poniedziałek, 21 grudnia 2009

Jakby nie było : ) znowu Allen!!! Polecam...

*Witajcie, muszę iść. Nie mogę zostać.*

*Przyszedłem powiedzieć,Że muszę iść.*
*Cieszę się,Że przyszedłem.*
*Ale tak samo,Muszę iść.*
*La, la.*
*Zrób to dla mnie, zostań. Jeśli musisz odejść.*
*Popsujesz przyjęcie, które urządziłam.*
*Zostanę tydzień, lub dwa. Zostanę przez lato całe.*
*Ale chcę żebyście wiedzieli.*
*Muszę już iść. Zanim odejdziesz.*
*Zrób nam tę przyjemność.*
*I opowiedz nam o twych wielkich czynach.*
*Zrobię co tylko chcecie. Nawet pozostanę!*
*Dobrze! Ale muszę już iść.*


Słowami takiej pioseneczki zaczyna się najnowszy film Woody'ego Allena pod tytułem: "Jakby nie było".
Jest nazwany komedią obyczajową i (o dziwo) zgadzam się z tą etykietką :)
Opis filmu na moim ulubionym serwisie filmowym (Filmweb) jest śmiechu warty i gdybym nie lubiła filmów W.A. to po przeczytaniu tego opisu nigdy bym nie zobaczyła tego filmu. Poważnie!
Według mnie film wcale nie jest o tym, o czym pisze szanowny portal. Ja go odbieram inaczej.
Film opowiada o starszym panu, który jest strasznie zrzędliwy, strasznie mądry (jest geniuszem, który kiedyś był nominowany do Nobla ;p) i ma bardzo ciekawe podejście do życia :)
No i obserwujemy perypetie między innymi miłosne tegoż pana, jego dzień za dniem.
Jego małżeństwo z początkowo braną za "gąsienicę" młódką, lekcje szachów, które daje dzieciom (współczuję tym biednym maluchom ;p). Jak wprowadza w życie teorię, że aby dobrze umyć dłonie należy je myć tak długo, aż nie skończy się śpiewać dwa razy "100lat"...
Mówi co myśli! To mnie w nim zauroczyło : ) A myśli wiele i krytycznie. Bardzo krytycznie. NP:

"Szczęśliwego Nowego Roku!

Tak się składa, że nienawidzę
noworocznych celebracji.
Każdy rozpaczliwie chce się dobrze bawić.
Chcąc to uczcić, w jakiś żałosny sposób.
Uczcić co? Krok bliżej grobu?
Dlatego cały czas powtarzam,
ile tylko miłości możesz wziąć lub dać,
ile szczęścia możesz zwędzić, lub dostarczyć,
każdą chwilową ilość wdzięku, jakby nie było.
I nie oszukujcie się, to nie zależy
absolutnie od waszej ludzkiej pomysłowości.
Więcej w waszej egzystencji szczęścia niż byście powiedzieli.
Chryste, wiecie jakie są szanse plemnika waszego ojca,
spośród milionów, znalezienia tego jednego jajeczka, z którego jesteście?
Nie myślcie o tym, wpadniecie w panikę."

Bardzo miła muzyczka w tle (przysłuchajcie się!).

Zastanawiam się dlaczego W.A. nie zagrał głównej roli. Bo bohater strasznie kojarzy się własnie z nim : ) Borys Yellnikoff  grany przez Larry'ego Davida.
Jest to "film dialogu" i "miniakcji" jak ja sobie to nazywam. Dużo i ciekawie mówią. Trochę, ale ciekawie się dzieje.
Bo zakończenie jest świetne : ) A ja jestem wymagająca pod tym względem! Polecam!



2 komentarze:

  1. właśnie obejrzałam. jak wiele filmów allena, przypadł mi do gustu. polecany przez ciebie film 'całe życie z wariatami' też obejrzałam, ale nie podobał mi się.
    /anka skakanka/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry :) cieszę się, że tutaj zajrzałaś :) no allenowski film jest jednak pozytywniejszy :) więc rozumiem co masz na mysli :P

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...