niedziela, 17 stycznia 2010

Czy każdy ma sobie Monka? Pytanie podchwytliwe.

Jakiś czas temu próżnie myślałam, że tylko ja mam jakieś swoje dziwactwa. Może dlatego, że niektórzy mi to wmawiali... Żyłam sobie w przekonaniu, że nikt prócz mnie nie ma jakiś "dziwnych" upodobań czy też "dziwnych" rzeczy, których nie lubi.

Lubiłam serial o Detektywie Monku, bo sama mam takiego małego Monka w sobie...
Nie lubię plam na ubraniach, nawet domowych (niby normalne, ale znam ludzi, którym to nie przeszkadza).
Mam jakieś takie irracjonalne przekonanie, że moja torba nie może leżeć na podłodze. I nie jest to tylko kwestia uciekających pieniędzy ;p Ja lubię dbać o swoje rzeczy.
Fobia dźwiękowa (szeroko zakrojona). Odgłosy jedzenia - jeśli ktoś głośno je lub pije. Dwa tv puszczone na raz, tv i radio puszczone na raz, dwa odbiorniki radiowe na raz (tak mam w pracy co jest jej JEDYNYM minusem!).
Lubię kiedy okno Internetu nie rozciąga się na cały ekran monitora :) 
Jeśli mam oglądać lub czytać gazetę, to nie lubię kiedy ktoś mi przed tym pokaże co jest w środku (łudzę się, że to taka cecha odkrywcy ;p)
Kiedy ktoś bierze ode mnie gazetą lub książkę, chcę, aby oddał mi ją równie zadbaną jak dostał. Nie lubię zniszczonych gazet.
Kiedy idę z kimś. Ktoś jest obok. Nie lubię, żeby ten ktoś obijał się o moja torbę, lub reklamówkę z zakupami. Wolę wtedy przejść na drugą stronę tej osoby.
Nie lubię zasłaniać okien :)
W kinie lubię siedzieć w ostatnim rzędzie w rogu (pani/pan sprzedająca/y bilety zawsze się dziwi kiedy spośród pustej sali wybieram te miejsca).
Jeśli nie mam czystych paznokci, to jestem chora. Dlatego zawsze mam przy sobie pilniczek (ku zadowoleniu koleżanek w pracy :))
Lubię pić wodę z kieliszka na wino :)
Uwielbiam ciepłe kartki, które wychodzą z drukarki...

Pewnie mogłabym jeszcze trochę powymieniać, gdybym się zastanowiła, ale nie o to mi chodziło!

I tak sobie myślałam (o ja naiwna!), że inni ludzie tak nie mają! Ale ostatnio się dowiedziałam, że są ludzie, którzy na przykład nie mogą słuchać odgłosu jedzonego jabłka (rozumiem to doskonale, bo ten dźwięk jest dla mnie okropny!). Ale odgłos piłowanych paznokci? Mnie to akurat nie przeszkadza : ) na szczęście! A mojej Miłej Koleżance Z Biurka Naprzeciw tak. Fascynujące. Są tacy, którzy muszą idąc, iść po odpowiedniej stronie : )
Albo lubią colę tylko ciepłą i wygazowaną! To jest dla mnie niesamowite : )

Obserwowanie takich dziwactw jest dla mnie pocieszeniem ;p (nie tylko ja mam dziwne upodobania i niechęci), ale także zadziwiające. Bo ludzie lubią i nie lubią tak różnych rzeczy! To jest bardzo ciekawe : ) I zawsze wtedy przypominam sobie, że każdy jest inny. Że tyle rzeczy nas różni... To cudowne móc obserwować tę różnorodność. Ale też zadziwia mnie fakt, że jednak jakoś się łączymy w grupy, związki...

Polecam obserwacje pod tym kątem : ) można się ubawić i dowiedzieć paru ciekawych rzeczy o sobie i o
innych!


Zdjęcie ze strony www.digart.pl

11 komentarzy:

  1. Przyzwyczajenia i małe dziwactwa każdy posiada. I to jeszcze jakie... Można by było założyć blog tylko o tym. Gorzej jak są pielęgnowane niczym magnolie, aż w końcu wyrastają z nich krzaczory natręctw utrudnijące funkcjonowanie na co dzień. Ktoś nie cierpi zapachu mleka i brokołów, zawsze zasypia na prawym boku przy świetle lampki...
    Komu to przeszkadza?

    P.S. Pierwsza tapeta była najlepsza i najbardziej czytelna. Jest coraz gorzej!!! Białe tło sprawdza się zawsze i z tego powodu książki produkowane są jak świat światem na białych kartkach papieru. Ludzie zachłystują się mnogością wyboru różnych możliwości po to, aby wrócić w końcu tam gdzie byli na początku... Życzę rychłego powrotu (po tych wszystkich eksperymentach) na łono bieli. Przecież to nie jest blog o robótkach ręcznych jakiejś nastolatki...

    OdpowiedzUsuń
  2. ...mnie zapach kanapki z kiszonym ogórkiem i kiełbasą wydobywający się z teczek panów jadących o świcie do pracy tym samym autobusem, co ja - przyprawia o odruch wymiotny...

    OdpowiedzUsuń
  3. ...trzeci magazyn z leżących w stosiku (nie macany) w kiosku, ślady tłustych paluchów na szklance, równanie przedmiotów na biurku... ciekawe obserwacje...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi, że cieszę się z Twojej spostrzegawczości, czułości widzenia świata. To bardzo cenne, pielęgnuj w sobie, dobrze ?:)

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dobrze że jesteś! To znaczy w sensie, że nie jestem sama z moimi małymi dziwactwami...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha - ja nie wiem, może to jakaś manipulacja globalna, a my jesteśmy na nią podatne - bo ostatnio będąc u mamy widziałam i zapamiętałam w tv zapowiedź Monka (ja tv nie mam w domu i nie oglądam). I tak mnie wtedy myśl nagle naszła, że ja tez mam swoje dziwactwa. Zupełnie jak Ty. Co więcej - wiele z nich się pokrywa :D.
    Z tym chodzeniem - bardzo nie lubię, jak ktoś - oprócz tego, że obija się o mnie torbą - idzie pół kroku przede mną. Albo jak depcze mi po piętach. Ogólnie jestem wrażliwa na punkcie granic - nie lubię, jak ktoś prawie na mnie "leży". Są ludzie, którzy podczas rozmowy są niebezpiecznie blisko - tak, że całe pole widzenia wypełniają połową swojej twarzy i chuchają człowiekowi w nos.
    Kakofonia też mnie dobija. I cała sprawa z książkami i gazetami - jak byłam mała wtłukłam trzem chłopakom, bo rzucili mi książkę na ziemię. W zasadzie brak szacunku do rzeczy swoich, czy cudzych jest irytujący - ale to nie dziwactwo dla mnie.
    Jestem bardzo wrażliwa na zapachy. Lubię zapach starych, drewnianych podkładów kolejowych bo kojarzą mi się z wakacjami. I mam świra na punkcie zapachu leśnej ściółki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze :) ale miło :) cieszę się, że Wam się podoba co napisałam. Jeszcze bardziej mnie cieszy fakt, że dzielicie się Waszymi "dziwactwami" :) to takie pokrzepiające! Bardzo Wam dziękuję i jestem chętna na więcej :)

    A co sądzicie o tym, co napisała garderobe33? Rzeczywiście tak źle się to czyta?

    garderobe33 :) bardzo Ci dziękuję za komentarz. Może się okazać, że masz rację, z moimi eksperymentami. Ja wciąż szukam. Jestem początkująca :) ale chciałabym, żeby to miejsce było oryginalne i w jakiś sposób odzwierciedlało mmie. A ja "cała biała" na pewno nie jestem :)
    Jednak przemyślę Twoje uwagi i postram się znaleźć złoty środek :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zabiegana jestem ostatnio i dopiero teraz dotarłam do tego posta. Bardzo mi się podobał :)
    Oczywiście dopisuję się do grupy "Też Tak Mam" ;), ale uzmysłowiłam sobie, że tych swoistych dziwactw jest tyle, że nie sposób je nawet wypisać.
    Tak sobie myślę, że to jednak całkiem fajne zjawisko. Dzięki temu różnimy się od siebie i to w ciekawy sposób ;) A rozmowa na ten temat mogłaby się przerodzić w fascynującą dyskusję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Raincloud :) cieszy mnie to, że Ci się podoba moje napisanie. Jednak tych osób jest dużo :) i dobrze! Ale jakby się tak wszystkie spotkały... ale by było;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja na przykład przeglądam gazety od końca a torebki też nienawidzę kłaść na ziemi, co bardzo przeszkadza wszystkim na około. Największy problem ma mój narzeczony który twierdzi że kładę ją tam gdzie on za chwilę zamierza usiąść. Ale sam nie jest lepszy bo śpi tylko po jednej stronie łóżka. :)))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Cię Cała JA :) to mogę opowiedzieć Mądremu Mężczyźnie o tym, że nie tylko ja tak mam z torbą... a ze spaniem masz rację, ludzie mają takie przyzwyczajenia :) ale jakimś cudem dla mnie ma to małe znaczenie :) na szczęście, pośród innych głupich manii ;p

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...