Ale większość zgrywa twardzieli przez ogromną część swojego życia. Bo tak im się wpiera od urodzenia. Potem tak ich kształtuje otoczenie, społeczeństwo. Media ciągle usiłują nam wmówić wizerunek "prawdziwego mężczyzny". Piszę w cudzym słowie, bo wizja mediów na ten temat mnie śmieszy.
Imponują mi Mężczyźni, którzy nie usiłują bezmyślnie wpasować się w ten nędzny kanon.
Lubię kiedy mężczyzna przyzna się do błędu, smutku, bólu, strachu.
Lubię kiedy myśli i odpowiedzialność nie jest mu obca.
Lubię patrzeć kiedy pracuje....
Lubię kiedy ma poczucie humoru, ale potrafi też na poważnie.
Lubię kiedy swej męskości nie mierzy liczbą wypitych procentów czy też liczbą centymetrów...
Lubię siłę jego kiedy wymaga tego sytuacja i delikatność.. im częściej tym lepiej...
Cenię tych, którzy nie kłamią, potrafią podjąć męską decyzję.
Lubię kiedy jest mądry i wie coś o życiu.
Może pamiętacie taki serial jak "Ally McBeal"? Większość pewnie stwierdzi, że babski był, ale nie o tym :)
Jedna z głównych bohaterek (Elaine), w pewnym odcinku, postanowiła nagrać płytę z męskimi dźwiękami. I nagrała. Można było posłuchać bekania, pierdzenia, odgłosów uprawiania dzikiego seksu, mlaskania, siorbania, wołania o jedzenie, piwo... i temu podobnych boskich symfonii... :P
No i może oni to rzeczywiście robią. Może się za bardzo nie krępują pewnymi sprawami, ale myślę, że nie wszyscy i że robią to nie tylko Oni. Nie generalizujmy : ) Kobiety potrafią dorównać Mężczyznom w wieeeelu aspektach... również tych negatywnych.
Dlatego doceniajmy tych dobrych Mężczyzn... prawmy im komplementy, bo mimo, że udają brak zainteresowań, na pewno jest im miło. Każdy lubi czuć się doceniony. Głaskajmy, przytulajmy, całujmy, dopingujmy, wspierajmy...
... wiadomo przecież nie od dziś... że oni są głowami... a my ich szyjami ;)
Drodzy Mężczyźni!
Życzę Wam zawsze sprawnych szyj! : )
Znalezione w Sieci : )
No cóż, najpiękniejsze jesteśmy wtedy kiedy przeglądamy się w ich zakochanych oczach:)))
OdpowiedzUsuńOooch... pięknie to napisałaś... :) brzmi cudownie i jest.. takie magiczne.. :)
OdpowiedzUsuńDlaczego ja się dopiero teraz zorientowałam, że Ty masz bloga? Będę nadrabiać:)
OdpowiedzUsuńo, ja myslę tak jak Kaprysia:) moge być wisienka na torcie:)
OdpowiedzUsuńMasz rację Mi, najważniejsze to by mieli zawsze głowę na karku (czyt. szyi);)Cóż, Oni bez nas, a my bez Nich... chyba niemożliwe?!:-) Bo to się tak jakoś uzupełnia... miło:-)
OdpowiedzUsuńDelie :) za mało się afiszuję chyba ;p lepiej później niż wcale jak to się mawia ;) zapraszam!
OdpowiedzUsuńBeato :) wisienką na torcie, rodzynką w bakaliach... czym sobie życzysz, oby im dzisiejszy dzień osłodzić :) nie sądzisz?
a ja tak z innej beczki... czyżbym w końcu znalazła fankę serialu Ally McBeal? Ja nie uważam, żeby on był typowo babski ten serial-czasem wręcz na postaciach i problemach mężczyzn się skupiał;)
OdpowiedzUsuńlady :) ja się trafi na odpowiedniego... to się uzupełnia... :)
OdpowiedzUsuńKaś :) uwielbiałam ten serial! Myślę czy by go sobie nie odświeżyć, ale na razie okazji brak... choć nie wszystko stracone :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, skupiał się czasem na mężczyznach, ale był jednak o kobiecie :)
Narzekamy czasem na mężczyzn, a przecież same nie jesteśmy idealne. Mężczyzn po prostu trzeba sobie wychować ;)
OdpowiedzUsuńFacet jaki jest każda z nas wie. Ale... dobrze że jest :D
OdpowiedzUsuńKażdy facet ma jakieś zalety... należy je mu po prostu wskazać:)
OdpowiedzUsuńDidżejko :) wychować ich lub nauczyć się wspólnie żyć :) oni pewnie mówią, że to nas wychowują.. :P
OdpowiedzUsuńNivejko :) krótko i zwięźle... a w dodatku, jeśli mamy szczęście to trafiamy na wspaniałego. Nie można się rzucać na byle co :P
Ido :) dla nas niektóre ich zalety były dla nich wadami... oni inaczej jednak myślą... to fascynujące :)
a ja się na facetach nie znam :)
OdpowiedzUsuńmało tego ja facetów nie znam :)
To Ja w swoim pierwszym (z tego co widzę męskim komentarzu) śmiem powiedzieć: Dziękuję za fajny post :):)
OdpowiedzUsuńMargo :) nie śmiałabym twierdzić, że się znam na Mężczyznach! Paru znam... ale żeby się znać? Za młoda jestem ;p to tylko takie moje ogólne spojrzenie...
OdpowiedzUsuńKopaczu :) Dziękuję za miłe słowo :) nie ma za co, dziś Wasz dzień... Ale owszem... panowie tutaj mało co się wypowiadają... chyba zbyt babsko piszę... sama nie wiem...
Czyż nie mężczyźni rządzą światem, a nimi... kobiety? ;)
OdpowiedzUsuń,,Każdy lubi czuć się doceniony. Głaskajmy, przytulajmy, całujmy, dopingujmy, wspierajmy..." - bardzo się z tym zgadzam. zwłaszcza, że sama lubię być wspierana, głaskana itp. myślę, że w damsko- męskich relacjach działa prosta zasada: jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
OdpowiedzUsuńA ja tam po prostu lubię facetów.Nawet znam kilku przez duze F i bardzo cenię sobie kontakty z nimi.:)
OdpowiedzUsuńJako fanka tych fajnych i mądrych podpisuję się obiema rękami :)
OdpowiedzUsuńCóż, nawet dodać nie ma czego.:)))
OdpowiedzUsuńanullo :) właśnie, ale chyba warto im dawać do poczucie ;p wtedy lepiej się czują... :) i my dzięki temu też :)
OdpowiedzUsuńOj działa Emmo :) też to ostatnio obserwuję... wiadomo, nie może to być "coś za coś", ale czasem trzeba się uczyć okazywania uczuć... prawda?
Bello :) tych przez duże F też lubię... jednak jakoś wydają mi się w mniejszości.. nie ubliżając nikomu, to moje takie obserwacje...
magento :) ja potrafię lepiej prawą ręką :P
Pieprzu :) sypnęłaś pieprzem i wystarczy :P
Normalnie, Mąż Miniuś, wypisz, wymaluj!Się przeraziłam nieco, ale srebrne wesele się zbliża, więc kilka zalet wypada mi zauważyć. A wady też potrzebne, żeby go "uczłowieczyć". No, któż by chciał żyć z cyborgiem?!
OdpowiedzUsuńAle ogólnie są fajni.;)
Beatto :) cyborgom mówimy stanowcze nie :) a oni chyba mają więcej zalet niż wad, bo inaczej byśmy nie znosiły ich towarzystwa... tylko same byśmy sobie radziły :) prawda?
OdpowiedzUsuńA to święto to kiedy? :)
...jak już im pokażemy...co w nich jest SUUUUUUUUUper....to da się z nimi wytrzymać....:)
OdpowiedzUsuńPrawda Maju? :) Docenieni lubią się czuć :)
OdpowiedzUsuń