Nie pomyliłam się :) Już wyjaśniam. Mamy wiatr...
Ogień...
Ziemię...
I radość! :)
BO RADOŚĆ JEST PIĄTYM ŻYWIOŁEM :)
BO RADOŚĆ JEST PIĄTYM ŻYWIOŁEM :)
Prawda? :)
Jak to u Was jest? Z tymi żywiołami? Czy też mocniej odczuwacie jest Wiosną?
Dlatego życzę Wam żywiołowego weekendu!!!
Przeważnie wiosna upływa mi na martwieniu się, że nie mogę beztrosko napawać się kasztanowcami, bzami, jaśminami, bo akurat przetaczają się jakieś życiowe rewolucje: dawniej egzaminy i sesje teraz np. zawirowania zdrowotne w otoczeniu. Losie - zostaw wiosnę w spokoju! A maturę przesuńcie na listopad!
OdpowiedzUsuńO kurcze! Strasznie to brzmi... zmartwienia nie powinny się kumulować :) jeśli nie wiosną... w takim razie kiedy napawasz się żywiołami? :) I jakimi? :)
UsuńHe, he nie kumulują się. Tylko wyraźniej je widać przez kontrast z porażającą urodą otoczenia. : ))) Radość praktykuję, nie napawam się ; ).
UsuńDla mnie najwspanialszy żywioł to woda, dopiero potem radośc, a po niej cała reszta.
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam, ale jest pięć i bez Twojej żywiołowej radości:) Z radością będzie sześć:)))Woda, ogień, wiatr, ziemia i powietrze, albo jak kto woli według Feng shui : drzewo, ogień, ziemia, metal i woda. Moje to woda, drzewo i ziemia, ekologiczne takie;) Pozdrawiam majowo:)
OdpowiedzUsuń;) kurde... jakoś sobie chyba samoistnie połączyłam wiatr i powietrze... ;D ale jak tak czytam komentarze...to wychodzę z założenia, że moglibyśmy wspólnie piękną listę ułożyć! Zupełnie pomijając standardy ;D A skąd wiesz jakie są Twoje żywioły Feng shui? :)
Usuńhttp://www.polka-portal.pl/dom-i-ogrod/feng-shui/charakterystyka-zywiolow-feng-shui.html Tu są wskazówki:) Ja swoje wyczuwam;)))
UsuńDziękuję :) poczytam sobie!
UsuńNo jak jest, dobrze jest:):):):)U mnie z zywiołami to jest tak że największym to chyba sam jestem.:):):)Pomimo coraz większej przweidywalności i lagodności nabywanej z wiekiem.:)Ale pewne rzeczy po prostu się nie zmieniają:):)
OdpowiedzUsuńKurcze... kiedy tak Cię czytam w barze Twoim , to tej łagodności nie widzę ;p
Usuńciekawe spostrzezenie :) radosc jako piaty zywiol :) co s w tym jest :) napedzajace do wszytskiego.
OdpowiedzUsuńZiemia! Wiatr! Ogień! Woda!... Serce! Moce magicznych pierścieni Planetarian łączą się i przybywa Kapitan Planeta!
OdpowiedzUsuńPrzypomniała mi się kreskówka, którą oglądałem jako dzieciak... :-)
:) też to oglądałam ;D ale jakoś mi się nie skojarzyło... Na nowego Spidermana się wybierasz? :)
UsuńRaczej nie, jakoś nie jestem fanem... Widziałem którąś część, ale tak raczej przez przypadek, nie ciągnie mnie znowu. Za to na Batmana pewnie tak :-)
UsuńChyba wszystkie żywioły sprawiają mi radość :-) Lubię wiatr i ogień, co do wody - to jestem zmarzluchem i generalnie kąpiele w zimnych morzach to nie dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wodę ( zodiakalna ryba) :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie wpadłabym na to żeby radośc do żywiołów zaliczyć :)) Ale jak tak pomyśle nad tym... no to trafiłaś w 10! :)
OdpowiedzUsuńżywioły są neutralne, tj. mogą wywoływać skutki i dobre i złe; więc chociaż podoba mi się Twoja propozycja, by radość zaliczyć do żywiołów, wolałabym, aby ona miała tylko pozytywne konsekwencje; więc może nie tyle radość, co emocje? wtedy może byłyby równoważne żywiołom
OdpowiedzUsuńEmocje... dobrze kombinujesz :) bardziej ogólnie, bo rzeczywiście, może być pozytywnie lub... mniej pozytywnie ;p
UsuńMiło mi, że tu zajrzałaś :)
Wiosna to radość, zimą zamieram jak drzewa i razem z nimi budzę się do życia. Jestem uzależniona od pogody a raczej od pory roku. Z roku na rok coraz ciężej mi przetrzymać zimę, nie wiem co z tym zrobić, może przespać jak Muminki ? :)
OdpowiedzUsuń:) kiedyś też o tym marzyłam, żeby przesypiać zimę... ale potem zaczęłam jeździć na nartach :) i pojawił się plus tejże pory roku... polecam poszukać takiego właśnie plusa :)
UsuńRadość jest największym żywiołem ponieważ czerpie z pozostałych. Któż z nas nie lubi wiatru we włosach, stąpać po rosie, ciepła ogniska czy tego czym na wiosnę częstuje nas ziemia? Z tego wszystkiego składa się radość, z owoców wszystkich żywiołów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój weekend będzie baardzo żywiołowy, może nawet za bardzo. A czy radość jest żywiołem? Nie zastanawiałam się nad tym i szczerze pisząc nie pasuje mi pod moja definicje "żywiołu"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A masz definicję żywiołu? :) Opowiadaj! Co pasuje? :)
Usuńjak słońce zaświeci odczuwam ten piąty żywioł:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
myślałam, że dodasz ... metal :-)
OdpowiedzUsuńBo w chinach bodajże było 5 żywiołów.
A radość? Jest takim żywiołem, którego czasem brakuje, ale jak już zagości to jest pełnia szczęścia :)
Kiedy zaświeci słońce i temperatura powędruje powyżej 24 stopni, odczuwam 6 żywioł ale przez wrodzoną delikatność pominę jego nazwę.
OdpowiedzUsuńCzyli, że drażliwa jesteś kiedy jest za ciepło ;D hm?
UsuńMam jak CzarnywPieprzu - ale dodam, że lubię wiosnę :)
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze dwa dodatkowe żywioły: sen i jedzenie :))
OdpowiedzUsuńSen żywiołem?? Hm... ale chyba takim osobistym? :) bywa tak, że śpiąc jestem w swoim żywiole... :)
Usuńostatnio mało śpię, dlatego tak wypaliłam z tym snem ;)
Usuńzdecydowanie więc jest moim osobistym, prywatnym żywiołem ;)
takim niedoborowym trochę ;P
U mnie zdecydowany wpływ na nastrój ma pora roku, a co za tym idzie - pogoda :) Im więcej słonka tym lepiej! :)
OdpowiedzUsuńTak jak istnieje szósty zmysł, tak i piąty żywioł! :D
OdpowiedzUsuńhmm chyba się muszę zintegrować z tą radością... na razie to woda lejąca się z nieba mi ją jakoś odebrała, świetne jest to zdjęcie z ziemią
OdpowiedzUsuńNa przykład dziś to rzeczywiście pogoda nie nastraja... nawet chyba wewnętrzne żywioły są uśpione :P ale cóż... one też muszą mieć czas na wyciszenie :)
UsuńZdecydowanie jestem za radoscia i dobrym...humorem, bo bez tego czesto glowe mozna stracic!
OdpowiedzUsuńA dodatkowy, osobisty zwywiol: jazda samochodem 160 na godzine... moge i wiecej!
Serdecznosci
Judith
Mocno adrenalinowy masz ten swój osobisty żywioł :) ale kurcze.. wiesz, że osobiste żywioły mogłyby być zupełnie osobnym tematem? :) Każdy z nas inaczej się nakręca.... to jest fascynujące! Mnie nakręca joga! Powolna i spokojna... jakże różna od jazdy 160 km/h ;D cudowna sprawa!
UsuńJa bym powiedziała, że jeszcze jednym żywiołem jest Kobieta. Nieprzewidywalna, nie do poskromienia :)
OdpowiedzUsuńA z radością to się zgodzę w pełni.
No i proszę :) pisałam Amishy, że listę byśmy stworzyli pokaźną :) z tymi żywiołami... a ja się na nędznych pięciu skupiłam ;p Kobieta! Kolejny żywioł... ;) super!
UsuńDzieci też bywają żywiołem - są jak huragan, wodospad, trzęsienie ziemi, pożar... a w efekcie i tak zawsze radość :).
OdpowiedzUsuńWiosnę odczuwam zdecydowanie pozytywnie Mała MI. Nawet mimo niepozytywnych zdarzeń i wydarzeń.
Haha :) dobre! Rzeczywiście! Dzieci to kolejny żywioł :) kurcze...mogłam stworzyć coś na kształt wyszukiwania żywiołów :) może byśmy ułożyli długą i ciekawą listę.... hm?
UsuńŻywioły - żywiołowość - radość - jedno wynika z drugiego! Żywioły mogą być niebezpieczne, ale ja wolę myśleć o ich jasnej stronie - płynącej z nich wszystkich RADOŚCI. W każdej porze roku.
OdpowiedzUsuńNinka.
Ano tak... żywioły mają ogromną moc i czasem ta ich moc obraca się przeciwko nam... ale ja też wolę myśleć o pozytywnej stronie mocy ;p :)
UsuńMiłego dnia!
Pozdrawiam Cię Ninko :)
Dziękuję! Nawzajem!
UsuńNinka.
Co do jogi Mała Mi. - jako że mąż mój Hindus to planujemy tę jogę i planujemy - i nic z tego, bo póki nasze żywioły nie ostygną i się nieco nie usamodzielnią - to raczej dostaniemy joba niż zaczniemy jogę... Ale to też mnie kręci.
OdpowiedzUsuńMój żywioł to woda, jak jest woda jest i cała reszta! Ja bez wody nie istnieję, żyć nie potrafię. Uwielbiam się z nią grzecznie przywitać, a następnie dać się pokołysać falom by za chwilę dać nura i spenetrować jej głębię.
OdpowiedzUsuńooh! zgadzam się z tym, zgadzam! ;)
OdpowiedzUsuńMilosc - to dla mnie zywiol nr 5 :)))))
OdpowiedzUsuńU mnie teraz nastał zwariowany tydzień i szczerze mówiąc, już się nie mogę doczekać aż się skończy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja się nie mogę doczekać weekendu za dwa tygodnie... mój pierwszy wolny... :) zamierzam nic nie planować ;) na razie walczę z różnymi żywiołami...
Usuń