drogi mają tam dobre (i malownicze), będziecie zachwyceni.

    OdpowiedzUsuń
  62. Maleno :) dziękuję za to, że tutaj zajrzałaś :)Ale na Kretę samochodem? Czy to nie droga zabawa? :)

    Kuchareczko :) gdyby nie było ograniczeń finansowych... to byłby najlepszy pomysł ;) objazdówka po Europie... :)

    Ewon :) dziękuję za pomysł :) pociągają mnie tamte kierunki :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Polecam Barcelone, dolecicie i dojedziecie... mieszkając w okolicy Rambla del Poblenau niczego Wam nie zabraknie...plaży, knajpek z pyszną kawą, barów tapas czy miejsc na wieczornego drinka :-) Miejsc do zwiedzania z mapą w ręku (i gubienia;-)) też bez liku (dla mężczyzny by był zachwycony - stadion Camp Nou i muzeum FC Barca). Jak potrzebujecie więcej porad - zapraszam po informacje z pierwszej ręki :-) ps. kilka fotek u mnie na blogu http://www.haloomy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  64. ja wybralabym Toskanie:) i jak tu przeczytalam w kilku juz komentarzach -tylko samochodem.Pomalu,leniwie przez raj:) Znam kilka osob,widzialam fotki,wszyscy sa jednoglosni-NAJPIEKNIEJSZE WAKACJE:))

    gdybys byla blizej,to polecilabym Floryde.Nie dlatego,ze fajnie i ze Floryda,ale dla tego parku,gdzie jest zamek i miasteczko Harrego Pottera:) Wiem,ze jestes fanka,wiec bylabys zachwycona :) Piekny zamek i fantasyczny roller coaster w srodku. Miasteczko,sklepiki,restauracja,wszystko niczym wyjete z filmu...nawet butterbeer:)

    ale wracajac do Europy-zdecydowanie Toskania:) do ktorej ja niestety nie pojade,a baaaardzo bym chciala:)
    ach,te odleglosci...

    OdpowiedzUsuń
  65. Ja polecam Hiszpanię - nieśmiertelna Barcelona, a jeśli chodzi o Francję, to ogólnie - Normandia i Bretania, piękne krajobrazy i architektura.
    Godna polecenia jest także Szwajcaria, szczególnie kanton włoski.
    Odwiedziłam w tych wybranych państwach wiele miejsc i naprawdę warto :) w razie pytań dysponuję zdjęciami, a mam ich całkiem sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Polecam Toskanię coś pięknego:)) POnadto Hiszpania i koniecznie Barcelona - ogrody Gaudiego, Madryt muzeum del prado, koniecnzie też w miejscowości Figueres Muzeum Salvadora Dali rewelacja:))

    OdpowiedzUsuń
  67. ;) bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomysły! ;)

    OdpowiedzUsuń
  68. do mnie przyjedź, do mnie!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...